Zagubiona Miłość

Jest to moje pierwsze opowiadania na tej stronie wcześniej pisałam na fb ale mało osób czytało bo mało like było nie bd przynudzać. Miłego czytania życzę.  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Było słoneczne, wakacyjne po południe. Sylwia jak zwykle przesiadywała na plaży z Kubą. Chodzili z sobą już od 2 lat, byli szczęśliwi i zakochani.  
-Myszko... Zaczął chłopak.  
-Tak ? Spojrzała na niego błękitnymi oczami.  
- Już nic. Uśmiechnął się i przytulił ją mocno.  
-Muszę już iść, jutro wyjeżdżam do cioci.  
-Niestety. . Westchnął smutny. Zakochani szli jeszcze chwile rozmawiając. Kiedy stali przy bramie wejściowej Kuba zbliżył się twarzą do dziewczyny po czym pocałował ją romantycznie. Sylwia długo czuła dotyk, ciepło jego ust na swoich. Weszła uśmiechnięta do domu i pobiegła do pokoju. Wyciągnęła torbę i zaczęła się pakować. Wieczorem usiadła na kanapie i włączyła jakiś film. Było o jakiejś dziewczynie i chłopaku. E tam nudy mówiła w myślach Sylwia skacząc po programach. Nagle na cały dom rozległ się dzwonek telefonu.  
-Halo.  
-Sylwiuś !  
-To już było "przesłodzone". Zaśmiała się do telefonu.  


CDN.  
Chcecie dalej ? Na pewno to było krótkie po potrzebuje motywacji