,, Miłość do…” 17.04.2018
Wiję się i telepie
Jak szczur zamknięty w sklepie
Uczucia gdzieś mi kiełkują
Tylko ciebie poszukują.
Na gadanie nie mam weny
W głowie siedzą same treny
Jedna żyłka podskakuje
Ja tu ciebie poszukuję!
Jedno mnie dziś rozwesela
Jak mysz znajdująca sera
Że niebawem ciebie spotkam
Jak kot chodzący po płotkach.
Już wariuję od niechcenia
Bardzo pragnę twego mienia
I wszystkiego, co mi dajesz
Kiedy rano ze mną wstajesz.
Szukam ciebie, nie marudzę
W pożądaniach znów się trudzę
Znowu ciałem moim trzepie
Cały w środku się telepie!
Ale heca! I znalazłem!
Do sklepiku szybko wlazłem
- Moja pani! Moja Rybko!
Podaj mi flaszeczkę szybko!
Teraz siedzę rozłożony
Z moją flaszką przytulony
No, bo za nią tak tęskniłem
Kiedy w domu sam dziś byłem.
Bo flaszeczka robi czyny
Jest fajniejsza od dziewczyny
I wysłucha, choć nie gada
Ja ją kocham! Tak się składa…
No i morał mamy taki
Przysłuchujcie się chłopaki
Że flaszeczka, choć najlepsza
Zrobi z ciebie tylko wieprza.
Bo zasiedzisz się w ukryciu
Bez bielizny w jej użyciu
I choć dobrze się poczujesz
To po latach pożałujesz.
Bo żołądek twój rozwali
W twojej bani coś nawali
I zabierze kasy w bród
Jej nie wróci żaden cud.
Dobre lata ci zabierze
I tu właśnie mówię szczerze
Że pomyślcie, morał taki:
Warto dla niej oddać flaki?
Dodaj komentarz