Pomocnik...

Właśnie przyjechały jej nowe meble. Dostawca zostawił je na jej podwórku. Próbowała podnieść choć najmniejszy karton lecz nie dała sobie z tym rady. Była niską brunetką o brązowych oczach. Jej czarne włosy sięgały jej do połowy pleców. Miała duże jędrne piersi, korzystała z tego atutu i często nosiła rzeczy z dużym dekoltem. Jej tyłek także był ładny, lekko wypięty i zgrabny mimo że skończyła niedawno trzydziestkę. Spojrzała bezradnie na pudła po czym pomyślała o swoim pomocniku. Był nim osiemnastoletni syn sąsiadów, postanowiła że jego poprosi o pomoc w końcu to facet. Często prosiła go o pomoc, przychodził zawsze chętnie. Z natury był niemożliwym milczkiem, czasem się otwierał lecz gdy przychodził następny dzień znów był taki sam.  
Postanowiła iść do niego, po paru minutach pukała już do jego drzwi. Wyszedł i spojrzał w jej oczy po czym lekko się uśmiechnął. Spojrzała mu w oczy.
-Cześć.. pomożesz mi?-spytała z tym spojrzeniem które go zniewalało za każdym razem.  
-Hej..tak pomogę...-odrzekł rumieniąc się lekko, znów przegrał na starcie.-A o co chodzi?
-Kupiłam nowe meble...i nie radzę sobie z wniesieniem ich...są strasznie ciężkie...-rzuciła robiąc przy tym słodką minkę do niego.  
-Dobrze, chodźmy ponoszę to..i pomogę Ci złożyć..-powiedział łagodnie i ruszył w stronę jej domu.
Sylwia szła za nim, nie wiedziała czemu uśmiechała się. Gdy byli już na miejscu Paweł bez słowa wziął się za wnoszenie mebli. Wskazała mu tylko pomieszczenie i patrzyła jak wnosi wszystko do środka. Nie mówił nic, wnosił tylko kolejno ciężkie kartony z meblami do skręcenia. Kiedy wszystko było już na swoim miejscu wziął się za skręcanie ich. Przyglądała mu się uważnie, jak skupiony je składał. Bawiła ją nieco jego skupiona mina oraz to męskie zaparcie. Oczywiście nie używał instrukcji, bo po co? Składał wszystko chyba z dwie godziny ale udało się. Sylwia uśmiechnięta pokazywała mu co gdzie ma ustawić.
-To już wszystko?-spytał łagodnie i uśmiechnął się lekko patrząc w jej oczy.-Czy coś jeszcze...?
-Tak...a teraz zapraszam Cię na kolację.-powiedziała wesoło i dodała.-Aha i nie możesz mi odmówić.-ruszyła do kuchni.
Wiedział że nie ma wyboru, więc poszedł posłusznie za nią do kuchni. Usiadł przy stole a Sylwia zaczęła robić pizzę. Patrzył spokojnie jak jego sąsiadka zajmuje się przygotowywaniem posiłku. Gdy schyliła się by wstawić pizzę do piekarnika jego oczy wręcz automatycznie wycelowały w jej pośladki. Gapił się chwilę, do czasu kiedy się wyprostowała. Zrobiło mu się dziwnie, szybko obrócił wzrok na bok. Mimo wszystko zrobiło mu się wstyd przed sobą.  
-Coś nie tak?-spytała podchodząc do niego spokojnie.-Hmm? Co tak posmutniałeś?  
-Nie nic...-rzucił zmieszany i uśmiechnął się dla niepoznaki.
-Na pewno?-nie odpuszczała, patrzyła mu w oczy.-Co?-pochyliła się lekko do niego.  
Paweł chcąc nie chcąc spojrzał w jej biust, patrzył przez chwilę. Zrobiło mu się strasznie głupio i zarumienił się mocno. Uciekł wzrokiem i opuścił głowę.
-Przepraszam...-szepnął bardzo cichutko i wstydliwie.
-Nic się nie stało..-szepnęła i pogładziła go po policzku.-Nie przejmuj się tak...-odsunęła się nagle i zmieniła temat.-Pizza niedługo będzie gotowa.
-Dobrze.-rzekł potulnie i odwrócił się przodem do stołu.  
Po chwili Sylwia podała pizzę na stół i z uśmiechem pokroiła ją. Nałożyła kawałek na talerz i postawiła go przed Pawłem. Sama usiadła na przeciw i nałożyła sobie. Zaczęła jeść uważnie przyglądając się jemu. Nieśmiało chwycił kawałek i też zaczął jeść. Bał jej się patrzeć w oczy, wstydził się jej. Cały czas kiedy jedli milczał onieśmielony.
