Udane wakacje w górach cz. 1

W każde wakacje siedziałem w domu, więc w tym roku chciałem, aby było inaczej, więc pojechałem na wakacje w Bieszczady. Przyłączyłem się do grupy wędrującej tamtejszymi szlakami. Była to okazja do poznania nowych ludzi. Pierwszego dnia czekało nas około 10 km do pokonania, więc miałem okazję poznać wszystkich. Wśród nich była Aneta. Była to piękna brunetka, 165 cm wzrostu, duże piersi, troszkę grubsze uda oraz kształtny tyłeczek. Podczas wędrówki cały czas szedłem za nią, nie mogłem oderwać wzroku od jej dupci, która była po prostu jak magnes, który przyciągał mój wzrok. Z nią troszkę dłużej rozmawiałem i co chwilkę mój wzrok wędrował na jej falujące od marszu piersi. Po marszu była kolacja, higiena i odpoczynek. Gdy leżałem ktoś podszedł pod namiot i zaczął mnie wołać, więc otworzyłem i okazało się że to była Aneta. Chciałem wyjść z namiotu, lecz Ona wepchnęła mnie do środka.  
- Co jest? - zapytałem.
- Cicho bądź, chciałam pogadać w namiocie. - odpowiedziała.  
No więc zaczęliśmy rozmawiać. Była super, umiała wysłuchać oraz doradzić. Dowiedziałem się, że mieszka 20 km ode mnie, oraz, że jest starsza ode mnie o 3 lata. Dowiedziałem się również, że nie ma chłopaka. Coraz bardziej podobało mi się w jej towarzystwie, co więcej podobała mi się jak cholera. Po ponad dwugodzinnej rozmowie zaczęła mnie wypytywać o moje życie prywatne.
- Masz dziewczynę? - zapytała.
- Nie mam, jestem samotny. Nie mam szczęścia do kobiet. - odpowiedziałem.  
- Taki fajny facet i nie ma dziewczyny? Chyba sobie jaja robisz... - powiedziała takim oburzonym tonem.  
- No co mam zrobić, jak wszyscy oceniają mnie powierzchownie i nie próbują nawet poznać. Takie moje szczęście.
Poprosiła mnie o mój numer telefonu, więc jej podałem. Zaraz po tym dała mi buziaka i poszła do swojego namiotu spać. Na następny dzień czekało nas 15 km wędrówki, więc kolejny dzień na poznawanie Anety. Cały dzień rozmawialiśmy, więc było spoko i droga szybciej zleciała. Było po prostu super. Przyszedł wieczór i powtórzyło się zdarzenie z poprzedniego dnia. Przyszła Aneta i znów zaczęliśmy rozmawiać. Rozmowa zaczęła zbaczać niebezpiecznie na tematy związane z seksem. Strasznie się krępowałem, co Aneta szybko wychwyciła. Bałem się tego tematu, ponieważ byłem prawiczkiem, nie miałem szczęścia do kobiet i dlatego tak było.  
- Jak tam u Ciebie w sprawach... No wiesz. - zapytała i uśmiechnęła się.
- Chodzi Ci o sex? - zapytałem.
- Tak, o to mi chodzi - lekko się zarumieniła i położyła mi rękę na kolanie.  
- Yyy.... Kiepsko, nie mam dziewczyny, więc te sprawy stoją w miejscu. - odpowiedziałem i odrzuciłem jej rękę, przestraszyłem się tego dotyku.
- Hej, nie bój się, nic złego Ci nie zrobię - uśmiechnęła się i przybliżyła do mnie.  
Serce waliło mi jak młot, nie mogłem się ruszyć, jakby mnie sparaliżowało.  
- Zaufaj mi. - powiedziała na ucho i dała całusa w policzek.  
- Dobrze. - odpowiedziałem speszony.  
Zbliżyła usta i zaczęła mnie całować. Wsunęła mi język do ust i namiętnie nim poruszała, jej dłonie wędrowały po moim ciele, a ja siedziałem jak sparaliżowany. Pierwszy raz czułem się tak wspaniale. Po chwili zaczęła mnie całować po szyi, popchnęła mnie i leżałem już na plecach, a Ona ściągnęła ze mnie koszulkę i zaczęła całować oraz lizać mój tors. Dźwignąłem głowę, żeby zobaczyć co dalej robi, a Ona szepnęła:
