Próba przyjaźni. cz.2

Obudził się ogromnym bólem głowy, spojrzał na Paulinę i Anitę. Nie do końca pamiętał co się stało w nocy. Cicho wymknął się z łóżka i ubrał się. Wyszedł cicho z pokoju czując wstyd. Wrócił do domu i poszedł do łazienki, zaczął brać prysznic. Patrzył przed siebie tępo, nie myśląc o tym co robi. Beznamiętnie mył swoje ciało, czuł się wykorzystany. Wyszedł z kabiny i wytarł się, zniknął w swoim pokoju.
Mijały dni, Paweł rzadko był widywany przez znajomych, Paulinę a nawet Anitę z którą mieszkał. Po pewnym czasie Paula postanowiła się z nim spotkać, ubłagała swoją przyjaciółkę aby pozwoliła jej na spotkanie.
Podeszła do jego pokoju i zapukała cicho, jednak nikt nie odpowiedział. Postanowiła jednak wejść do niego, miała pewność że jest u siebie. Leżał na swoim łóżku i spojrzał na nią, wyprostował się nieco po czym podniósł się przestraszony jej widokiem. Odsunął się lekko i oparł o ścianę za sobą.
-Cześć-rzuciła spokojnie, spoglądając mu w oczy, podeszła spokojnie i usiadła obok niego.
-Cześć-odrzekł niechętnie i opuścił wzrok, nie chciał patrzeć w jej oczy.-Co tu robisz?-spytał odsuwając się nieco.
-Paweł...przepraszam noo, nie wiem co mi odbiło.-rzuciła cicho i spojrzała w jego oczy.-Myślałam że przelecenie Ciebie będzie zabawne. Ale...nie pomyślałam o tym że skrzywdzę Ciebie.
-Pobawiłaś się, ok...teraz mogłabyś mi dać spokój już dobrze?-spytał gniewnie.-Jak chciałaś się rżnąć mogłaś powiedzieć!-wrzasnął nagle po czym zaczerwienił się przypominając sobie że nie są sami w domu.
-Przestań!-warknęła ostrym tonem i delikatnie pogładziła go po karku.-Nikt się o tym nie dowie przecież, zostanie to między nami.
Strącił jej rękę z siebie gniewnie i spojrzał w jej oczy. Odsunął się szybko w sam róg i spojrzał w jej oczy.
-Nie dotykaj mnie dobrze?-warknął ostrzegawczo i chwycił jej rękę.-Teraz jestem świadomy.-dodał ironicznym tonem.  
-Wielu chętnie by się zamieniło z Tobą.-rzekła wyrywając rękę.-A Ty marudzisz! Taki gówniarz jak Ty powinien się cieszyć że go zechciałam!
-Przepraszam! Powinienem Ci dziękować!-odpowiedział gniewnie i spojrzał w jej oczy.-Dziękuję że mnie łaskawie przerżnęłaś.
-Ciszej.-szepnęła czując że jeszcze parę krzyków i ktoś wejdzie.-Proszę nie krzycz...nie chce żeby ktoś wszedł. Przepraszam Cię.-przysunęła się.
-Okej...ale daj mi już spokój, proszę-szepnął i opuścił wzrok czując się upokorzony jeszcze bardziej.
Delikatnie wsunęła się na niego, usiadła okrakiem na nim i patrząc mu w oczy cmoknęła jego usta. Uśmiechnęła się lekko i położyła dłonie na jego barkach.
-Przestań.-szepnął błagalnie i spojrzał w jej oczy.-Już się zabawiłaś wystarczy, zejdź.-delikatnie zaczął ją spychać z siebie.
Pokręciła głową i wbiła paznokcie w jego barki tak że zamarł na chwilę. Wsunęła się znów wyżej siadając na jego kroczu.
-Nie...proszę.-szepnął patrząc w jej oczy błagalnie.-Nie chcę. Powinnaś już iść.-opuścił wzrok i delikatnie położył ręce na jej brzuchu chcąc ją z siebie zepchnąć.
-Ale ja chcę...jeśli nie będziesz grzeczny to rozpowiem wszystkim że się do mnie dobierałeś.-szepnęła do jego ucha i pogładziła jego kark.-Bądź grzeczny.  
-Nikt Ci w to nie uwierzy.-odpowiedział niepewnie i patrząc w jej oczy zaczął ją ściągać z siebie-Proszę wyjdź.
-Cicho bądź, zaspokoisz mnie to dam Ci spokój-warknęła mu do ucha i wsunęła dłoń na jego krocze lekko się odsuwając.
-I dasz mi spokój od tak?-spytał cicho i opuścił dłonie, spojrzał w jej oczy badawczo.
-Przyłóż się...taka mała rada ode mnie.-odrzekła cicho i sięgnęła do jego bokserek wyciągając penisa, delikatnie zaczęła go masować.
-Ale dasz mi już spokój?-zatrzymał jej ręce chcąc się upewnić.
-Tak dam.-odpowiedziała i mocniej chwyciła jego członka.-Będziesz musiał mocno się starać.
