Materiał zarchiwizowany.

Miłosny przypadek cz.1

Żył sobie chłopak o imieniu krzysiek. Służył we wojsku, w specjalnym służbach. Pracował dużo, nie miał czasu dla rodziny, nie miał dziewczyny.  
Każdy kto się pytał kiedy znajdzie sobie dziewczynę zawsze odpowiadał ze ma czas chociaż wiedział dobrze ze ma coraz mniej tego czasu.  
Pewnego dnia postanowił się przejechać na wycieczkę. Aby tylko zabić czas. Nie lubił takich dni jak ten gdzie miał wolne w pracy. Bo miał tylko prace. Była zima. Wyjątkowo mroźna. Padał gesty śnieg a na dodatek wiał silny wiatr. Widoczność była niewielka dlatego jechał powoli. Nagle na drogę wyskoczyła dziewczyna w samej sukience. Zatrzymał się i szybko wyszedł z auta. Podbiegł do niej, powiedział aby wsiadla do auta. Zrobiła to posłusznie. Wsiedli do auta. Krzysiek się zapytał jej. - Co ty wyprawiasz dziewczyno, w takim stroju w taką pogodę. Nie zauważył ze dziewczyna płacze. Zobaczył jednak jej łzy i nie wiedział co wtedy zrobić. Zaniemówił bo nigdy nie był w takiej sytuacji. Zapytał ją  
- Gdzie ciebie zabrać?  
Ona nie patrząc na niego odpowiedziała.  
- Obojętnie gdzie, najlepiej to jak najdalej stąd.  
Jechali autem w milczeniu, kiedy Krzysiek miał się zapytać gdzie ją podnieść ale zauważył ze dziewczyna śpi. Nie wiedział co zrobić wiec zabrał ją do siebie do domu.
Zaniósł ja do pokoju i położył do łóżka. Przykrył kocem i poszedł na dół. Było po północy. Usłyszał krzyk. Pobiegł do sypialni. Dziewczyna krzyczała. Podszedł i wziął ją za rękę. Zaczął mówić do niej ze to jest tylko zły sen, nic jej nie grozi. Uspokoiła się. Chciał wyjść ale nie mógł dziewczyna trzymała go mocno za rękę. Nie miał wyjścia, został przy łóżku., usiadł na fotelu i zasnął. Dziewczyna obudziła się i zobaczyła Krzyśka jak siedzi na fotelu a ona trzyma go za rękę. Wstała po cichu, postanowiła go przykryć kocem. Poszła do łazienki. Sukienkę miała nadal mokrą. W łazience zobaczyła białą koszule wiec postanowiła ją założyć aż jej sukienka nie wyschnie. Poszła do kuchni, chciała zrobić kawę sobie ale nie wiedziała co jest gdzie. W końcu udało jej się znaleźć kawę, cukier.  
Krzysiek słysząc hałas w kuchni obudził się. Zobaczył ze dziewczyny nie ma w łóżku. Zszedł na dół i zobaczył ją jak pjie kawę. Zeniemowil, był oczarowany jej widokiem....  
Cz.2 wkrótce

sunneline

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 425 słów i 2409 znaków, zaktualizował 16 paź 2016.

2 komentarze

 
  • Użytkownik sunneline

    Jak się podoba to wkrótce kolejna część ;-)

    17 paź 2016

  • Użytkownik blogerka

    Ciekawe :)

    16 paź 2016