Odcięta od nieba

Krótka notka ode mnie: jest to moje pierwsze publikowane opowiadanie, więc proszę o wyrozumiałość oraz o komentowanie. PS Sokółka jest małym miasteczkiem znajdującym się niedaleko Białegostoku. Miłego czytania

"Cause i've been locked out of heaven for too long"

Ostatnie słowa piosenki rozbrzmiewały w słuchawkach kiedy dojeżdżała na przystanek. Wyglądała przez okno próbując dojrzeć czy na nią czeka zanim jeszcze było to możliwe dla jej oczu. Denerwowała się. Bała się, że on się spóźni, a przecież nie zna tego miasta. Bała się, że jej oczekiwania są zbyt duże. Przede wszystkim bała się, że tak naprawdę wszystkie te znaki to tylko jej wyobraźnia, a on nie czuje do niej nic poza przyjacielską sympatią. Znali się przecież dopiero od dwóch miesięcy.  
2 MIESIĄCE WCZEŚNIEJ
Jedzie autobusem z ludźmi z nowej klasy na spotkanie.  
Wydają się być naprawdę w porządku, szkoda tylko że na razie są tu same dziewczyny - myślała
-Ktoś chyba mówił że na tym przystanku wsiądzie? - spytała niska blondynka, chyba ma na imię Emilia?
-Taaaak, też mi się tak wydaje, był taki komentarz na fejsie - odpowiedziała ona
-No to zaraz się przekonamy - powiedziała dziewczyna z czarnymi włosami
Autobus się zatrzymał a do środka weszło dwóch chłopaków. Jeden od razu zwrócił jej uwagę. Uśmiechnięty ciemny blondyn, jak na chłopaka raczej niski. Podeszli do nich z pytaniem czy to 1b.  
Miło was poznać, przystojniaki! - pomyślała
TERAZ
Autobus się zatrzymał. Spoglądała przez okno a jego nigdzie nie było. Poczekała chwilę w autobusie i wyszła jako ostatnia. Do tego czasu była już naprawdę zdenerwowana i zmartwiona. Wysiadła z autobusu a wtedy zza rogu wyszedł on. Jej wymarzony chłopak. To jak jest w nim zakochana aż boli. Spostrzegła, że w ręku trzyma czerwoną różę.  
Czy to możliwe że kupił dla mnie różę? Byłam pewna, że nie postrzega mnie w ten sposób, poza tym ma przecież dziewczynę - myślała. Uśmiechnięta podeszła do niego
-Hej
-Dzień dobry. To dla ciebie - powiedział wręczając jej kwiat
-Oh dziękuję - powiedziała i dała mu buziaka w policzek, a potem przytuliła się do niego. uwielbiała go przytulać. Uwielbiała to jakie ma zdecydowane ruchy, ciepło jego ciała, jego zapach.  
-Jest idealna - powiedziała
-Tak jak ty - odpowiedział, pochylając ku niej głowę i spoglądając w jej oczy
zarumieniła się i szybko spuściła wzrok
-Dziękuję - wyszeptała
Wyprostował się i uśmiechnął.  
-To co masz ochotę teraz robić?
-W sumie, moglibyśmy zajść do ciebie i zostawiłabym torbę i wstawiła tę różę do wody. Chyba, że miałeś jakieś inne plany
-Nie, pasuje, w takim razie chodź
-Prowadź kochanie
Uśmiechnął się i zaczęli iść
-Twoi rodzice są w domu? - spytała
-Nie, pojechali gdzieś i wrócą dopiero wieczorem, więc mamy wolną chatę - powiedział ze śmiechem
-Oooo no to rozkręcamy imprezę - zażartowała
-Hmm chyba jakoś dziś nie mam ochoty na imprezowanie, wolę spędzić ten dzień tylko z tobą
Nie rozumiem o co mu chodzi - myślała - dlaczego tak się zachowuje i ze mną flirtuje skoro ma dziewczynę? Jeszcze niedawno sam mówił, że nie jest świadomy tego jakie wrażenie mi daje i jak sprzeczne sygnały wysyła. A teraz kręci ze mną jakby był wolny. to nie jest fair w stosunku do mnie ani do jego dziewczyny, Karoliny
Postanowiła zignorować to stwierdzenie i poruszać się po bezpieczniejszych tematach
-W takim razie nie masz żadnego rodzeństwa?
-Nie, czemu pytasz?
-Tak z ciekawości. Dobrze, że nie zachowujesz się jak typowy jedynak
-To znaczy?
-No wiesz, jedynacy zazwyczaj zachowują się jakby wszystko im się należało i są troszkę rozpieszczeni
-W takim razie przyjmę to jako komplement
-Pffff nie myśl, że jesteś taki fajny
-Że niby nie jestem fajny? Oczywiście, że jestem, przecież wiesz
-Ehe chciałbyś
-Też cię kocham
-A ja cię nienawidzę kochanie
-Sama sobie przeczysz kotku
-Nie, dlaczego?
-Bo wiesz, że mnie kochasz
-Wmawiaj to sobie
Przekomarzali się tak dopóki nie doszli do jego domu. Jak zawsze otworzył jej drzwi i wpuścił do środka
-Ooo jak tu ciepło
-Mogłaś powiedzieć, że ci zimno, dałbym ci kurtkę
