Nieszczęsna...

Opowiem wam pewną historie. O niej, o nim, o miłości. Ale nie takiej jakiej spodziewał się świat. Nie będzie to bajeczka na dobranoc, ani taka z szczęśliwym zakończeniem. To będzie historia o życiu. Prosto z niego...
Całkiem nie dawno, bo tylko parę lat temu żyła dziewczyna, jeśli dobrze pamiętam miała na imię Agnieszka. Była ona młodą dziewczyną, miała zaledwie 15 lat. Miała wielkie ambicje i marzenia. Od dwóch lat skrycie kochała chłopca imieniem Daniel. O nim wiem tak na prawdę niewiele. Również miał 15 lat, tylko o cztery miesiące starszy. W Danielu zakochana była także niejaka Angelika. Ona już nie raz wyznawała Danielowi miłość i choć nie było mu to obojętne - nie potrafił jej pokochać. Angelika bardzo się przez to zmieniła, wszakże nie przestawała go kochać.  
O tym, że Agnieszka kochała Daniela nie wiedział nikt. Nawet jej najlepsza przyjaciółka - Gienia - nie była wtajemniczona.  
Pewnego dnia Agnieszka postanowiła wyznać Danielowi miłość, ku jej zaskoczeniu Daniel odwzajemnił to uczucie. Stanowili piękną parę. Nawzajem się kochali, byli tacy szczęśliwi. Niestety wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć.
Po pewnym czasie zaczęli regularnie się kłócić. Zaczynało się od niewinnego droczenia, a kończyło na wielu nieprzespanych przez Agnieszkę nocach. Nie mogła zrozumieć, dlaczego tak się dzieję. Długo opłakiwała każdą kłótnie. Gienia i Andzia jakby umówione naskakiwały na nią z pretensjami o rzeczy, których nie zrobiła. Pretensje dotyczyły głównie Daniela.  
Koleżanki obwiniały ją o karygodne zachowanie w stosunku do ukochanego. Daniel także miał jej wiele do zarzucenia. Nawet po usłyszeniu wszystkich zarzutów wciąż nie była przekonana, że zrobiłaby, którąś z tych rzeczy. Cierpiała... Niewyobrażalnie wiele bólu przysparzała jej ta sytuacja.  
Nie potrafię opisać tego koszmaru. Agnieszka sama nie znalazłaby trafnego porównania, nawet śmierć w męczarniach byłaby dla niej mniej bolesna. Przestała chodzić do szkoły, nie chciała jeść ani pić, nie spała - całymi nocami siedziała na oknie, spoglądała w niebo i myślała o ukochanym Danielu, zaczęła kaleczyć swoje ciało z pomocą żyletki...  
Pewnego dnia postanowiła iść do Daniela. Wzięła zimny prysznic, wysuszyła włosy i spięła je w kok, po chwili jednak zmieniła zdanie i go rozpuściła. Ubrała białą sukienkę z czarnymi akcentami i spojrzała w lustrzane odbicie. Sukienka nie ukrywała zbyt wiele, tak więc blizny i świeże okaleczenia na rękach i udach były doskonale widoczne- nie przeszkadzało jej to, a właściwie nie zwracała uwagi na rany. Była strasznie wychudzona, większość kości odstawała, a żebra czy kręgi mógłby policzyć z daleka półślepy człowiek. Jej skóra była trupio-blada. Daniel mieszkał na uboczach miasta. Przechodziło tędy niewiele ludzi i chyba, dlatego Agnieszka tak lubiła to miejsce.  
Stanęła przed domem swego wybranka, cofnęła się kilka kroków i usiadła na trawie. Zobaczyła idącą ścieżką mamę Daniela. Na widok Agnieszki uśmiechnęła się promiennie i wesoło do niej pomachała. Agnieszka odwzajemniła gest. Gdy pani Danusia zapukała do drzwi otworzył Daniel. Na szczęście - dla Agnieszki- nie zauważył dziewczyny siedzącej na trawie. Zobaczyła go i właśnie to się dla niej liczyło. Wstała i ruszyła w drogę powrotną w dość szybkim tempie. Zatrzymała się na drodze i usłyszała wołanie. Ktoś krzyczał jej imię. Rozpoznała delikatny ton Daniela, po chwili stał już przed nią. W głowie już ułożyła cały scenariusz tych paru minut : Daniel podchodzi, mocno ją obejmuję, czuje w nim to ciepło, to oparcie, zaufanie takie jak kiedyś, przytulają się, głaszczą on lekko ją całuję, ona jest taka szczęśliwa, obydwoje szlochają i nic się nie liczy - tylko oni istnieją, tylko oni są ważni... Jednak każdy snuję własne fantazje - to tylko wyobraźnia.
Daniel rzeczywiście ją objął, ale tylko na powitanie. Zaraz się odsunął. Myślała, że zaraz jej wizja się spełni, ale nic z tego nie wyszło zaczął tylko mówić : Agnes... wiem, że to wszystko wyszło okropnie, ale widzę, że rany już Ci się goją, że ślicznie dziś wyglądasz, a figura zaraz wróci. Widzę, że dochodzisz do siebie Agnes, więc chcę Ci powiedzieć, że między nami od dawna nic nie ma i... ja teraz jestem z Angelą.
Agnieszka nie wiedziała co gorszego mogło się zdarzyć, żałowała, że przyszła. Rozpłakała się, zaczęła biec. Daniel pobiegł za nią.Agnieszka przez przypadek się o coś potknęła.. Upadając odwróciła się do Daniela. Widziała, że chciał podać jej rękę. Chciał ją złapać, tylko że ona tego nie chciała. Upadła na ziemie, jej ciało staczało się z górki, aż uderzyło o wodę. Wpadła do rzeki, tonęła. Zza błękitnej tafli wody zobaczyła Daniela. Mogła próbować, mogła wypłynąć. Ale nie chciała tego. Nie chciała żyć w świecie. w którym on nie może być jej. Ta myśl bolała. Po chwili doznała ukojenia. Daniel wyciągnął ją z wody. Ostatnim tchem powiedziała"jakże nieszczęsna może być Miłość" po czym zamknęła oczy i już nigdy ich nie otworzyła. Była spokojna i szczęśliwa. Widziała jak Daniel ją reanimuję, a jakiś starszy mężczyzna dzwoni po pogotowie. Ale to wszystko na nic.  
Odeszła w jego ramionach z myślą, że nie będzie mu z tym ciężko, w końcu nie kochał jej. Miał swoją Angelę...

