Jak Cię zmusić do kochania
Co takiego nam zabrania
Ziścić me nadzieje
Rozbudzić w Twoim sercu słońca promienie
Życia pragnienie
Ciebie wielbienie
Uczucia niedostatek
Miłości nieopisane pożądanie
Czy moja wybranka ma innego kochanka?
Jeśli tak, czym jej życie zaprząta?
Jeśli nie, co ją wstrzymuje?
Ja ją na pewno uszanuję
Nie widzę, a czuję
Czuję choć nie słyszę
Milczy jak grób
Przytulam się do ciepłej grobowej deski
Byłaś jak siostra bratu w potrzebie
Pocieszałaś kiedy czarne myśli gniotły głowę
Zawsze dawałaś dobre rady
Za to nagrodzę pocałunkami Twe dłonie
Byłaś jak kochanka, z którą warto grzeszyć
Ucieczko od braku miłości
Ogrzewałaś moje zimne ciało
Czułem piekło pod Twym urojonym dotykiem
Byłaś jak żona, której ślubuje się
Wierność, miłość i uczciwość małżeńską
Wciąż bez doskonałości, ale na 50kg
Co najmniej 30 poczciwości
Teraz jesteś gorsza od narkotyków
Z nimi człowiek ma szansę
Nigdy się nie uwolnię
Czekasz na kapitulację
Teraz zamieniam się w węża
Syczę z bólu
Kwas zalewa deltę żył
Ile jeszcze tak będę żył?
Dodaj komentarz