To był trzeci dzień naszego wakacyjnego pobytu nad polskim morzem. Miał to być pierwszy bardzo gorący dzień podczas naszego pobytu. Obudziłem się w świetnym nastroju, że miałem uczucie, rozpierającej mnie energii odkąd otworzyłem oczy. Promienie słońca wpadały już przez okno, oświetlając jej twarz oraz pośladek wyłaniający się spod białej kołdry. Widok zapierający dech w piersiach niczym namalowany obraz. Patrzyłem tak na nią przez dłuższą chwilę, po czym odsłoniłem jej kilka włosów z twarzy, co ją przebudziło. Pocałowałem w czoło i przywitałem szerokim uśmiechem.
-Witam w ten piękny słoneczny dzień.
- Cześć przystojniaku
-wyspała się księżniczka?
-Trudno się nie wyspać mając u boku takiego mężczyznę.
-Ty zawsze lubisz się droczyć.
Daliśmy sobie buziaka na przywitanie, po czym stwierdziłem, że ja już wstaje. W związku z tym, że żebym mógł wstać, musiałem przez nią przekroczyć, to celowo to uczyniłem tak, aby penisem otrzeć się o jej twarz. Chyba spodziewała się, co się kroi, bo zdążyła wyciągnąć na wierzch swój zwinny języczek, co pozwoliło jej skosztować z rana smak mojego penisa.
-To będzie dobry dzień, rzekła, uśmiechając się dwuznacznie. Lubiłem ten uśmiech. On mógł zwiastować same dobre rzeczy. Podszedłem do szafy po ubrania, spoglądając w międzyczasie kątem oka na nią, jak wstaje, próbując niezdarnie zasłaniać swoje intymne miejsca pościelą. To zawsze był dla mnie bardzo kuszący obraz, bo z jednej strony zawsze ukradkiem dało się dostrzec jej skarby, które starała się tak intensywnie chronić, a z drugiej podniecała mnie ta jej niewinność połączona ze świadomością, jakie ona cuda potrafi wyprawiać w łóżku.
Przewagą plaż w dużych miastach są przebieralnie, umiejscowione bezpośrednio na plażach co ułatwia funkcjonowanie. U nas w małej miejscowości gdzie wynajmowaliśmy kwaterę, nie było takich luksusów, dlatego już w domu ja ubrałem od razu spodenki kąpielowe, a Natalia strój kąpielowy, na który zarzuciła luźną sukienkę sięgającą do połowy uda.
Śniadanie zjedliśmy w miłej atmosferze, planując dzisiejszy dzień. Moim głównym planem było w końcu zobaczyć zachód słońca na morzu, które całe życie mi się marzyło. Jej planem było kupić nowy strój kąpielowy, bo coś źle przekalkulowała i okazało się, że wzięła za mało, więc musi dokupić. Poza tym relaks, odpoczynek zjeść dobry obiad i dobrze się bawić. Jedząc śniadanie, zapytałem, czy chce kostki lodu do pepsi, ponieważ pomimo porannych godzin, temperatura już dawała o sobie znać. Kiwnęła głową twierdząco, nadal zajadając się świeżą bułką. Wrzuciłem jej dwie kostki, a dwie wziąłem do obu dłoni i w miarę możliwości niepostrzeżenie wsunąłem dłonie pod jej sukienkę, przyłożyłem jej do obu sutków, zataczając powolnym ruchem koła, otaczając jej brodawki. W momencie się wyprostowała, zagryzła dolną wargę, obiema rękami chwyciła się z całej siły krzesła. Jej sutki były nabrzmiałe jak mój penis w tamtym momencie. Po chwili zabrałem kostki lodu z jej piersi, sutki ogrzałem moim gorącym językiem, na co bardzo mocno westchnęła. Wziąłem kostkę lodu do ust, chwytając ją za włosy, odchyliłem jej głowę do tyłu, po czym złożyłem pocałunek, w którym nasze języki się mieszały między sobą i topniejącą się powoli kostką lodu.
-więc ty taki niegrzeczny dzisiaj jesteś- zaśmiała się, klepiąc mnie w tyłek
-dzisiaj ja zmywam i nie oddam Ci tej przyjemności (specjalnie tak powiedziałem, wiedząc, że ona to lubi robić).