- Relaksuj się kochany.
Znowu pocałowała mnie z języczkiem w usta i pocałunkami schodziła w dół i poczułem tylko jak dobiera mi się do rozporka. Spanikowałem i odsunąłem jej głowę i poprosiłem by przestała. Jednak była nieugięta i nie dała się tak łatwo. Znowu się do mnie zbliżyła i szepnęła mi na ucho:  
- Bartek, jeśli zepsujesz mi ten miły wieczór i te kilka dni, to wszyscy dowiedzą się, że mnie odrzuciłeś bo jesteś gejem - popatrzyła na mnie i prowokująco się uśmiechnęła.
- Co to ma być?! Szantaż?! - zapytałem.
- Jak chcesz - odpowiedziała i zabierała się do wychodzenia.  
Złapałem ją za rękę i przyciągnąłem z powrotem. Leżała obok mnie i nasze usta się spotkały, z tym, że Aneta nóżką delikatnie zaczęła masować mi krocze.  
- Dobry wybór - powiedziała i zeszła niżej w stronę mojego krocza.  
Powolutku rozpięła mój rozporek, zsunęła mi troszkę spodnie a z majtkami zrobiła to samo. Ukazała się jej moja pała, stercząca, umięśniona i "porośnięta" żyłkami. Popatrzyłem na nią, a na jej twarzy zarysował się tylko uśmiech.  
- No no, widzę, że nieźle jesteś wyposażony - powiedziała i zaczęła go masować.
Najpierw delikatnie masowała go jedną rączką, poruszała nią w górę i w dół, a następnie raz jedną, raz drugą, taka przeplatanka. Po chwili wzięła go do buzi i zaczęła ssać i to bardzo mocno. Lizała główkę mojego penisa, następnie językiem przejechała po całej jego długości. I znów znalazł się w jej ustach, z każdą chwilą pochłaniała go bardziej i bardziej a ja już nie mogłem dłużej wytrzymać. Odsunąłem jej głowę i teraz to ja przejąłem inicjatywę. Kazałem Anecie się położyć. Była ubrana w leginsy oraz bluzkę na ramiączkach z dość dużym dekoltem. Leginsy pięknie uwydatniały jej kształty, miała nieco grubsze uda i większy tyłek, co bardzo mnie podniecało. Schowałem tylko penisa w spodnie, żeby nim nie świecić, bo był w pełnym wzwodzie, a już niewiele potrzebowałem do wytrysku. Położyłem dłonie na jej stopkach i powolutku przesuwałem je w górę i sam zmieniłem moją dotychczasową pozycję. Wszedłem między jej uda i oparłem się moim kroczem o jej. Położyłem dłonie na pośladkach i lekko zacisnąłem, jednocześnie wsuwając jej język do buzi. Zacząłem całować ją po szyi i delikatnymi całusami schodziłem w kierunku dekoltu, który również zacząłem całować. Następnie zacząłem ściągać jej bluzkę oraz stanik. Te piersi z bliska były jeszcze większe niż mi się wydawało. Popatrzyłem na Anetę a Ona powiedziała:
- Nie krępuj się kochanie, bierz co Twoje - pokazała mi dziubek i uśmiechnęła się.  
Dotknąłem ich, były boskie, jędrne i miały ładnie zarysowane sutki, po prostu boskie. Macałem, miętoliłem obie piersi naraz, były tak cudne w dotyku, że myślałem, że zaraz trysnę w majtki. Chwyciłem za sutki i zacząłem je ściskać oraz wykręcać, aby były twardsze i większe. Po chwili zacząłem lizać piersi i ssać sutki, były słodkie. Delikatnie przygryzałem sutki a dłońmi masowałem jej pośladki i uda. Tak samo jak Ona schodziłem pocałunkami coraz niżej i niżej, zsuwałem powoli leginsy, przy okazji jadąc dłońmi po jej gładkich udach, do kolana aż po stópki. Szybko pozbyłem się majteczek i ukazała mi się piękna, mokra cipeczka, z ledwo widocznym, odrastającym zarostem. Najpierw jej dotknąłem paluszkami, a następnie zbliżyłem usta i zacząłem ją lizać. Gdy Aneta to poczuła, docisnęła mi głowę do cipki. Miałem jej soki na twarzy. Drażniłem łechtaczkę języczkiem, a Ona wiła się na kalimacie niczym wąż. Zaczynała pojękiwać, więc musiałem przestać, ponieważ mój namiot był w środku obozowiska.  