-Wtedy sam byś zamarzł
-No to bym cię chociaż przytulił
-To możesz zrobić nawet teraz - powiedziała i przytuliła się do niego. Objął ją mocno, zsuwająć ręce po jej plecach aż do ich dolnej części. Reakcja jej ciała była natychmiastowa. Przeszły ją dreszcze, jak zawsze kiedy jej dotykał.  
-Ręce ci wędrują kochanie - wyszeptała mu do ucha
-Mhm - zamruczał w odpowiedzi i jeszcze ściślej się do niej przytulił
W tym momencie była już podniecona i nie mogła się na niczym skupić ani myśleć. Zaczęła rękoma masować jego kark i ramiona, on w odpowiedzi badał jej talię i pośladki. Stali tak jeszcze przez jakiś czas aż w końcu on zaczął się odsuwać
-Już ci cieplej? - spytał
-Teraz mi zdecydowanie za gorąco
-Zawsze możesz się rozebrać - powiedział ze śmiechem
-Tylko jeśli ty też - odpowiedziała zaczepnie
-To jest warte przemyślenia...  
-Dobra, skończ to gadanie i daj mi lepiej jakiś wazon czy coś
-Okej okej, przepraszam, że żyję - powiedział śmiejąc się i idąc korytarzem
-I prawidłowo! - odkrzyknęła, idąc za nim wgłąb domu
Zaprowadził ją do kuchni, gdzie znalazł wazon i wstawił do niego różę. Zostawiła w korytarzu swoje rzeczy.  
-No to co, idziemy na miasto! - powiedział
-Miasto? Kochanie, znowu zapomniałeś że jesteś w Sokółce a nie w Białymstoku - kochała się z nim droczyć
-Jesteś okrutna. Kiedy jesteś w Sokółce nie możesz obrażać tego MIASTA
-No niech ci będzie, dzisiaj może ci odpuszczę
-Dzięki kochana, to wiele dla mnie znaczy - powiedział ze śmiechem
Wyszli z domu i skierowali się w stronę centrum. Rozmawiali o pierdołach, żeby tylko zabić czas i móc słyszeć swoje głosy
-O cholera - powiedział nagle kiedy szli ulicą
-Co się stało? - spytała, jednak nie usłyszała odpowiedzi. -O co chodzi? - ponowiła pytanie
-Czekaj - powiedział tylko
W ich kierunku szły dwie dziewczyny, patrzyły na nich dziwnie. Kiedy ich mijały, jedna z nich zaczęła płakać
-Naprawdę chciałabym rozumieć co się właśnie stało - powiedziała, zdezorientowana i poirytowana
-To była moja była dziewczyna
-I jeszcze cię nie przebolała? Przecież z Karoliną jesteś od ponad pół roku
-To była Karolina...  
-CO?!
-Zerwaliśmy
-Masz na myśli, że ty zerwałeś?
-Taa...  
-Dlaczego? Kiedy? Nie ogarniam, mówiłeś, że ją kochasz
-Bo ją kochałem. A przynajmniej tak mi się wydawało. Poznałem kogoś. Czułem się źle będąc z nią i jednocześnie nie móc przestać myśleć o innej
W tym momencie jej serce roztrzaskało się na miliard kawałków. Naprawdę myślała, że ma jakieś szanse chociaż nie wiedziała wtedy że już jest wolny, a on jest już w kimś zakochany
-Kiedy to się stało?
-Poznałem ją dwa miesiące temu. Zerwałem z Karoliną w zeszłym tygodniu
-A jesteś pewien, że ona czuje do ciebie to samo?
Przez chwilę patrzył na nią dziwnie, jakby bił się z własnymi myślami
-Nie wiem - odpowiedział - Nie wiem. A czujesz?
W jego oczach widziała niepokój i strach. Kilka sekund zajęło jej zrozumienie tego pytania. Mówił o niej. To dla niej zerwał z Karoliną. O niej nie mógł przestać myśleć. W jednej chwili jej umysł wypełniła radość. Jeszcze nigdy nie była tak szczęśliwa. Nie wiedziała co powiedzieć, Stała tam jak wryta, szczerząc do niego zęby w uśmiechu
-Tak! - krzyknęła - Tak, tak, tak, tak! - zaczęła się śmiać
Jego twarz natychmiast rozświetlił uśmiech. Przytulił ją, podniósł i okręcił kilka razy. Zaczęła się jeszcze bardziej śmiać i piszczeć
-Przestań! - krzyczała, śmiejąc się
Postawił ją wreszcie na ziemi. Patrzyli się na siebie, szczerząc się jak głupi i wybuchnęli śmiechem.  
-A właściwie to kiedy zamierzałeś mi powiedzieć?
-Dzisiaj, ale cholernie się bałem, muszę przyznać
-To słodkie
-Dlaczego?
-Bo to znaczy, że ci zależy
-Cholernie mi zależy - patrzył jej głęboko w oczy. Zdawało się jakby patrzył wgłąb jej duszy, przez ten wzrok nie mogła myśleć. Serce biło jej jak oszalałe. Przechylił głowę, złapał ją delikatnie w talii i zaczął się nachylać. Przymknęła oczy a kiedy ich wargi się spotkały poczuła, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo. To była najpiękniejsza chwila jaką do tej pory przeżyła

