PRZYKRA NIESPODZIANKA
Niestety tego popołudnia Paweł spotkał się aż z trzema różnymi dziewczynami. Wchodził z nimi do sklepów jakby chciał im kupić jakiś prezent. Serce Renaty zaczęło bić coraz szybciej z bólu i ogromnego rozczarowania. Jak mógł tak ze mnie zadrwić po dwóch latach chodzenia. Nienawidzę go. Zamknęła się w swoim pokoju nie chcąc z nikim rozmawiać. Była tak smutna i zdenerwowana, że nawet nie mogła zdobyć się na łzy żeby ulżyć swemu bolowi. Pragnęła tylko żeby Paweł przeżył kiedyś to co ona czuła. Nazajutrz gdy się z nim spotkała wyglądał na nadzwyczaj uradowanego. Początkowo starała się więc ukryć wewnętrzne wzburzenie by sprawdzić jak on będzie się zachowywał. Paweł objął ją i pocałował ona pozostała jednak zimna jak głaz.
- Renatko czy coś się stało? - zapytał z troską.
"A tamte dziewczyny!!"- wykrzyknęła w myślach.
Jego oczy wydawały się szczere, ale ona zaślepiona zazdrością nie dostrzegła tego. Straciła panowanie nad sobą.
- To nie masz mi nic do powiedzenia w związku z twoimi dziewczynami?
Paweł spojrzał na nią.
- O jakich dziewczynach Ty mówisz? Nie rozumiem Cię. Co się stało? - wypytywał zdezorientowany.
Wykrzyczała więc wszystko co jej Bartek powiedział i co widziała na własne oczy poprzedniego dnia. Sadziła, że potem zobaczy na twarzy Pawła skruchę za wszystko co zrobił, lecz reakcja była inna: rozczarowanie i gniew.
- Jak widzę Moja miłość jest dla Ciebie niczym, nie jest nawet warta odrobiny zaufania. Masz natomiast zaufanie do Bartka, którego wstrętne opowieści znakomicie Ci ułatwiają wyjaśnianie tego co wczoraj wyszpiegowałaś - oburzył się.
- A co może wczoraj to nie byłeś Ty. Uważasz mnie za idiotkę? - Renata wpadła w furię.
- Właśnie tak. A ja jestem jeszcze głupszy niepotrzebnie się wysilałem i prosiłem sympatyczne dziewczyny, żeby mi pomogły wybrać to - odpowiedział Paweł i rzucił jej pod nogi malutką paczuszkę z bilecikiem. Odwrócił się napięcie i odszedł nie oglądając się.
CENNY DAR
Renata czuła, że umiera ze wstydu z powodu tego co pomyślała, powiedziała i zrobiła. A kiedy otworzyła pudełeczko rozbeczała się jak mała dziewczynka: była w nim przepiękna srebrna obrączka, którą Paweł dawał jej wraz z całą swoją miłością jak głosił bilecik. Renata nie wahała się już ani chwili. Rzuciła się za Pawłem. Dogoniła go objęła mocno i przeprosiła z całą szczerością.
- Przepraszam. Wybacz mi proszę byłam tak zaślepiona uczuciem zazdrości o Ciebie i obawą, że mogę Cię stracić. Nie byłam zdolna do zastanowienia się. Zapomniałam nawet o własnych urodzinach.
On spojrzał na jej twarz mokrą od łez.
- Za bardzo Cię Kocham by Ci nie przebaczyć. Ale proszę nigdy już nie zachowuj się w ten sposób. Jeśli będziesz mieć na Mój temat wątpliwości powiedz mi o tym dobrze?
- Przyrzekam- powiedziała uroczyście zanim jeszcze na swych ustach poczuła pocałunek chłopaka, którego tak kochała i którego za nic w świecie by nie zdradziła.
4 komentarze
AnonimS
Prosta historia ale dobrze napisana i z morałem. Pozdrawiam
KtosInny
Wspaniałe
Julka000666
super!!
:)
Super
Mola11
@
Dzięki 