Wakacje. Znajomość zaczęła się, kiedy ona. . zwykła dziewczyna, blond włosy, zielone oczy, średniego wzrostu i jak mówili jej koledzy, bardzo chuda napisała do chłopaka, na zwykłym portalu internetowym. . Napisała zwykłe "hej, co u Cb?", on odpisał... i wtedy się zaczęło. Ona była bardzo podekscytowana... Pisała z chłopakiem, który był jej ideałem... Zaproponował pisanie na telefonie. . gadu-gadu. Pisali tygodniami... Jak się okazało, on był kuzynem jej kolegi, a kolega mieszkał tam, gdzie miała jechać na wakacje. Dowiedziała się, że on jedzie do tego kolegi i bardzo się ucieszyła, ponieważ koniecznie chciała się z nim spotkać. . miała nadzieję na coś więcej. . Dzień spotkania... ubiera najlepsze ciuchy. . makijaż, idzie z koleżankami, żeby było raźniej... On gra z kuzynem w piłkę nożną. Usiadły na ławce... Kiedy oni przestali grać podeszli do nich. . ona się bardzo stresowała. . nie wiedziała co powiedzieć. . wydusiła zwykłe cześć i siedziała już cicho. On chyba także się wstydził, bo tylko czasem się do niej uśmiechał. Grali w kosza... W dalszym ciągu nic do siebie nie mówili. . I tak wybiła godzina 22. 00 i dziewczyna musiała już iść do domu. Od razu po przyjściu, weszła na gadu-gadu. On już był... Napisał. . Znów pisali... Ona musiała wrócić do swojej rodzinnej miejscowości, ale on został u kuzyna... Pisał do niej, że musi sobie kogoś znaleźć. . bo nie chce być sam. . Ona, [może niepotrzebnie] pisała o swoich koleżankach, że też nie mają chłopaków i są samotne... Wróciła znów tam gdzie był on... spotkali się znów w gronie kolegów i ona dowiedziała się, że on pytał się jej koleżanki, czy chce z nim być. Koleżanka się nie zgodziła więc próbował dalej. Lecz prędzej, zanim cokolwiek zrobił, spotkali się nad jeziorem, w towarzystwie jego kuzyna i brata. Wtedy już więcej rozmawiali, nie wstydzili się tak. Po czasie, ona kłóciła się z pewną dziewczyną. Działo się to na boisku. On jej bronił. . Kiedy już skończyły się kłócić, on z jej koleżanką poszedł się przejść. Ona myślała, że chce porozmawiać o niej... Lecz myliła się. On po prostu chciał być z tą koleżanką. Wyjechał. W tym czasie kiedy go nie było ona zajęła się innym chłopakiem. Był bardzo dobrym kolegą jej kuzyna. . A ona od dawna się w nim kochała. Już po kilku dniach spotykania się byli parą. Lecz to nie miało sensu. . Ona dalej myślała o chłopaku poznanym przez portal internetowy. Kiedy już zerwali, dowiedziała się, że chłopak z którym pisała jest z jej koleżanką. Była wściekła. I na niego i na nią. Nie chciała ich znać. Wróciła do domu. Tam zaczęła kręcić z kolegą. Ponieważ razem z przyjaciółmi organizowała noce pod namiotem, on też tam był. . Spali obok siebie. Wszyscy razem grali w "prawdę i wyzwanie", ale oni chcieli się od nich urwać. . Być chociaż chwilę sam na sam. Poszli na spacer. . Podczas którego działo się dużo. Wrócili, dalej spali obok siebie... Spotykali się codziennie... Bardzo lubili swoje towarzystwo. Ale nic więcej z tego nie wynikło. Wakacje minęły, ona bardzo potrzebowała kogoś z kim mogła by się poprzytulać, spędzić z kimś miło czas. Chłopak, o którym mowa na początku opowiadania pisał do niej, że chce być jej przyjacielem itp. Ona zgodziła się. Znów pisali, lecz teraz tak po przyjacielsku. Spotykali się i gadali o problemach, wyskoczyli razem na piwo, rożnie to bywało, ale zawsze pod pretekstem przyjaźni. Ona już nie miała nawet nadziei na związek z nim. . Wtedy poznała Rafała. Był to wysoki blondyn o ciemnych oczach, bardzo przystojny. Pisała z nim b ardzo intensywnie 7 miesięcy, lecz w ogóle nie rozwiali o spotkaniu. . nie spieszyło im się. Chcieli się lepiej poznać. W tym czasie, jej znajomi organizowali ognisko, gdzie miał być chłopak, poznany przez internet. No i był. Chciał się z nią przejść. Ona się zgodziła. . Szli. . On się do niej przytulił i ustał. Powiedział, że ją kocha i chce z nią być. Ona nie stawiała oporów. Było jej dobrze w jego ramionach. Spytał się jej, czy chce spróbować. Ona z niechęcią zgodziła się, mimo, że go nie kochała. Myślała, że może to wakacyjne uczucie wróci. Poszli do niej. Przytulali się, rozmawiali itp... Spotkali się po 3 dniach. Robili to samo co w dzień ogniska. Ona dalej nie była pewna co do niego czuje. W końcu zdecydowała się mu to napisać. On pisał, że ona go skrzywdziła, że on ją kocha i chce z nią być, że ona nie może mu tego zrobić. [ ona cały czas pisała z tym chłopakiem, z którym pisała już 7 miesięcy ]. I dlatego nie wiedziała co ma zrobić. Bo zależało jej na obu. Postanowiła spotkać się w końcu, z tym którego jeszcze nigdy na żywo nie widziała. Spotkanie niestety okazało się klapą, ponieważ ona strasznie źle się czuła, w związku z czym mało mówiła i zachowywała się zupełnie inaczej niż normalnie. Dlatego też, nie wiedziała co ma zrobić. Ponieważ chłopak z którym się spotkała, mało do niej pisał, zmienił się bardzo w stosunku do niej, zgodziła się znów spróbować z chłopakiem z wakacji. Byli ze sobą tydzień, nie mogła się w tym czasie z nim spotkać, ponieważ miała szlaban. Zerwali w piątek. On stwierdził, że już jej jednak nie kocha, że chyba nie pasują do siebie. A tak naprawdę chodziło mu o jej koleżankę, chciał z nią być. Już nawet do niej pisał, że mu się bardzo podoba itp. Ona w sumie się cieszyła, bo w dalszym ciągu nie wiedziała co do niego czuje. Lecz z drugiej strony było jej przykro. I sama nie wiedziała dlaczego. Jak się okazało, on dzień po zerwaniu, spotkał się z tą jej koleżanką która mu się podobała. Nie potrafiła zrozumieć dlaczego tak zrobił. Przecież tak ją kochał. No ale cóż, życie toczy się dalej więc musiała się z tym pogodzić. Teraz została bez nikogo. Chociaż nie... znów zaczyna się przygoda z chłopakiem z namiotu. Na pewno nie będzie z tego nic więcej, ale ona jest szczęśliwa. Cieszy się wolnością i zainteresowaniem innych chłopaków. Znów może być sobą... .
Tą historię przeżyłam ja.
1 komentarz
ja
nie połapalam się w tym,ale fajne xd