Spotkanie służbowe skończyło się kilka godzin wcześniej niż pierwotnie planowałem. Z zadowoleniem wsiadłem więc do samochodu z perspektywą wcześniejszego powrotu do domu.
Z wyjazdów służbowych zawsze staram się przywieźć jakiś drobiazg dla żony, lecz tym razem było to coś więcej niż magnesik na lodówkę czy zwykła pocztówka.
Tym razem wiozłem dla niej elegancką obcisłą czarną suknię midi za kolano z długim rękawem i dekoltem V. Do zestawu dokupiłem również czarne pończochy samonośne oraz srebrne kolczyki, które dopełniały całości.
Zajechałem do domu ok 15. Wiedziałem że żona kończy pracę o 16 więc chciałem jej zrobić niespodziankę (niczym w romantycznych filmach amerykańskich) i rozłożyć suknię na łóżku a wokoło rozsypać płatki róż.
Niestety mój entuzjazm zgasł w momencie gdy stwierdziłem że drzwi wejściowe są nie zamknięte. Wszedłem ostrożnie do domu rozglądając się za ewentualnym złodziejem. Dom wydawał się być zupełnie pusty. Wszedłem więc na piętro, jak najciszej jak tylko się da, tak by ewentualnie nie spłoszyć intruza. W pewnym momencie z sypialni usłyszałem coś co już wówczas napełniło mnie sporym zaniepokojeniem. Pomału stawiałem krok za krokiem i kiedy miałem już drzwi na wyciągniecie ręki, uchyliłem je ostrożne. Na łóżku leżała moja żona ubrana w seksowny biały gorset, koronkowy biały pas do pończoch, na nogach śnieżno białe pończochy a koniec wieńczyły białe szpilki z paseczkiem na kostce. Nie miała szans mnie zobaczyć Na oczach miała opaskę, natomiast ręce i nogi przywiązane miała do łóżka. Miałem już wejść do środka, gdy nagle zobaczyłem dla kogo tak się wystroiła. Podszedł do niej jej kolega z pracy i delikatnie zaczął ją pieścić. Najpierw po szyi, schodząc niżej do piersi, a następnie jego język zajął się jej cipką. Po kilku minutach wszedł w nią i szybkimi ruchami doprowadzał jej do rozkoszy.
Gdy już miałem wejść i im przerwać miłą zabawę, do głowy wpadł mi pewien pomysł. Przecież najlepiej smakuje zemsta. Zemsta natomiast smakuje najlepiej na zimno. Cichutko wyszedłem więc, tak by mnie nie usłyszeli, zszedłem do samochodu, przeparkowałem kilka metrów dalej i czekałem spokojnie aż jej kochanek opuści nasz dom. Miałem w tym czasie wystarczająco czasu by obmyślić plan zemsty.
Jak mogłem się spodziewać, facet wyszedł godzinę przed moim pierwotnym terminie przyjazdu. Może to i dobrze, bo mogłem swój plan wcielić pomału w życie.
Jakby nigdy nic, zajechałem pod dom, uściskałem żonę podarowałem jej prezent i powiedziałem jej żeby przygotowała się na wieczór, ponieważ mam dla niej niespodziankę. Naszedł wieczór. Żona ubrała się w podarowaną suknie, pończochy, szpilki. Włosy miała upięte w kok, a na twarzy mocny makijaż.
Poszliśmy do sypialni. Poprosiłem żonę, by przełożyła ręce do tyłu. Ja natomiast związałem je tak by nie miała szans na jakikolwiek ruch. Widać że jej się to podobało, ale jak mogło być inaczej po wcześniejszej akcji. Gdy ręce miała już unieruchomione, zacząłem związywać jej nogi, Pierwsza przepaska związywała uda, następna kolana a ostatnia trafiła na kostki. Poprosiłem aby otworzyła usta. Była nieco zaniepokojona, ale nie potrafiła się przeciwstawić. Założyłem jej knebel, tak by nie mogła krzyczeć. No, to jesteśmy gotowi, szepnąłem jej na ucho i wyszedłem z pokoju.
Po chwili wróciłem do żony, ale już nie sam. Był ze mną 17-letni syn naszych sąsiadów, któremu zawsze podobała się moją żona, ona jednak często traktowała go z pogardą i był dla niej odrażającym szczylem. Druga osobą, która weszła ze mną do pokoju to 70 letni dozorca domu, który także lubił zagadać do mojej żony. Jednak także i on był dla mojej żony zazwyczaj obiektem drwin.
Ula, bo tak miała na imię małżonka, miała przerażenie w oczach. Nie mogła się bronić przed tym co nastąpi, czy nawet zaprotestować. Była bezbronna. Podszedłem do niej i szepnąłem na ucho że skoro tak lubi się puszczać to niech i inni skorzystają z jej usług.