Meledicat

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1025 słów i 5567 znaków.

8 komentarzy

 
  • Meledicat : )

    Dziękuję Dusia :)

    24 lut 2015

  • Dusia

    Na prawdę bardzo mi się podoba. Wszystko bosko opisane. :cool:

    16 wrz 2013

  • Meledicat

    R1 dzięki :)  :kiss:

    29 lip 2013

  • R1

    => słodka <= warto czytać ze zrozumieniem. Bardzo ładne i udane opowiadanie.  :kiss:

    15 lip 2013

  • Meledicat

    dzięki Angeliko : *  
    w rzeczywistości to opowiada o pewnym okresie w moim związku w którym chciałam już wszystko skończyć ... tutaj to skończyłam w rzeczywistości potoczyło się troszkę inaczej :)

    15 lip 2013

  • Angelika

    Kobieto nic nie myli , Angelika była przyjaciółka Agnieszki .. A co do opowiadania bardzo fajne , tylko szkoda że Agnes odeszła na wieki ;c

    15 lip 2013

  • Meledicat

    nie mylę imion tylko to dwie różne postaci :)  
    a jeśli się pomuliłam to przepraszam ,  możesz wskazać gdzie ?

    15 lip 2013

  • słodka

    Agnieszka czy Angelika ? mylisz imiona

    15 lip 2013