-Paweł, nie wstydź się...-rzuciła spokojnie i podniosła jego podbródek.-Nic się nie stało...
Spojrzał w jej oczy i lekko się speszył. Poczuł że lepiej będzie jak wróci do siebie. Wstał powoli.
-Pójdę już chyba...-rzekł łagodnie chwytając za talerz.-Dziękuję za pizzę...była pyszna...
-Zostań...-szepnęła z uśmiechem, po czym dodała.-Obejrzysz ze mną film? Proszę...mam taki horror ale boję się go oglądać sama....
-Ale...nie wiem..-poczuła że pęka więc spojrzała na niego tym uroczym spojrzeniem które go zawsze niszczyło.
-Zostaniesz...prawda?-spytała słodkim tonem.
-Tak..-poddał się i pokornie usiadł na taborecie z którego przed chwilą wstał.  
Idź już do salonu a ja wezmę pizzę. Bo coś czuję że się nie najadłeś tym kawałkiem..-znała go dobrze.  
Usiadł spokojnie w salonie na kanapie. Czekał spokojnie na nią i bawił się telefonem. Po paru minutach przyszła z pizzą i postawiła talerz na ławie. Podeszła do odtwarzacza i włączyła przerażający ją film. Usiadła obok Pawła spokojnie i chwyciła kawałek pizzy i zaczęła ją jeść. Delikatnie przysunęła się do niego i podsunęła mu pod usta nadgryziony kawałek. Bezwiednie ugryzł go i zjadł ze smakiem. Patrzył na film spokojnie.  
-Dlaczego zwracasz się do mnie tak dziwnie?-spytała nagle i spojrzała na niego.
-Jak..dziwnie?-spytał zaskoczony dość nietypowym pytaniem.
-Nie zwracasz się do mnie po imieniu, nie mówisz na Ty... tak bezosobowo...-powiedziała łagodnie i spojrzała dociekliwie w jego profil.
-Nie wiem...jakoś...dziwnie mi..dzieli nas dość duża różnica wieku...-powiedział zmieszany i spojrzał w jej oczy.  
-Znów to robisz...-burknęła i zmarszczyła brwi.-Masz mówić do mnie na Ty..albo po imieniu bo inaczej oduczę Cię sama.  
-Przepraszam....już nie będę..-rzekł cicho i spojrzał na telewizor. Poczuł mocne uderzenie pięścią w ramię.-Ej za co?!-uderzyła go znów.
-Mówiłam coś!-warknęła ostro i podniosła swoją piąstkę.-Jeszcze raz i Ci przyłożę mocniej.
-Dobrze już...nie bij...-rzucił łagodnie i spojrzał znów w ekran.
-No..dobry chłopczyk..-powiedziała z uśmiechając się.-Będę bić jak będziesz się nieodpowiednio zwracał do mnie...
-Dobrze.-odrzekł potulnie i spojrzał w jej oczy.-Nie bij mnie za każdym razem bo mogę się czasem zapomnieć...
-Ciesz się że nie oberwałeś za gapienie się...-rzekła z uśmiechem patrząc mu w oczy.
Paweł zamilkł i się zawstydził mocno, siedział zawstydzony patrząc w ekran telewizora. Było mu strasznie głupio gdy mu to wypomniała.
-Przepraszam..ja na prawdę nie chciałem...tak...samo..-szepnął zmieszany i ucichnął zawstydzony.
-Żartowałam tylko..nie jestem zła..-rzuciła łagodnie i zaczęła go gładzić po policzku.-Słodki jesteś...-szepnęła i delikatnie weszła na niego kolana.
Spojrzał w jej oczy zdezorientowany i zesztywniał mocno. Nie ruszał się i siedział cichutko patrząc w jej oczy. Pocałowała go delikatnie i objęła lekko. Chwyciła jego kark zadowolona i całowała jeszcze namiętniej. Odwzajemniał łagodnie i lekko spięty. Oderwała się od niego delikatnie i spojrzała w jego oczy.  
-Pawełku...ja nie miałam faceta od czterech lat...-szepnęła i dodała łagodnie oddychając szybciej.-Jeśli chcesz wyjść to lepiej zrób to teraz...bo Ci nie przepuszczę...-jęknęła wręcz błagalnie, chciała aby został pragnęła go.  
