W gimnazjum miałam w miarę spoko klasę. Super było podczas ostatnich dni roku szkolnego klasy III. Wszyscy z wszystkimi się dogadywali, byli dla siebie mili, aż miło było patrzeć. Moją największą przyjaciółką była Kasia z równoległej klasy, rozumiałyśmy się bez słów. W mojej klasie było chyba 17 osób jeśli dobrze pamiętam. Najładniejszym chłopakiem był chyba Mateusz ale był on moim bratem ciotecznym więc nie będę wypowiadała się na jego temat Odkąd pamiętam podobał mi się zawsze Wiśnia "taką miał ksywę ". Ale on chyba zaczął zwracać na mnie uwagę dopiero pod koniec gimnazjum gdy były wszystkie przygotowania, wspomnienia, wygłupy itp. W wakacje zaczęliśmy się spotykać grupką: Wiśnia, Kasia, Monika, Milena... Już na początku wakacji coś między nami zaiskrzyło. Zaczęliśmy ze sobą pisać i po jakichś 2 tygodniach chyba ze sobą byliśmy.
Dobrze się dogadywaliśmy tylko, że miał on wielkiego minusa. Wpadł w nieodpowiednie towarzystwo, i zaczął "jarać" (zioło itp). Zabraniałam mu tego ciągle, trudno było mu przestać i odmówić chłopakom, bo przecież oni są najważniejsi. Ale na szczęście on się przełamał, przysięgał mi i obiecywał, że już nie jara, że nie chce do tego wracać. Po jego stronie zawsze stawała Kasia i Milena, dziewczyny które mieszkały na jednej wsi co Wiśnia. Wiele razy wybaczałam mu jeśli zdarzyło mu się już zajarać, ale z czasem zdarzało się to coraz częściej. W końcu stało się tak że zerwałam z Wiśnią z tego powodu że własnie okłamywał mnie że nie jara, przysięgał a tak naprawdę po jakimś czasie dowiadywałam się że cały czas zdarza mu się jarać. Miałam tego już dosyć, więc zerwałam. Było oczywiście pewien czas gadanie dziewczyn i usprawiedliwianie go, że to ostatni raz, że nie mógł odmówić, że to wszystko przez chłopaków z którymi Wiśnia się zadaje. Jednak zrozumiałam, że jeśli dam mu szanse to będzie nadal tak samo.
Zerwaliśmy chyba między listopadem a grudniem. Ciągle o nim myślałam ale nie poddawałam się. Było ciężko ale wytrzymałam. Była już wtedy nowa szkoła, nowi znajomi, jednak do klasy chodziłam nadal z Kasią ( chyba najbliższą koleżanką Wiśni). Straciłam już kontakt z Wiśnią oraz z moja najlepszą przyjaciółką Kasią, z którą kolegowałam się dosłownie od zerówki.
W lutym dowiedziałam się od Kasi, że Wiśnia ma już nową dziewczynę. Uwierzcie, że to bardzo zabolało ale udawałam ze mnie to już mnie nic nie obchodzi. Z czasem poznałam Konrada.... Wmawiałam sobie
2 komentarze
bbetty
Kontynuuj widać że się dopiero rozkrecasz . Si nie przejmuj się negatywnymi komentarzami bo piszą ke osoby trzecie które nieraz nie napisały ani jednego opowiadania xd trzmam kciuki xd
24 gru 2013
vbjc bhj
bez sensu. za krótkie, brak szczegółów.. BEZNADZIEJNE.
2 komentarze
bbetty
Kontynuuj widać że się dopiero rozkrecasz . Si nie przejmuj się negatywnymi komentarzami bo piszą ke osoby trzecie które nieraz nie napisały ani jednego opowiadania xd trzmam kciuki xd
vbjc bhj
bez sensu. za krótkie, brak szczegółów.. BEZNADZIEJNE.