- Cześć, pogadamy?
- Hej, możemy.
- Super, jaki masz nastrój?
- Całkiem dobry, leżę sobie na łóżku i się relaksuję
- Hmm, niektórym to dobrze... ja muszę "pracować" Skoro leżysz w łóżku, jest taki upał na zewnątrz... domniemam, że niewiele masz na sobie?
- Więcej, niż niewiele A właściwie to nic! :P
... Jakąś godzinę później, jak się później dowiedziałem 3 jej orgazmy później...
- Wow... dziewczyno, to było niesamowite. Dziękuję... czy możemy to kiedyś powtórzyć? Nie wiem, kiedy będę na czacie, więc może skontaktujemy się mailowo? Mój adres to xxx. Odezwij się, jeśli będziesz miała ochotę
- Ja Tobie również dziękuję. Wiesz... ja też nieczęsto tu jestem. Nie sądzę, aby to miało sens ale dam Ci mój adres xxx. Napisz Miłego dnia
Jeszcze tego samego dnia napisałem do niej. Magda odpisała. Tak zaczęła się chora, piękna, trudna, cudowna, dramatyczna i pełna emocji 2,5 letnia fascynacja między 29 letnią Magdą a 47 letnim Jarkiem. Pisanie setek maili dziennie. Tysiące miesięcznie...
*Nie wiem, czy to dobre miejsce i sposób na opowiadanie takich historii Szczerze mówiąc mam w sobie potrzebę przelewania myśli na słowo pisane. Z jednej strony chcę to robić dla siebie, z drugiej chciałbym zobaczyć moje odbicie w Waszych oczach.
1 komentarz
MarcinWrona
Jednen drobny błąd logiczny się wkradł.
Zakładając że para bohaterów powyżej historii jest bezrobotna to moja uwaga jest bezprzedmiotowa 😉
Ile czasu potrzeba na napisanie choćby 100 maili dziennie przy założeniu że każdy składa się z minimum 10 zdań?
Tylko to mnie się nie podoba.
Poza tym ciekawy wątek...
Jorges
@MarcinWrona Masz rację, pospieszyłem się z publikowaniem. Poprawię tekst i zamieszczę go ponownie pt. "Masturbantka - wersja poprawiona
MarcinWrona
@Jorges to co piszę piszę zawsze w dobrej wierze
Jorges
@MarcinWrona I tak też jest przyjęte. Zgadzam się z Twoimi uwagami. Zbyt duże skróty myślowe zostały przeze mnie użyte
MarcinWrona
@Jorges czasem tak się dzieje że wydaje się nam oczywistym, że Inni powinni wiedzieć o czym myślimy