Na zegarze właśnie wybiła północ. Wszyscy pogrążeni byli w głębokim śnie. Wszyscy, tylko nie Ona. Jedyne czego potrzebowała to samotność. Sięgnęła do szafki obok łóżka. Wyjęła z niej Ich wspólne zdjęcie. Byli wtedy tacy szczęśliwi. "Na wieczność" powtarzali. Ale to było dawno. Z trudem wstała i usiadła na parapecie szpitalnego okna. Na dworze panował półmrok. Latarnie słabo oświetlały ponure ulice. Spojrzała gdzieś w dal próbując powstrzymać napływające do oczu łzy. Wszystkie wspomnienia wracały. Z sekundy na sekundę jej stan psychiczny pogarszał się. Patrzyła w gwiazdy i zastanawiała się czy gdyby nie niektóre przypadkowe zdarzenia, byłaby możliwość, że nigdy nie poznaliby się. Przypadkowe zdarzenia? Czy można mówić o przypadku gdy w grę wchodzą uczucia? Zapewne nie. Ludzie w życiu podejmują różne decyzje. Stają przed trudnymi wyborami płacąc później za konsekwencje swoich czynów. Teraz Ona musiała podjąć trudną decyzję. Mogła w banalny i drastyczny sposób zakończyć swoje życie lub zacząć układać je od początku dziecinnie wierząc że się uda. To zabawne jak w jednej chwili straciła wszystko. Trudno, życie. Nikt nie powiedział, że zawsze będzie kolorowo.
-----
Hej to moje pierwsze opowiadanie mam nadzieję że się spodoba. Jeśli tak to będę dodawać kolejne części, a jeśli się nie spodoba to spróbuje jakoś poprawić
3 komentarze
Faith
Nieźle się zapowiada ale czuje ze to będzie kolejna monotonna opowieść o tym jak dziewczyna i chłopak ze sb zerwali i ona cierpi ale w końcu i tak wylądują razem w łóżku i będę żyć happily ever after
Tessiak
Zapowiada się ciekawie. Czekam na ciąg dalszy. Jeśli chciałabym się przyczepić, to ewentualnie do tego, że brakuje kilku przecinków. Poza tym naprawdę fajnie.
SłOtKoGoRzKaZoŁzA
Robi wrażenie... *-* Piękne! Gratuluję.
Exceptional
@SłOtKoGoRzKaZoŁzA dziękuje