A tak… zakładam bardzo długą spódnicę… albo długą, rozkloszowaną sukienkę… i… ruszam w krajoznawczy objazd okolicy…
Uwielbiam takie małe podróże. Ekscytujące przejażdżki.
Uprzednio montując coś na siodełku… coś czarnego… nie tak dużego oczywiście, bo wtedy przejażdżka mogłaby okazać się nadto niewygodną...
Ci, którzy mnie spotykają, widzą niezmiernie dziwny wyraz mojej twarzy… Taki mam wzrok, jakby nieobecny… Wyglądam na wyraźnie zmieszaną... może podekscytowaną?
A spotykam kogo na swej drodze? No kogóż takiego…?
Oczywiście przeróżnych panów. I rolników, i elektryków, i studentów - turystów, który chcą mi towarzyszyć.
A nawet dwóch starszych panów, którzy rozpieczętowali właśnie butelkę wina (chyba z nie-najprzedniejszej winnicy - ale chcą mnie nim częstować).
Najbardziej wszystkich tych mężczyzn dziwi jeden fakt - dlaczego nie chcę zsiadać z roweru?
Co jest tu moją fantazją, a co ma elementy z prawdziwego życia – nie zdradzę A może… może sami spróbujecie zgadnąć? Jestem waszych typów niezmiernie ciekawa! Może nawet odkryjecie moje skrywane, damskie sekrety…? Kto wie… I wtedy może będę zmuszona je wyznać???
W każdym razie… wpisujcie je w komentarzu
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
MarcinWrona
Bo jesteś tak doskonale obsadzona w roli rowerzystki że nie zamierzasz tego zmieniać 😈😈😈