Nienawiść a potem miłość

Był początek roku szkolnego, wiadomo byłam zestresowana no ale pomyślałam, że nie będę się poddawać stresowi co ma być to będzie  
- Hejka - krzyknęłam do moich ukochanych przyjaciółek Kasi i Oli
- No siemka kotku jak tam - powiedziała jedna z nich  
- A spk tylko trochę się stresuje
- Przestań my też się stresujemy, ale najważniejsze żebyśmy się trzymali razem Natka 3  
- Dobra chodźmy nie chce się się spóźnić na pierwszą lekcje  
Weszliśmy do klasy a pani kazała siąść mi z chłopcem w przedostatniej ławce był przystojnych blondynem trochę nieśmiałym, w pierwszej ławce siedział chłopiec, którego nie dało się nie zauważyć wiercił się i kręcił a gdy przechodziłam puścił do mnie oko był bardziej przystojny od blondynka w przed ostatniej ławce, ale na pewno bardziej zboczony.  
Po lekcji zagadałam do blondynka  
- Hej mam na imię Natalia  
- Hej jestem Kamil miło cię poznać
- Mi również  
Jakoś przyjaźń z Kamilem rozkwitała, zakochaliśmy się w sobie wszystko wydawało się tak idealne, niestety takie nie było, codziennie Kuba bo tak miał na imię przystojny brunet z pierwszej ławki zaczął uprzykrzać mi życie drwić ze mnie, wyzywać, miałam już tego naprawdę dość ale przyzwyczaiłam się już. Po kilku tygodniach Kamil zaczął się dziwnie zachowywać coraz częściej palił trawkę, pił, postanowiłam że porozmawiam o tym z jego rodzicami, wiedziałam, że Kamil będzie zły ale musiałam to zrobić dla jego dobra. Po rozmowie ze mną jego rodzice postanowili, że wyślą go na wieś. Kamil był wściekły
- Czyś ty zwariowałam jeden raz zapaliłem, a ty uważasz mnie za narkomana - Krzyczał
- Raz ?? każdy tak mówi zrobiłam to dla twojego dobra - Broniłam się  
Pożegnaliśmy się z Kamilem w gniewie, było mi z tego powodu bardzo przykro. Po jego wyjeździe wszystko wydawało się prostsze, nawet Kuba przestał mnie nękać, zrozumiałam że ja z Kamilem, że to nie była miłość tylko małe zauroczenie, postanowiłam że po jego przyjeździe zerwiemy. Kilka tygodni później obudził mnie rano dzwonek mojego telefonu to mama Kamila  
- Kamil zginął w wypadku - Powiedziała jego mama ledwo żywym głosem.  
Nie udało mi się wydusić ani słowa odłożyłam słuchawkę, nie poszłam do szkoły odwiedzili mnie rodzice Kamila
- To wszystko przez nas, gdybyśmy nie wysyłali go na wieś to by żył- 0bwiniali się rodzice Kamila
- To nie państwa wina widocznie Bóg tak chciał, gdyby ktokolwiek z nas wiedział że tak się stanie w życiu by tam nie pojechał
- Dziękujemy ci dziecko jesteś naprawdę wspaniała  
Na pogrzebie Kamila była cała szkoła wraz z nauczycielami było bardzo smutno. Po pogrzebie Kamila wszystko wydawało się takie smutne szare i ponure, ludzie składali mi kondolencje, było mi wtedy głupio ale przyjmowałam je. Codziennie modliłam się za Kamila rozmawiałam z nim, przychodziłam po szkole na jego grup i zapalałam znicza, było mi strasznie przykro, że nie pożegnałam się z nim przed wyjazdem, lecz nie wiedziałam, że to będzie ostatnie spotkanie z nim, obwiniałam się, że na kablowałam na niego do rodziców, chodź wiedziałam, że to nic nie zmieni. Często płakałam, nawet bardzo często nie z tęsknoty, ale po prostu z ze współczucia. Pewnego dnia dostałam smsa to był... Kuba zdziwiłam się raczej za sobą nie przepadaliśmy napisał żebym przyszła za 15 minut do parku zrobiłam więc to, po kwadransie byłam w wyznaczonym miejscu
- Cześć - Powiedział nieśmiało Kuba  
- Po co mnie tu ściągnąłeś - zapytałam  
- Chciałem ci coś powiedzieć
- Więc słucham  
- Ja się w tobie zakochałem  
- Co??? ty we mnie ? przecież. . myślałam, że mnie nienawidzisz  
- Wiem zachowywałem się jak dureń, ale ja cię po prostu chciałem ukarać
- Za co ??
- Za to, że mnie nie wybrałaś teraz wiem że to było głupie, ale chciałem żebyś cierpiała tak jak ja cierpiałem to ja dawałem tą trawkę Kamilowi, żebyś się na niego wkurzała, żebyście się kłócili, żebyście zerwali, im częściej cię widziałem tym coraz bardziej się w tobie zakochiwałem.  
- Czemu mi o tym nie powiedziałeś ??
- Myślałem, że mnie nienawidzisz  
Kuba odszedł ale pobiegłam za nim złapałam go za rękę i pocałowałam w usta
- Ja też cię kocham - powiedziałam
Od tego momentu jesteśmy razem, ale blondynek z przedostatniej ławki zostanie już zawsze w moim sercu.

XxIwonaaxx

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 843 słów i 4460 znaków.

3 komentarze

 
  • Iska;)

    Super ! Ale trochę bardziej rozwiń akcje to wtedy będzie hit ;)

    15 maj 2013

  • moosiek150

    Trochę za szybko to rozegrałaš. Bo nienawidzili sie a tu nagle ona go kocha? No, ale tak to nawet fajne. Pisz dalej jestem ciekawa jak to będzie. c;

    13 maj 2013

  • XxIwonaaxx

    Dzięki ;d

    13 maj 2013