#2

#2~ Anastazja  


Obudziły mnie promienie słońca, wkradające się przez cienki materiał zasłon do mojego pokoju. Na zegarze wybiła godzina 7:00, zwlekłam się powoli z łóżka i poszłam przyszykować się do wyjazdu. Po szybkim prysznicu, ubrałam się i zniosłam na dół walizki. Za 5 ósma pod dom podjechał samochód wynajęty przez mojego brata, miły starszy pan pomógł mi z walizkami i już po chwili byliśmy w drodze do Gdańska. Włożyłam słuchawki w uszy i wsłuchiwałam się w słowa mojej ulubionej piosenki.  

*** WIECZÓR ***
Przebudziło mnie mocne szturchnięcie w ramię. Otworzyłam powoli oczy, a spojrzenie powędrowało na człowieka, który raczył mnie obudzić. Przede mną stał wysoki blondyn z niebieskimi oczami i podobnymi rysami twarzy do mnie. Zorientowałam się, że to właśnie musi być mój brat. Obojętnie spojrzałam w stronę domu, wyszłam z samochodu i ruszyłam do wejścia. Stanęłam  w korytarzu i czekałam aż Bartek zaprowadzi mnie do mojego pokoju. Bez słowa wszedł do domu i ruszył w stronę schodów, grzecznie poszłam za nim i już po chwili byliśmy w "moim" pokoju. Ściany były jasno-błękitne, podłoga wyłożona była jasnymi panelami. Na środku pokoju leżał biały puchowy dywan, na nim mały szklany stolik i dwa miękkie fotele. Łóżko znajdowało się koło okna, a przy nim szafka nocna oraz biała szafa. Były tam także  dwie pary drzwi. Jedne prowadziły do łazienki, a drugie do garderoby. Postanowiłam się rozpakować, zajęło mi to cały wieczór. Zmęczona położyłam się spać..

*** RANO ***
Przebudziłam się koło 5 rano, zaspana wstałam z łóżka i wzięłam zimny prysznic by się trochę rozbudzić. Ubrałam dres i postanowiłam wyjść pobiegać. Po cichu zeszłam na dół i wyszłam z domu. Biegłam przed siebie, nucąc pod nosem słowa piosenki lecącej w moim telefonie. Po około 2 godz zaczęłam wracać  tą samą droga co przybiegłam. Weszłam do domu, nagle ktoś złapał mnie za rękę.
- Kim Ty jesteś? - usłyszałam zachrypnięty męski głos.
- Powinnam zapytać o to samo, Bartek nic nie mówił, że z kimś jeszcze mieszka - mruknęłam.
- Czyli, że to Ty jesteś Anastazja? - zapytał.
- Tak, to ja..a Ty?
- Michał, miło mi - uśmiechnął się.
- Mi także - odwzajemniłam uśmiech i ruszyłam do swojego pokoju. Przebrałam się i zaczęłam czytać kolejną część książki. Tak minął mi cały dzień. Wieczorem pisałam z Klaudią, moją przyjaciółką z Warszawy. Około 23 poszłam spać..


Bartek Trander - brat Anastazji, blondyn o niebieskich oczach, ma 24 lata i pracuje w siłowni swojego ojca, jego matką jest matka Any, kilkanaście lat temu miała romans z jego ojcem i zaszła w ciąże, niestety ojciec Bartka pozbawił ją praw rodzicielskich. Od tej pory będzie zajmował się Aną..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej wszystkim :)) dodaje kolejną część opowiadania, mam nadzieję, że choć troszkę się wam podob. Zapraszam do komentowania! Pozdrawiam :D CrazyGirl

CrazyGirl

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 559 słów i 3202 znaków.

1 komentarz

 
  • ell

    fajnie się zaczyna :)

    9 cze 2016