Wziąłem się od razu za robotę, bo szkoda takiego dnia. Nagle czuje jak szybkim ruchem ściąga mi spodenki w dół, które w momencie lądują przy stopach. Po chwili czuje jak delikatnym ruchem, wsuwa mi rękę od tyłu rozpychając uda, żeby mieć więcej miejsca, przejeżdżając nią powoli po jądrach, dociera do sterczącego penisa. Niesamowicie uwielbiam jak, ona mnie dotyka w ten sposób od tyłu. Masuje go na zmianę z jądrami, raz po raz całując w pośladek. Nagle skończyła, wstała i mówi, żebym się pospieszył. A ja myję naczynia nagi ze spodenkami w kostkach. Pozbieraliśmy się szybko, zabraliśmy koc, parawan, parasol, krem z filtrem i kilka potrzebnych drobiazgów.
Po 10 minutach byliśmy na plaży, ludzi bardzo, ale udało nam się znaleźć miejsce, by się rozłożyć. Jak to już u nas w Polsce bywa, każdy zajmuje takie powierzchnie, jakby chciał dom budować albo ziemniaki sadzić. Miejsce mieliśmy między innymi parawanami tak, że czy rozłożylibyśmy swój, czy nie to efekt byłby ten sam. No ale co swoje to swoje więc rozłożyliśmy parawan i parasol, żeby podczas opalania, gdzieś głowy schować by nie grzało po nich za mocno i móc wrzucić napoje licząc, że za szybko się nie zagrzeją. Natalia ściągnęła sukienkę, uklęknęła na kocu, i zaczęła mnie smarować kremem z filtrem. Nic by nie było w tym spektakularnego, gdyby nie fakt, że smarując kilka razy, wsunęła dłoń do moich spodenek, aż po same jaja. Nie zważając czy ktoś patrzy, czy nie. A co tam. Za to ją właśnie uwielbiam. Za jej spontaniczność. Smarując ją, nie omieszkałem odwzajemnić tym samym. Dzięki czemu wysmarowałem ją prawie całą. I smarując klatkę piersiową, wysmarowałem obie piersi, nawet kilkukrotnie mocno je ściskając. Uda smarowałem obiema dłońmi, więc jak dojeżdżałem do pachwin, to palce same wślizgiwały się pod materiał stroju kąpielowego, z powrotem do kolan i znów udami aż do pachwin, palce pod materiał, aż jednemu udało się prześlizgnąć do środka jej już wilgotnej cipki. Z powrotem i tak kilka razy.
Opalaliśmy się jakiś czas, ale gorąc był niesamowity.
-może rozepniemy Ci górę od stroju kąpielowego, żeby Ci się paski na plecach nie odpaliły?
-nie jestem przekonana
- a jak tak ładnie, ładnie Cię poproszę? Patrz na te moje maślane oczka
-eh co ja z tobą mam, ale tylko na chwilę.
-tak jest, proszę Pani (z wielką radością uczyniłem ten ruch.
- ale za to nie pozwolę Ci się spuścić przez cały dzień, tylko zrobisz to dopiero jak ja Ci na to pozwolę
- eee wymiękniesz (choć jej mina mówiła całkiem co innego)
- nie tym razem mój drogi, a jeśli Ci o to chodziło, to patrz.
W tym momencie uniosła górną część tułowia, unosząc się na łokciach, co pozwoliło jej piersią swobodnie wisieć. Widok petarda, zaniemówiłem, podnieciłem się do granic możliwości. Była w tej pozycji może kilka sekund, ale to wystarczyło, żeby oszaleć. Pod pretekstem szukania czegoś w Torbie uklęknąłem pod parasolem na wysokości je twarzy, a swojego penisa wypuściłem nogawka tak, że miała swobodny dostęp do jego części. Pomasowała go dłonią, a nawet udało jej się wziąć kilka razy do buzi. Co prawda na kilka sekund. Ale w tym miejscu i w tych okolicznościach nie trzeba mi było nic więcej. Położyłem się obok niej, ręką rozgarnąłem trochę piasek pod nią, by zrobił się lekki dołek. Pozwoliło mi to mieć lepszy dostęp do jej krocza. Koc opadł w dołek wcześniej przygotowanej, dzięki czemu z łatwością wsunąłem rękę do jej majteczek i poczułem. Wilgoć bijącą od jej gorącej cipki. Zamknęła oczy, dając się ponieść chwili. Gdy poczułem, że już jest bardzo mokra, wtedy przestałem. Pomyślałem, że jak się drażnić to się drażnić. Oboje stwierdziliśmy, że czas coś zjeść i się schłodzić w klimatyzowanej restauracji. Pozbieraliśmy wszystkie swoje rzeczy z plaży, następnie udając się na obiad. Na obiedzie tradycyjnie wybraliśmy dania, których nigdy nie jedliśmy, żeby skosztować czegoś nowego. Posiłek minął w miłej atmosferze na rozmowach na temat naszej przeszłości i przyszłości.
