Tajemnicza zagadka ofiary #1

Marta stała nad ciałem ofiary wpatrując się w zmasakrowaną twarz. Z zamyślenia wyrwały ją dopiero krzyki rodziny ofiary.
- Jak tak można?! - krzyczał jakiś starszy mężczyzna.
- Proszę państwa o spokój. - ryknął jeden z policjantów.
Marta, detektyw do wynajęcia. Zajmowała się właśnie sprawą zaginięcia Edmunda Kulowskiego, przed którego ciałem w tej chwili stała.
- Kto mógł go zabić... - zastanawiała się. - Czyżby była to "ona" ? Ale dlaczego? Z zemsty? Tak, pewnie tak.
Po chwili usłyszała głęboki bas komendanta policji - Andrzeja Malika.
- Wszystko w porządku, pani detektyw?
- Tak. Zastanawiam się co było motywem zbrodni...
- Od ofiary się tego nie dowiemy. Nie było żadnych śladów, nikt nic nie widział.
- Racja. Czy ciało było tu przetransportowane? Jak pan myśli?
- Wydaje mi się, że tak. Proszę pamiętać, narazie nie możemy niczego stwierdzić. Proszę odpocząć w domu, pani nie może już zajmować się tą sprawą. Proszę zostawić to policji.
Uparta pani detektyw wróciła do swojego biura. Położyła długopis i czystą kartkę na biurku, po czym usiadła w fotelu. Zaczęła spisywać podejrzanych. Na jej liście było ich tylko dwoje: była narzeczona ofiary- Alicja Nawrocka oraz Mariusz Tokaj. Jest on "rzekomo" najlepszym przyjacielem ofiary. Z tego co detektyw usłyszała od policji, "przyjaciele" już dawno się od siebie oddalili...  
Marta siedziała tak przez godzinę, rozmyślając nad całą sprawą. Nagle spojrzała na zegarek.
- Co?! Już północ... Lepiej już pójdę do domu.
Zamknęła biuro, wsiadła do samochodu i odjechała. Po 30 minutach jazdy dotarła pod swój blok. Mieszkała na drugim piętrze, więc musiała się trochę namęczyć by dotrzeć do swojego mieszkania. Po chwili leżała już w łóżku mrucząc coś w rodzaju: "Zajmiesz się tym jutro... Teraz trzeba spać...".
Powoli zamknęła oczy i usnęła...

*************************************
Pierwsza część opowiadania^^ Proszę o wyrozumiałość i komentarze. Piszcie co poprawić   
Pozdrowienia dla wszystkich ????
~Julie~