Chodź, namieszamy sobie w życiu - Cz.1

Chodź, namieszamy sobie w życiu - Cz.1Jest ciepły, czerwcowy wieczór, a ja siedzę na łóżku z laptopem na kolanach przeglądając jakieś strony o modzie. Uśmiechnęłam się do siebie gdy zadzwonił mój telefon. To on.
-Halo? - Powiedziałam.
-Hej mała, mam ochotę na lody. Idziesz ze mną? - Zapytał.
- No jasne, że idę. Za 15 minut będę u Ciebie. - Odpowiedziałam podchodząc do szafy.
- Dobra. Czekam. - Dodał i się rozłączył.  
Przebrałam się i wyszłam z pokoju. Schodząc po schodach zaczepiła mnie mama.  
- Gdzie się wybierasz? - Zapytała z uśmiechem.
- Na lody z Filipem. - Odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech.
- Okej. My za godzinę wychodzimy na kolacje. Proszę posprzątaj kuchnię jak wrócisz.
- Dobra. To ja uciekam.
W ostatniej chwili złapałam z korytarza okulary przeciwsłoneczne i wyszłam. Szłam powoli, do domu Filipa miałam bardzo blisko. Gdy dochodziłam pod jego dom, on akurat wychodził.  
- Hej. - Powiedziałam  
- No siema. - Odpowiedział dając mi buziaka w policzek. - Idziemy?
Kiwnęłam głową, że tak.
Doszliśmy pod lodziarnie. Filip poszedł po lody, a ja usiadłam przy stoliku na zewnątrz. Gdy wrócił, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Śmialiśmy się z byle czego, a ludzie nam się dziwnie przyglądali. Postanowiliśmy, że będziemy się zbierać. Idąc, oznajmiłam mu, że bolą mnie nogi, a on wziął mnie na barana i tak doszliśmy aż pod mój dom.
- Dzięki za lody. - Powiedziałam.
- Nie ma za co. - Odparł.  
- Widzimy się jutro? - Zapytałam.
- No pewnie. To co? O 14 przyjadę po Ciebie i gdzieś wyskoczymy. Ok? - Odpowiedział.
- Okej. Do jutra. - Odpowiedziałam żegnając się z Filipem.  
Weszłam do domu. Rodziców nie było. No tak. Miałam posprzątać. Zapomniałam jak zwykle. W ciągu 40 minut dom był posprzątany, a ja udałam się do swojego pokoju. Podchodząc do szafy, wzięłam piżamę i poszłam do łazienki się przebrać. Gdy wróciłam, padłam na łóżko i wzięłam telefon do ręki, żeby sprawdzić godzinę. Była dopiero 21:34, a ja już czułam jak mi się oczy zamykają. - Trudno, trzeba to trzeba. - Powiedziałam sama do siebie i usnęłam.

RealUnic0rn

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 408 słów i 2134 znaków, zaktualizowała 25 kwi 2016.

8 komentarzy

 
  • Użytkownik Jolcia223

    Czemu już nic nie dodajesz? ;(

    20 cze 2016

  • Użytkownik lunetka96

    Fajne ! :D

    10 maj 2016

  • Użytkownik Urwisek

    Dobrze się rozpoczyna <3 czekam na kolejną

    30 kwi 2016

  • Użytkownik RealUnic0rn

    @Urwisek Dziękuję :)

    30 kwi 2016

  • Użytkownik NataliaO

    zwroty Ciebie możesz pisać z małej w opkach, liczebniki też nie którzy piszą słownie; Co do opowiadania fajnie się zapowiada :) dobry pomysł z tą przyjaźnią.

    24 kwi 2016

  • Użytkownik RealUnic0rn

    @NataliaO Dziękuję ;)

    25 kwi 2016

  • Użytkownik Kamilka889

    No świetnie sie zaczyna. Czekam na wiecej

    24 kwi 2016

  • Użytkownik RealUnic0rn

    @KontoUsuniętelka889 Dzięki ;D

    25 kwi 2016

  • Użytkownik Tusiaqq

    Fajne,fajne oby tak dalej !  <3

    24 kwi 2016

  • Użytkownik niezgodna

    Jak narazie świetnie. a będziesz kontynuowac swoje pierwsze opowiadanie tu publikowane?

    24 kwi 2016

  • Użytkownik RealUnic0rn

    @niezgodna Tak szczerze to nie wiem. Nie mam weny żeby je kontynuować :) Ale moze .. :)

    24 kwi 2016

  • Użytkownik niezgodna

    @RealUnic0rn mam nadzieję bo bardzo mi się podobało. ale to też jest świetne:)

    24 kwi 2016

  • Użytkownik RealUnic0rn

    @niezgodna Dziękuję Ci bardzoo <3

    24 kwi 2016

  • Użytkownik niezgodna

    @RealUnic0rn za szczerość nie trzeba dziękować

    24 kwi 2016

  • Użytkownik Asertywna52

    Czyżby z seri od przyjaźni do miłości?.Jeśli tak to już się cieszę uwielbiam takie opowiadania ;).

    24 kwi 2016

  • Użytkownik RealUnic0rn

    @Asertywna52 Tak coś w tym stylu :) Cieszę się  ;)

    24 kwi 2016