- Co robisz? - zapytała.
Nie wiedziałem co powiedzieć, a Ona tylko pokazała mi żebym się rozebrał. Zrobiłem tak, pała sterczała jak nigdy, była sztywna niczym słup.  
- Masz gumki?  
- Nie mam... Przyjechałem na wycieczkę, więc po co miałem kupować....
- No nic, poradzimy sobie inaczej.
- Jak?  
- Jak będziesz dochodził, daj mi znać, wyciągniesz penisa i dojdziesz u mnie w buzi, a później zajmiesz się moją muszelką, ok?  
- A jak wpadniemy? To co będzie?  
- Nie wpadniemy, możesz mi zaufać.  
Rozłożyłem jej nogi, chwyciłem penisa i powoli w nią wchodziłem. Penis calutki był już w środku, a ja położyłem się na niej i zacząłem poruszać biodrami. Nasze oddechy zaczęły być coraz szybsze i słychać było tylko moje sapanie i delikatne pojękiwanie Anety. Musiałem zapobiec jękom, więc zacząłem ją całować, żeby nikt nic nie słyszał. Nasze języki splotły się a moje dłonie wędrowały wzdłuż ud Anety, aż po pośladki, które co chwilkę delikatnie ściskałem i szczypałem. Ona również nie próżnowała, jej dłonie masowały mi plecki. W pewnym momencie gdy ścisnąłem ją za uda, Ona chwyciła mnie za pośladki i zaczęła dociskać do Siebie, nie spodziewałem się, że Ona ma tyle siły. Całowałem ją już po szyi, a Ona sapała i pojękiwała mi do uszka. Delikatnie całowałem, lizałem a po chwili wgryzłem się w jej skórę, a Aneta tylko jęknęła. Czułem nadchodzący wytrysk, wyciągnąłem penisa i przybliżyłem się do jej ust, a Ona pochłonęła go całego i drażniła się z nim języczkiem w środku. Chwycilem ją za głowę i zacząłem kontrolować jej ruchy. Po chwili z całą siłą trysnąłem jej do buzi, prawie odleciałem. Ona ochoczo oblizała mojego członka, a zaraz po tym zabrałem się za jej cipkę.
- Tylko pamiętaj, staraj się być cichutko, bo ktoś usłyszy.
- Dobrze.
Zacząłem delikatnie pieścić ją paluszkami, rozszerzyłem ją i zacząłem lizać. Zaczęła się wić i znów dociskać mi głowę do muszelki. Soki wypływały jak szalone, całą buzię miałem mokrą. Po chwili zmieniłem strategię, zacząłem jej robić prostą palcówę, jednocześnie liżąc jej te cudne uda, raz jedno, raz drugie, od kolan aż po cipeczkę. W pewnym momencie, aż przejechałem językiem od kolana wzdłuż całego uda, z drugim robiąc to samo, tyko, że w drugą stronę. Usłyszałem tylko stłumiony pisk, Aneta szczytowała. Całą ją prostowało, uniosła biodra leciutko do góry, czułem na palcach jak jej cipka pulsuje. Chciałem dokończyć językiem, żeby spić soki. Na samym końcu wsuwałem jej język do cipki, aby zwiększyć jej doznania. Aneta doszła, opadła z sił, a ja dosłownie po całej długości muszelki, wylizałem jej wargi sromowe. Położyłem się na nią, a Ona patrzyła na mnie i po chwili zlizywała soki z mojej twarzy. Po tym wszystkim jeszcze raz pocałowaliśmy się z języczkiem i zasnęliśmy nadzy w objęciach.

BARTUSS14

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2056 słów i 10366 znaków.

3 komentarze

 
  • bies

    Jaka miejscowość w bieszczadach?:)

    6 sty 2014

  • kasiak85

    Bardzo fajnie się czyta pisz czekam co się wydarzyło dalej.

    4 sty 2014

  • BARTUSS14

    Oceniajcie :) w razie jakiś podpowiedzi, porad czy po prostu chęci kontaktu pisać maile: bartek01210@op****

    4 sty 2014