akibu

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1583 słów i 8590 znaków.

32 komentarze

 
  • Malolata1

    Musisz pamiętać o interpunkcji, ale tak to mi się podoba. :)

    9 lis 2012

  • akibu

    dziękuję za opinie i słowa krytyki :)

    3 lis 2012

  • illegalElwi

    naprawde świetne to opowiadanie , a raczej to imagin  xd  ;D będe czytać kolejne  ^^

    2 lis 2012

  • alanna

    świetnie :-) ;*

    2 lis 2012

  • Rboy

    Odezwę się koło 22 ;)

    2 lis 2012

  • alanna

    No  dobra: skorpion158@interia.eu

    2 lis 2012

  • Rboy

    Gwarantuje Ci że nie musisz się obawiać :D

    2 lis 2012

  • alanna

    Nie wiem czy mogę Ci zaufać :D

    2 lis 2012

  • Rboy

    Hmm... No to może... Pogadaj mi go a ja coś Ci wyśle :p

    2 lis 2012

  • alanna

    Mam :D

    2 lis 2012

  • Rboy

    Masz email ?:p

    2 lis 2012

  • alanna

    No nie wiem :D a ty? :P

    2 lis 2012

  • Rboy

    Jakiś pomysł ?:D

    2 lis 2012

  • alanna

    Moglibyśmy porozmawiać na czymś innym :D

    2 lis 2012

  • Rboy

    Szkoda że nie ma tu priv. Z chęcią bym Ci pomógł.

    2 lis 2012

  • alanna

    A co mam na to poradzić? doradzisz mi coś.?

    2 lis 2012

  • Rboy

    Jesteś pewna :D? Widocznie nie jesteś spragniona:p

    2 lis 2012

  • alanna

    No niestety chyba nie :-)

    2 lis 2012

  • Rboy

    No ale z tym chyba nie da się nic zrobić :D prawda ?:p

    2 lis 2012

  • alanna

    żart :D wiem dlaczego

    2 lis 2012

  • alanna

    :D nie mam pojęcia hahha

    2 lis 2012

  • Rboy

    A jak myślisz ?:D dlaczego odpowiedziałem na Twój komentarz ?:p

    2 lis 2012

  • alanna

    Zależy od opowiadania :D a tobie :P

    2 lis 2012

  • Rboy

    Tego nie powiedziałem :D !  
    Mnie również by tu nie było gdybym tak myślał  
    :p  
    a wystarczają Ci te opowiadania ?:D

    2 lis 2012

  • alanna

    Rboy: A to już nie można? :D

    2 lis 2012

  • Rboy

    Alanna: Nie spodziewałem się tak szybkiej odpowiedzi :D
    już z samego rana robisz sobie ochotę ?:p

    2 lis 2012

  • alanna

    Rboy: Miło  :rotfl:  spróbować można hah

    2 lis 2012

  • Rboy

    Alanna : Owszem :p przecież zawsze  możemy spróbować :p^^

    2 lis 2012

  • alanna

    Rboy: A co? Ty też?  :devil:

    1 lis 2012

  • Rboy

    Alanna : Jesteś chętna ;D?

    31 paź 2012

  • Elle

    Może być, ale osobiście nie lubię, gdy w tekście jest tyle dialogów. Pamiętaj o interpunkcji! No i bardziej składaj wydarzenia, dodawaj opisy, żeby ktoś mógł sobie to wyobrazić w podobny sposób co Ty.

    30 paź 2012

  • alanna

    Świetneeee :D   Też chciałabym coś takiego przeżyć

    30 paź 2012