Usiadłem wygodnie w fotelu, nalałem sobie lampkę wina, nastawiłem kamerę i rzuciłem krótko:
Panowie, zaczynajcie
Postanowili że starszy ma pierwszeństwo, więc pierwszy podszedł dozorca. Postawny facet, który mimo swojego wieku był bardzo sprawnym i zachowującym dobrą kondycję mężczyzną. Przez 30 lat był górnikiem, więc wiedział co to znaczy siła.
Popatrzył na Ule z góry na dół parę razy, obszedł ją kilka raz, jakby zastanawiał się od czego zacząć. Stanął za nią, delikatnie odchylił głowę i języczkiem zaczął ja muskać po karku. Jedną ręką masował jej piersi druga natomiast wylądowała na tyłeczku. Pobudzał ją tak kilka minut, po czym krótkim i energicznym ruchem pchnął ją na łóżko. Wówczas skończyły się delikatne i subtelne pieszczoty. Złapał Ulę za włosy jedna ręką, drugą natomiast szybkim ruchem podwinął jej sukienkę. Widać że sprawianie jej bólu dawało mu przyjemność. Rozpiął rozporek i szybkim ruchem wszedł w jej tyłeczek. Gdyby nie knebel w ustach Uli, to pewnie jej krzyki byłyby słyszalne na końcu ulicy. Ok 15 minut mocnymi ruchami posuwał ją od tyłu, jednocześnie dalej trzymając ją za włosy, tak by mieć nad nią jeszcze większą kontrole.
Kiedy skończył, odwrócił ją jednym ruchem tak by leżała na łóżku plecami. Wziął jej głowę, zerwał knebel a w jego miejsce do ust żony trafił jego penis i zaczął posuwać ją w usta. Słychać było tylko jak żona zaczyna się krztusić z każdym mocniejszym ruchem. Nie mogła oddychać, bo siła wpychania penisa do jej gardła była ogromna. Kiedy miało dojść do finału, wsadził penisa do jej gardła tak głęboko jak to tylko możliwe i słychać było jak szepnął jej do ucha że teraz wszystko elegancko i grzecznie połknie. Jej usta pomału zaczęły wypełniać się jego spermą, nie mogła złapać oddechu. Trzymał jej głowę tak kilkadziesiąt sekund. Kiedy puścił kazał jej zlizywać resztę spermy z penisa. Początkowo nie chciała, ale nie miała szans w obliczu jego nieugiętości. Wylizała wszystko co do kropli.
Kiedy skończyła, wylizywać nie miała siły krzyczeć, więc i knebel nie był już potrzebny.
-twoja kolej młody
Widać że wcześniejsza akcja nieźle go podnieciła, bo rozporek ledwo trzymał jego penisa. Jednak widać było także, że nie miał takiego doświadczenia seksualnego jak jego poprzednik, ponieważ zaczął całkiem inaczej. Na początek skupił się na piersiach. Pieścił jej sutki przez materiał sukienki. Podszedłem do nich i rozerwałem żonie sukienkę tak by chłopak miał już całe piersi tylko dla siebie. Masował, całował je i lizał kilkanaście minut.
Wyjął penisa i zaczął sobie masować, jednocześnie nie rezygnując z zajmowania się piersiami Uli. Chłopak bawił się bardzo dobrze, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ręką zaczął masować jej cipkę. Był bardzo delikatny i czuły. Widać że krew aż w nim buzowała. Delikatnie położył żonę na łózko i wszedł w nią spokojnym i delikatnym ruchem. Widać że jego ruchy były nieskoordynowane i lekko nieporadne. Nie przeszkadzało mu to. Bawił się tym i czerpał z tego ile mógł.
W pewnym momencie przerwał, wyjął swojego członka i zszedł do stópek Uli. Zdjął jej szpilki i jednym ruchem spuścił się na jej stopy. Sperma oblała jej obie piękne stópki.
Trafił nam się wytrawny fetyszysta- zażartowałem
Po wszystkim podziękowałem panom a ja podszedłem do żony i przyrzekłem jej, że jeśli jeszcze raz mnie zdradzi to zemsta będzie jeszcze bardziej słodsza, przynajmniej dla mnie.
3 komentarze
MarcinWrona
Ciekaw jestem co było dalej
Jest szansa na dalszy ciąg?
Historyczka
Niebywale ekscytujące opowiadanie... absolutnie masz Ula doskonałą fantazję!
kitu
Niezbyt fajna tematyka,ciężko się czyta,chyba ze to miała byc komedia.Zawsze gdy żona zdradza jest niemiło,ale -podobno-zemsta jest słodka.Opowiadanie takie sobie,choc bez wulgaryzmów i scen gwałtu(jeśli nie liczyc analu).