Nigdy nie sądziłam, że wyjście z domu, może sprawić, że będę chciała spalić się ze wstydu.
Tego samego wieczoru, gdy zabawiłam się ze swoim nowym przyjacielem. Długo myślałam na ten temat. Jak można być tak głupią i nie zasłonić rolet.
Na pewno widział wszystko.
Jedno jest pewne.
Już nigdy nie odsłonię okna w łazience!
Wychodzę szybko z budynku i biegnę na autobus, który ma się pojawić za chwilę.
Zaczynam pierwszy rok kryminologii na uniwersytecie w NY.
David poszedł w ślady mamy, ja zdecydowanie taty.
Marzę o pracy wraz z nim nad zagadkami kryminalnymi. Sprawami do rozwiązania, to pociągające. Myśl, że odkryjesz tajemnicę zbrodni.
Siadam na jednym z wolnych miejsc w autobusie, co mnie dziwi.
Gdy pojazd rusza przysiada się do mnie młody mężczyzna w skórzanej kurtce.
Czuję, że mi się przygląda, ba! Widzę to w odbiciu szyby, jednak ja nie zwracam na niego szczególnej uwagi, zatopiona w dźwiękach Nirvany.
Kilka przystanków później autobus ponownie się zatrzymuje, a z mojego ucha zostaje wyciągnięta słuchawka.
- Bardzo podobało mi się, jak zabawiałaś się pod prysznicem. - głęboki głos mówi tak, że tylko ja jestem w stanie to usłyszeć.
Na to zdanie drżę i odwracam się szybko w stronę wnętrza autobusu, ale zamiast zobaczyć tego mężczyznę co wczoraj dosiada się do mnie starsza pani.
****************
Nie wiem czy moje serce wali bardziej ze strachu czy z podniecenia bo mnie nakrył na gorącym uczynku.
Wersja robocza materiału.