Bez słowa pocałował ją, pragnął ją tak samo jak ona jego a może nawet bardziej. Chwycił jej pupę mocno i ścisnął jej kształtne pośladki. Spojrzał w jej oczy odrywając się delikatnie ustami. Ściągnął z niej powoli bluzkę i pocałował namiętnie w usta. Całował ją dłuższą chwilę po czym rozpiął jej stanik. Zsunął go i oderwał się od niej. Rzucił go na bok a jej piersi uwolnione z biustonosza delikatnie falowały. Zaczął je namiętnie całować spragniony, kawałeczek przy kawałeczku. Chwytał sutki w usta i possiewać na przemian. Mruczał słodko i patrzył w jej oczy podniecony. Ssał je zadowolony i czule podgryzał delikatne. Ściągnęła z niego koszulkę i rzuciła na bok. Dotykała jego ciała i mruczała podniecona. Nagle dopadła jego rozporek, czuła że coś chce się z niego wydostać. Szybko go rozpięła i zsunęła jego spodnie razem z bokserkami zsuwając się z jego kolan. Jego twardy penis stał mocno, patrzyła mu w oczy napalona. Zsunęła swoje szorty razem ze stringami i rzuciła na bok. Jej wzrok spoczął na jego penisie. Chwyciła go w dłoń i zadowolona delikatnie zaczęła go masować. Wspięła się na jego kolana rozpalona i nasadziła się na jego penisa. Gdy poczuła go w sobie zaczęła go mocno ujeżdżać. Pojękiwała cichutko odchylając głowę w tył. Trzymała dłonie na jego karku i odchylona do tyłu mocno ujeżdżała jego penisa. Pojękiwała podniecona, coraz mocniej podskakując na jego twardzielu. Coraz głośniejsze jęki wypełniały salon, Paweł patrzył na nią, trzymał jej pośladki mocno i pomagał jej. Po chwili odchyliła głowę mocno w tył i doszła z głośnym jękiem. Paweł ściągnął ją z siebie i posadził na kanapie. Zsunął się na podłogę i klęknął między jej udami. Zaczął całować namiętnie jej szparkę. Podniecony tym co czuł na ustach zaczął ją lizać czule od dołu do góry. Położyła dłonie na jego włosach i zaczęła pojękiwać zadowolona. Gdy wsunął jęzorek do jej szparki i zaczął w niej szaleć, jej jęki wydarły jej się spod kontroli. Przyssał się do jej łechtaczki tak mocno że nie wytrzymała i doszła znów. Siedziała wykończona chwilę, ale gdy doszła do siebie wstała. Wskazała na kanapę, dała mu znać aby usiadł Paweł posłusznie usiadł spokojnie na kanapie. Klęknęła przed nim i chwyciła do rączki jego penisa po czym zaczęła mocno masować. Odchylił głowę w tył z rozkoszy. Sylwia chwyciła go w usta i zaczęła ssać czule i delikatnie. Jego oddech był ciężki, jego podniecenie było ogromne. Po chwili zaczęła nabijać swoje gardło na jego penisa sprawiając mu tym ogromną przyjemność. Nie przestawała ssać jego człona co doprowadziło go do szczytu rozkoszy. Doszedł mocno w jej ustach i zalał je spermą. Spojrzał na nią, a ona bez słowa spiła je. Połknęła wszystko i uśmiechnęła się. Wstała z uśmiechem i usiadła na jego kolanach. Wtuliła się w jego naglą klatkę.  
-Zostań na noc...proszę..-szepnęła słodkim proszącym tonem.-Zostaniesz?  
-Tak..-odrzekł łagodnie i przytulił ją mocno do siebie.-Jak sobie życzysz...


Mam nadzieję że podobało wam się to opowiadanko. Zapraszam do czytana innych moich opowiadań, pisania komentarzy oraz wiadomości prywatnych.

MrocznyAssasyn

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1952 słów i 10620 znaków.

6 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Tiger

    Mega podniecające :-) dlaczego ja nie mam takiej sąsiadki

    1 wrz 2014

  • Użytkownik sally

    Bardzo, bardzo dobre opowiadanie... :sex2:

    17 sie 2014

  • Użytkownik wredna

    Czekam na następna część. A opowiadano bardzo fajne :3

    15 sie 2014

  • Użytkownik Kicia

    Tak chcę jeszcze    :cmoczek:

    15 sie 2014

  • Użytkownik Zwariowana

    Super opowiadanie  :lol2: Będzie może ciąg dalszy? ;3

    14 sie 2014

  • Użytkownik DraKen

    no jestem pod wrażeniem  :lol2:

    14 sie 2014