Szefunio cz. 2

Karolina szybko pobiegła do drzwi zakładając po drodze koszulkę. Spojrzała kto za nimi stoi. Był to chłopak Karoliny - Michał. Gdy kobieta otworzyła drzwi powitał ją szerokim uśmiechem i spojrzał uroczymi czekoladowymi oczami w oczy swojej partnerki. Zamruczał seksownie widząc ją tak skąpo i podniecająco ubraną po czym przysunął ją do siebie chwytając za bioderka. Masował jej plecy a jej zapach sprawił, że w głowie zaczęły przemykać zboczone myśli jak ją posuwa na stole.  
- pięknie pachniesz kochanie- powiedział podniecony Michał.  
- dziękuje Misiek- odpowiedziała Karola  
- przyszedłem tylko po dokumenty. Gdzie jest moja teczka? - zapytał
- w sypialni, ale nie idź tam! - rzuciła zdenerwowana Karolina, lecz za późno, bo Michał już dawno skierował się w kierunku sypialni. Kiedy zobaczył wystraszonego szefa wpadł w szał. Szarpnął mężczyznę i zacisnął pięść na jego koszuli. Przestraszona Karolina nie wiedziała co zrobić. Rozdzieliła mężczyzn po czym wepchnęła język do buzi Michała stając do niego tyłem, a rękę położyła na głowie Roberta i siłą sprawiła, że przed nią uklęknął. Ukazała mu się znów pięknie wygolona muszelka. Nie wiedzieć czemu przejechał po niej językiem. Karolina mocniej przycisnęła jej głowę do swojej pochwy. Mężczyzna zrozumiał, że dziewczyna pragnie więcej. Lizał więc jej łechtaczkę. Kobieta nie wytrzymała - przestała na chwilę całować swojego chłopaka i zaczęła jęczeć. Michałowi przeszła cała złość. Podniecały go jęki swojej dziewczyny, więc położył dłonie na jej dość dużych rozmiarów piersiach i znów zaczął całować swoją dziewczynę. Po chwili jednak było mu mało. Zdjął Karoli koszulkę i musnął językiem stojące już sutki. Szefunio przestał lizać jej myszkę. Położył się na łóżku, a potem kazał Michałowi położyć się obok. Mężczyźni położyli się jeden obok drugiego. Karolina usiadła Michałowi na twarz, a Robertowi pośpiesznie wyjęła maczugę z bokserek. Zaczęła jeździć delikatnie paluszkiem po koniku. W tym samym czasie Michał zaczął pieścić językiem każdy kawałek jej myszki, co doprowadzało ją do szału. Dlatego też wzięła do ręki nabrzmiałego kutasa swoje szefa i zaczęło ostro walić. Po chwili jęki obojga stały się jednym wielkim krzykiem. W tle słychać było pomrukiwanie podnieconego Michała. Po chwili Robert powiedział, że będzie kończyć. Karolina jednak nie dopuściła do tego. Zeszła z Michała i szepnęła do ucha Robertowi: "wejdź we mnie". Robercik zrobił co kazała. A Michał zajął się jej piersiami. Kobieta klęknęła na czworaka na łóżku. Szef dał jej klapsa na co ta zamruczała jak rasowa kotka. Następnie mocno już napalony wszedł jednym ruchem trzymając ją za brzuch. Poruszał się zwinnie i szybko. Pod parą kochanków leżał napalony Michał który masował piersi dziewczyny. Szef poczuł, że pochwa kobiety zaczyna pulsować, a z jej ust zaczynają wydobywać się już krzyki. Zwolnił trochę, by jak najdłużej trwał jej orgazm. Po chwili sam doszedł zalewając białą cieczą zakamarki rozgrzanej pupci dziewczyny. Teraz mężczyźni zmienili się. Michał oblizał dupke dziewczyny na co ta zareagowała krzykiem:
- Tylko nie w pupe, proszę!  
- Spokojnie, zobaczysz jakie to przyjemne - Powiedział na maksa podniecony już Michał  
Wszedł w tą dziurkę powoli i słuchał jak dziewczyny krzyczy z bólu sam wydając jęki z podniecenia. Powoli zaczął się ruszać wbijając swojego wielkiego konika jeszcze głębiej i jeszcze dalej. Teraz posuwał ją już bardzo szybko i bardzo głęboko. Dziewczyna w tym samem czasie zaczęła zlizywać resztki spermy ze zmęczonego przyjaciela swojego szefa i jęczała. W końcu wygięła się i krzyknęła długo i przeciągle: oooooohhhh taaak! Na jej partnera to tak mocno podziałało, że sam wkrótce zalał jej pupke ciepłą spermą. Padli wszyscy koło siebie i oddychali głęboko ze zmęczenia. Leżeli tak w ciszy, aż zadzwonił telefon jej szefa. Musiał już iść, więc naga Karolina poszła zamknąć za nim drzwi. Gdy wróciła jej chłopak leżał na łóżku. Przytuliła się do niego i zasnęli.