Pewnego razu chłopak i jego dziewczyna jechali na motorze około 200 km na godzinę. Dziewczyna: Zwolnij, boje się. Chłopak: Nie bój się jest fajna zabawa... Dziewczyna: Proszę zrobię wszystko jak zwolnisz. Chłopak: Dobrze, przytul mnie bardzo mocno. Dziewczyna: Dobra, dobra ale zwolnij (Dziewczyna go przytuliła) Chłopak: Czy mogłabyś ściągnąć mój kask bo mi przeszkadza i założyć na siebie ( Dziewczyna zdjęła kask z jego głowy i włożyła na siebie) Chłopak: A teraz mnie pocałuj i powiedz ze mnie kochasz. Dziewczyna: Kocham Cię. (Dziewczyna pocałowała go) Następnego dnia w gazecie:We wczorajszym wypadku dwuosobowym który wydarzył się w mieście zginęła jedna osoba, okazało się że kierowca motoru, w połowie drogi dowiedział się ze jego hamulce nie działają, a więc dał swojej dziewczynie kask i kazał jej powiedzieć ze go kocha i poczuć ostatni pocałunek po czym oddał swoje życie dla niej " Dziewczyna zapytała chłopaka: Lubisz mnie?On powiedział nie.Zapytała się: Myślisz że jestem ładna?Znowu powiedział nie.Zapytała się: Jestem w twoim sercu?Powiedział nie.Na koniec się zapytała: Jakbym odeszła, to byś płakał za mną?Powiedział że nie.Smutnie odeszła.Złapał ją za ręke i powiedział: Nie lubię cię, kocham cię. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Nie plakałbym za tobą, tylko umarłbym...
3 komentarze
Kwiatuszek16
Taka miłosc zdarza sie tylko raz.. Opowiadanie przypomina mi piosenke młode wilki.:(
Daria
to Musiala gbyć prawdziwa miłosć która teraz sie nie zdarza
gość
az mi sie lezka zakrecila w oku niestety faceci nie sa w stanie az tak mocno kochac..