Po skończonym posiłku udaliśmy się na szybkie zakupy, by kupić dla niej strój kąpielowy. Po wejściu do sklepu od razu wpadły jej w oko dwa wzory, które zabrała do przymierzalni. Natalia do zdecydowana kobieta, więc z perspektywy faceta zakupy z nią nie są takie złe. Do przymierzalni weszliśmy razem. Pomimo że jest zdecydowaną kobietą, to lubiła pytać mnie o zdanie nawet i w takich błahych sprawach. Pierwszy kostium leżał na niej idealnie i nawet jej przypadł do gustu. Drugi nam obojgu nie spasował. Gdy kończyła ściągać dół od kostiumu i była mocno pochylona do przodu, stwierdziłem, że to wykorzystam. Jednym ruchem ściągnąłem jej majtki (bo strój mierzyła na swoją bieliznę), drugą ręką mocno przytrzymałem za kark, by się nie mogła wyprostować i zacząłem napierać na chama penisem na jej cipkę, która stawiała lekki opór przez to, że była mało wilgotna. Jednakże z każdym pchnięciem czułem, jak zaczyna wypływać z niej śluz, co sprawiło, że za kolejnym mocnym pchnięciem wbił się cały do samego końca, aż po jaja. Gdyby nie oparła się o krzesło, które stało przed nią, to byśmy się wywrócili. Głośno pisnęła z bólu, a żeby nikt nie usłyszał, wsadziłem jej dwa palce do buzi. Powoli ją posuwałem, by przyzwyczaiła się do bólu. Gdy zobaczyłem, że sprawia jej to przyjemność, przestałem i powiedziałem:
- też nie dam Ci dojść tak szybko,
-jesteś okrutny,
- dla Ciebie wszystko- odparłem, dając jej klapsa.
Ubraliśmy się, dokończyliśmy zakupy, odnieśliśmy zbędne już plażowe rzeczy do domu i na koniec dnia postanowiliśmy pospacerować brzegiem morza.
Przebraliśmy się oboje w luźne koszulki i krótkie spodenki. Pogoda wieczorem się bardzo zmieniła. Morze się uspokoiło i zaczął wiać ciepły delikatny wiatr. Szliśmy brzegiem, co jakiś czas woda podmywała nam piasek pod stopami, a wiatr delikatnie muskał nasze policzki. Już tylko sporadycznie można było spotkać inne osoby. Przeszliśmy już kawał drogi, zabudowania już dawno za nami zniknęły. Napawaliśmy widokiem kończącego się powoli dnia i swoją obecnością. Na horyzoncie pokazał się stary kuter rybacki, który już kawał czasu był osadzony w głąb plaży. Postanowiliśmy przy nim odpocząć. Czuć było w powietrzu nasze wzajemne pożądanie, które tak skrupulatnie podkręcaliśmy cały dzień. Gdzieś w oddali widać było idącą za ręce parę, których śmiech było słychać co jakiś czas. Byliśmy już w takim stanie podniecenia, że już przestawało się liczyć otoczenie. Odwróciłem ją zdecydowanym ruchem w stronę łodzi, o którą się oparła, zsunąłem spodenki i jej czerwone koronkowe stringi. Od razu rozchyliłem jej pośladki i zacząłem lizać jej cipkę, wkładając w nią język, jak tylko najgłębiej potrafię.
Spojrzała za siebie kątem oka
-zaczekaj, ktoś tam jest i patrzy na nas
-faktycznie.... a co oni robią?
-chyba dokładnie to samo i nas obserwują.
Kompletnie nam to nie przeszkadzało, że ktoś nas obserwuje, a świadomość, że robią dokładnie to samo, potęgowało podniecenie.
Ps. Jak ktoś chciałby opowiadanie z konkretnym wątkiem lub tematyka zapraszam do wiadomości prywatnej. Najlepszy pomysł opiszę.
2 komentarze
andkor
No no mam nadzieję, że nie był to jedyny słoneczny dzień na waszym wyjeździe?
zzzzzzz
Szybko dodawaj następną część. Świetnie się czyta