Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Zasadzili się na Martę

Wedle krzaków, gdzie kapliczka,
wraca z pracy historyczka.

Wsiowe chłopy, jurni srodze,
zaczaili się przy drodze.

- Uczycielka, eleganta,
Widno trza by jej amanta!

- Skoro nie ma, to my przecie,
zmajstrujemy pannie dziecię!

- A ta panna, tak cycata,
będziem strzelać jak armata!

- Ma te tyty jak melony!
Będzie pan zadowolony!

- Zawsze kusa jej spódniczka.
A ciekawe, jaka piczka?!

- Elegancka zawsze ona,
Pewno picza wygolona!

- Ano panna wielce krasna,
pewno piśka jej przyciasna?!

- A skąd wiecie? - Henio pyta.
Choć napewno jest wymyta!

- I wymyta, wychuchana,
lecz czy dobrze przedmuchana?

- Nasza panna, cudna dziwa,
przecie wielce jest cnotliwa!

- Jak to?! - Henio aż podskoczył.
- Nikt tam jeszcze nie zamoczył?!

- To trza sprawdzić, trudna rada,
i kuciapkę pannie zbadać!

- Przebadamy historyczkę!
Uniesiemy jej spódniczkę!

- Jak już będzie w górze kieca!
Damy pannie wnet do pieca!

- Który pierwszy? - Ot pytanie.
- Ten, któremu kuśka stanie!

- A to wszyscy! Jak na warcie!
Będą prężyć się przy Marcie!

- Jak to mówią, panna Marta,
jest ciężkiego grzechu warta.

- Ani chybi, aż do rana,
będzie ona wy... zadbana.

- I zadbamy o jej cyce,
co się prężą jak donice.  

- Ech! Potężne te puchary!
Przyssą się doń nasze wary!

- Ale wprzódy, je zmacamy!
Taki prezent damie, damy!  

- Ech zmacamy! Zmiętosimy!
I stanika pozbawimy!

- Już to widzą oczy moje,
jak zgnieciemy pannie doje!

- Nasza banda to ogarnie!
Wydoimy tę mleczarnię!

- A gdy tylko zajdzie słonko,
panna się pożegna z błonką!  

- Już nie nazwą ją: "dziewica",
tylko jeno - "latawica".

Wierzysz głupi w tę ciemnotę,
że posiada Marta cnotę?!

I wychodzisz na pustaka,
myślisz, że ta Marta taka?

Już ci prawdę zapodaję:
- Naszym chłopom, to nie daje.

Niby taka to jest ckliwa,
i porządna, i cnotliwa,

Reputacja zwierciadlana,
i nie złapiesz za kolana.

Lecz w wakacje - za granicę.
Tam króciutką ma spódnicę.

Tu - ni całus, ni ukradkiem,
tam na pewno kręci zadkiem.

Naszych chłopów trzyma z dali,
tamtym pewnie się migdali.

Tutaj niby jest cnotliwa,
tam na pewno, zwykła dziwa!

- A to jaka obłudnica!
- Tam jest łatwa! Tu dziewica!

U Angoli, czy Spanieli,
dawno Martę w tany wzięli.

Nasi chłopcy - nie ta liga!
Panna im pokaże - figa!

- Ta zniewaga, krwi wymaga!
Już nas Marta nie przebłaga!

- Dobierzemy się do damy!
I popalić damie damy!

Zaprosimy naszą łanię,
tęgie jej urządzim lanie!

I nie będzie tu fuszerek!
Wybatożym jej kuperek!

Raz klaps srogi, raz klaps cięty,
Zajdzie uczycielce w pięty.

Aż ta historyczka sama,
padnie ku nam, na kolana.

A już w pięknej tej pozycji,
będzie w naszej dyspozycji.

W jej usteczka, wielkie, w szmince
coś wsadzimy tej dziewczynce,

A już wkrótce, sama, ona
bardzo szybko się przekona

Jakie tęgie instrumenta
Straszą w wiosce tej dziewczęta,

Czeka ją solidna praca,
gdy ją każden wyobraca!

Najpierw pójdą w ruch usteczka,
ale wkrótce już dzieweczka

Udostępni nam swe wdzięki,
wszystkie swe przecudne wnęki,

Na polanie, na polanie,
tam każdemu pracy stanie.

Co to tam się będzie działo,
pewnie nocki będzie mało.

Pewnie pannie zbraknie siły,
kiedy każdy chłopek miły,

Mając tak ogromne chuci,  
pannę Martę wprost wymłóci.

I w tej ciemnej, gęstej kniei,
wychędożą po kolei

tę cnotliwą historyczkę
nie oszczędzą, gdy w jej piczkę

wbiją kliny jak tarany,
cóż, że krzyknie ta: - O rany!

Cóż, że krzyknie - O mateczko!
Gdy prościutko w jej gniazdeczko,

wjadą tęgie, jako piki,
wraz z okrzykiem wielce dzikim:

- No to pani uczycielko!
Rozprawim się z twą muszelką!

Po goszczeniu tego ptaka,
już nie będzie ciasna taka!

Po przyjęciu tego wała,
już nie będzie taka mała!

Odpowiedzią na te męki,
będą jeno panny jęki.

-Aaaaa... Ooooo! Olaboga!
Ależ mnie spotkała trwoga!

I, to co jej myśl podpowie:
- Tylko błagam was panowie,

Aby wam nie przyszło gładko,
by mnie biedną, zrobić matką!

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 733 słów i 3973 znaków, zaktualizowała 2 paź 2021.

8 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Historyczka

    Cycki ma duże, sterczące,
    By je wymacać proszące.