Spojrzał w jej oczy nagle i zrzucił ją z siebie, w jej oczach pojawiło się przerażenie. Odsunęła się kompletnie tracąc pewność siebie. Paweł chwycił mocno jej spodnie razem z majtkami i zerwał z niej kilkoma szarpnięciami. Pochylił się do jej szparki i w milczeniu zaczął ją delikatnie polizywać jak gdyby ją smakował. Delikatnie dociskał język mocniej, z wyczuciem lekko zwiększając siłę z jaką go do niej przyciskał. Wsunął go w końcu lekko do środka, jej cichy jęk rozdarł ciszę która panowała już chwilę. Spojrzała na niego nagle z pożądaniem i docisnęła go mocno do niej.
-Liż!-warknęła ostrym tonem dociskając go mocno dłońmi do siebie.
Patrzył na nią ulegle z dołu liżąc jej szparkę swoim chropowatym gorącym językiem. Delikatnie dłońmi gładził jej uda. Dociskała go coraz mocniej, zamykając oczy z podniecenia. Wsunął język głęboko do jej norki i zaczął nim poruszać na boki, delikatnie sunął dłońmi na jej brzuch, wsunął dłonie pod bluzkę i chwycił jej piersi przez stanik. Ściskał je mocno, mrucząc przy tym rozkosznie. Delikatnie chciał się podnieść kiedy ścisnęła jego głowę udami i wysunęła biodra do przodu. Potulnie przysunął się do niej mocniej i delikatnie przyssał się do łechtaczki patrząc w jej oczy.
Chwycił nagle jej nogi i rozsunął mocno, ściągnął swoje spodnie i bokserki po czym pozbył się koszulki. Chwycił jej nogi i przyciągnął mocno do siebie. Wsunął się między jej uda i powoli zaczął w nią wsuwać swojego członka. Spojrzał w jej oczy po czym zaczął ją mocno nabijać, poruszał szybko biodrami i dyszał przy tym cicho. Cicho pojękiwała próbując się pohamować, jednak nie mogła. Paweł nie chcąc żeby ktoś ich słyszał położył dłoń na jej usta i docisnął ją. Przyspieszył ruchy bioder, nabijał ją za każdym razem do końca nie dając jej chwili wytchnienia. Cicho piszcząc obiema dłońmi chwyciła jego rękę i wbijała w nią paznokcie do krwi. Walczyła ze sobą, wiedziała że musi być cicho, z drugiej strony nie mogła. Paweł jeszcze mocniej i brutalniej nadziewał ją swoim członkiem, jego jądra uderzały mocno o wejście do niej. Po chwili poczuł na swoim członku jej silne skurcze, zaczęła wiercić swoim ciałem jakby chciała się wydostać spod niego. Gdy tylko się uspokoiła, wyciągnął swojego członka i doszedł na jej brzuch, kilka fal nasienia wylądowało na niej. Opuścił wzrok speszony i delikatnie się odsunął i zaczął szukać rzeczy.
-Dasz mi spokój?-spytał cicho powoli wsuwając swoje ubrania na siebie.
-Coo?-spytała podnosząc głowę i patrząc na niego nieobecnym wzrokiem.-Daaj mi chwilę..-szepnęła.
Paweł w ciszy zebrał jej ubrania i położył obok niej, speszony spojrzał na drzwi nerwowo.
-Ubierz się proszę...ktoś zaraz może wejść....-szepnął, cały czas obawiał się tego że ktoś wejdzie, jednak gdy podniecenie minęło wręcz ta myśl go przytłoczyła.
Niechętnie chwyciła swoje ubrania i zaczęła się ubierać, usiadła przy nim i uśmiechnęła się.
-Chyba nie dam Ci spokoju tak szybko....spodobało mi się.-szepnęła cicho i położyła dłoń na jego kroczu.
-Proszę...powiedziałaś że...-zamilkł na chwilę i opuścił wzrok.-Nigdy więcej...rozumiesz? To był ostatni raz.-szepnął.
-Żartowałam...dobrze dam Ci spokój-szepnęła po czym dodała.-Pójdę już. Cześć.-rzuciła po czym wyszła.
Nie zdążył jej nawet odpowiedzieć. Rzucił tylko do drzwi-Narazie. Położył się cicho na swoim łóżku i zasnął po chwili zawstydzony i upokorzony.

MrocznyAssasyn

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1383 słów i 7677 znaków.

4 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • Kocurek70

    A cóż, gdy okaże się  że jesteś w ciąży?

    23 lut 2019

  • bałwan

    Dobre fajnie się czyta  :bravo:

    3 kwi 2018

  • Linda

    Zawsze tą przyjaźń można odnowić

    14 mar 2018

  • Ningru

    Paweł ile masz lat?

    5 sty 2018

  • MrocznyAssasyn

    @Ningru tyle ile trzeba

    5 sty 2018