Biedrona łysa fasola.

Wiem, wiem głupie :P.  
~~~~~~

Pewnego słonecznego dnia szła sobie biedronka przez las. Ponieważ była bardzo malutka wolno przemieszczała się powoli.. A dojście do wyznaczonego celu zajmowało jej czasem nawet kilka dni. Nie mogła ona latać gdyż zepsuły się jej skrzydełka i miała ona lęk wysokości. Nazywała się ona JARAMSIE i miała 3 lata. Była czerwona i miała trzy czarne kropki.

Gdy tak sobie szła i szła przez ten las spotkała po drodze małego Chrabąszcza.
-Cześć chrabąszczu. Jak masz na imię-zagadała do niego ponieważ bardzo jej się spodobał.
-Nazywam się KAZIMIERZ i jak widzisz jestem chrabąszczem który gwałci w lesie takie mały biedroneczki jak ty. Bój się mnie bo cię zgwałce-powiedział to po czym zgwałcił biedronkę JARAMSIE.

Gdy było już po wszystkim biedronka bez chwili namysłu poszła dalej w las rozmyślając jakie jeszcze ciekawe przygody jej się przytrafią. Rozmyślając wpadła do rzeki, której wcześniej nie zauważyła. Zobaczyła ją dopiero jak już była w wodzie. No bo trudno żeby się nie skapła. Jakimś cudem biedronka nasza nie utonęła tak jak to zazwyczaj biedronki tylko złapała się gałęzi która płynęła po wodzie tuż obok niej. Weszła na tą gałązkę, która w porównaniu do niej była ogromna, wytrzepała się z wody i rozwinęła skrzydła które jak dotąd myślała były zepsute (nie chciały się rozłożyć ponieważ zawiasy zardzewiały) i wzbiła się w powietrze. Leciała sobie teraz spokojnie nad woda gdy przez przypadek wleciała prosto do paszczy wilka który ją rozgryzł a potem połknął.

I taki jest koniec naszej biedrony SUPERBOHATERA która umarła śmiercią męczennika w paszczy złego wilka.

Dorotka

opublikowała opowiadanie w kategorii komedia, użyła 332 słów i 1731 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik Napalona

    hahahahaha :D

    23 sty 2013