Piękna noc cz.1

Mój chłopak Dawid miał dziś przyjść do mnie do domu, ponieważ rodziców miało nie być przez trzy dni. Napisałam do niego sms : skarbie jeszcze godzina, coś ugotuję i się ogarnę on mi odpisał : mój chuj stoi już jak wieża Eiffla. Będę rżnął twoją cipke jak dziki. Gdy przeczytałam tego sms już byłam gotowa na ostry seks. Dochodziła godzina 20:00 i usłyszałam dzwonek do drzwi. To Dawid. . Ledwo otworzyłam drzwi a on już pieścił moją cipke i namiętnie całował. Kwiaty, które trzymał w ręce rzuciłam na podłogę, zaś Dawid wniósł mnie na rękach na górę do sypialni. Gdy już dotarliśmy zaczął mnie rozbierać. Najpierw całował moje usta, potem szyje następnie całował i ssał moje cyce. Krzyczałam jak dzika. Zdjął moje spodnie i czerwone stringi, posadził mnie na komodzie zwalając wazon z kwiatami. Zaczął mi jeździć językiem bo brzuchu, w końcu dotarł do cipki. . Rysował mi językiem różne litery, myślałam, że wybuchne. Jego język delikatnie pieścił moją mokrą łechtaczkę. Krzyczałam z rozkoszy. Na koniec włożył mi trzy palce i macał cycki. Nie chciałam być mu dłużna. Od razu popchnęłam go na łózko i rozszerzyłam jego nogi. Chuj mu stał, wyglądał tak jakby miał z 25cm. Zaczęłam ssać. Lizałam jajka, koniuszkiem języka lizałam całego chuja. Słyszałam jego jęki. Było mi gorąco, prawie osiągnęłam orgazm. Dawid w pewnej chwili wziął mnie w ramiona i wszedł we mnie. Ruchał mnie bardzo mocno. Nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam bardzo głośno jęczeć. Pieścił moje cycki. Nagle wyjął chuja i obrócił mnie. Teraz jebał mnie od tyłu. Było niesamowicie. Moja mokra i gorąca cipka pragnęła więcej, zaś jego stojący chuj mówił mi, że to jest dopiero początek.