    Marzą chłopaki na przerwie,
    Że biust jej bluzkę rozerwie,
    - bardzo mi się to spodobało :)

    9 paź 2021

  • Użytkownik TakiJeden

    Wiersz o Marcie bardzo miły,
    Trza go ciągnąć ile siły.

    Historyczki każdy łaknie,
    Więc tematów nie zabraknie.

    Jak to sama opisała,
    Rżnęła ją niejedna pała.

    I pustelnik z leśnej dziczy
    Marzy często o jej piczy.

    Uczy „histy” w naszej szkole,
    Wygląda...że ja pierdolę!

    Spódnica rozkloszowana,
    Krótka, że widać kolana.

    Gdy siedzi (zdarzają się cuda),
    Odsłania swe piękne uda.

    Kształtne, jakoby toczone,
    W pończochy ze szwem obleczone.

    Górna połowa jej ciała
    Dla oczu rozkosz niemała.

    Cycki ma duże, sterczące,
    By je wymacać proszące.

    Marzą chłopaki na przerwie,
    Że biust jej bluzkę rozerwie,

    A uwolnione bimbały,
    Dadzą im widok wspaniały.

    Tematem lekcji -  rozbiory
    Im kutas rozerwać chce pory.

    Ona, że król był wspaniały,
    A oni masują swe pały.

    I trudno się dziwić, że nocą
    Pod kołdrą konia łomocą.

    Spuszczają się wówczas obficie,
    Marząc o pani swej skrycie.

    8 paź 2021

  • Użytkownik Historyczka

    Historyczka z Lubelskiego,
    jest powszechnie znana z tego
    z wlasnej albo z czyjejs woli,
    bardzo chetnie sie pierdoli.
    Lubi dupy dawac wszedzie
    w kinie , szkole czy urzedzie.
    Wiedza starzy, wiedza mlodzi,
    ze bez majtek panna chodzi
    chodzi takze bez stanika,
    a to dziala jak na byka.
    na dodatek zgrabna jucha
    bardzo dobrze sie ja rucha
    co jej fanow wciaz przysparza
    od strazaka po piekarza
    czasem w mace utaplana
    chodzi od samego rana
    i chalupa sie spalila
    bo zaloga nie zdazyla
    kiedy dzwony alarm bily
    oni panne chedozyli
    Nikt by tego nie policzyl,
    kto te panne juz zaliczyl

    7 paź 2021

  • Użytkownik TakiJeden

    Podejmuję wyzwanie odnośnie pomocy zewnętrznej, chociaż z obawą jak zostanie przyjęte moje wierszoklecenie.


    Kutas Frania, Henia, Zdzicha
    Ostro w szparkę Marty wpycha.

    Lecz panowie, tylko we śnie
    Można w piczkę jednocześnie.

    Mam ja jeszcze dwa otwory
    Chętne na wasze potwory.

    Jeden w pizdę, drugi w usta
    Trzeci w dupę niechaj chlusta.

    Ta potrójna, mocna dawka
    Lepsza niż mięsna potrawka.

    3 paź 2021

  • Użytkownik Historyczka

    @TakiJeden ależ doskonale! - potwory... chlusta... - genialne!

    4 paź 2021

  • Użytkownik TakiJeden

    @Historyczka dziękuję za uznanie i tak miłe słowa.   :smile:

    5 paź 2021

  • Użytkownik Historyczka

    to pomoc zewnętrzna:

    Ech potezne te puchary
    pije chetnie mlody stary
    Ale wprzody ja zmacamy
    wybadamy ja dokladnie
    zobaczymy co ma na dnie
    zabawimy sie w doktorka
    stetoskopami z rozporka
    dluga gruba pala Frania
    najlepsza do tego zadania
    Kutas Zdzicha jak nalezy
    temperature jej w ustach zmierzy

    3 paź 2021

  • Użytkownik Historyczka

    Dziękuję Takiemu sobie za pochwałę!  
    Czy rzeczywiście przyjemnie czyta się taką rymowankę?

    2 paź 2021

  • Użytkownik TakiJeden

    Epilog?

    Gdy ją puścili siepacze,
    Raz śmieje się Marta, raz płacze.

    Smutna, bo piękne jej ciało
    Jak szmata zbrukane zostało.

    Rozepchana cipka pulsuje,
    Bo tęgie gościły w niej...zbóje.

    Spotkał Martusię los srogi,
    Wtargnęli między jej nogi.

    Lecz z drugiej strony wesoła,
    Z innej przyczyny zgoła.

    Bo często, wśród długich nocy
    Marzyła o takiej przemocy.

    Że w lesie, gdzieś na polanie
    Przez kilku złapana zostanie.

    I każdy ją wychędoży,
    Gdy się na trawie rozłoży.

    A teraz, gdy to się zdarzyło,
    Jest jej rozkosznie i miło.

    Tylko ta myśl ją nurtuje,
    Czy nasienie w niej zakiełkuje?

    2 paź 2021

  • Użytkownik Historyczka

    @TakiJeden doskonałe! brawo! Tak możemy teraz pisać!

    2 paź 2021

  • Użytkownik TakiJeden

    @Historyczka pochwała z Twoich ust...niczym balsam. Czyżby to nie był epilog? Coś dorzucisz?   :smile:

    2 paź 2021

  • Użytkownik takisobie

    Powiem tak: masz ogromny talent, chyba powinnaś uczyć nie historii, a być poetką. Składnia, opowieść, no brak słów. Oby weny było jak najwięcej  :smile:

    1 paź 2021