Piękna pokusa

Piękna pokusaPolecam przed przeczytaniem włączyć to:
http://www.youtube.com/watch?v=3dM2qCCg6GE

Halo? Czy ktokolwiek mnie słyszy? Wołam, ale na próżno. Mój głos odbija się od niewidzialnych ścian, tłumiąc wszystkie słowa wypływające z mych ust. Jestem niewidzialna, nikt nie zwraca na mnie uwagi, nikt mnie nie dostrzega.  
Wieczorem palą się latarnie. Ich blask odbija się w oczach przechodniów. Uśmiechy goszczące na ich twarzach przyprawiają mnie o mdłości. Krzyczę, ale nikt nie może mnie usłyszeć. Łzy ciekną mi po policzkach.  
-Nigdy nie wrócisz do tego, co było kiedyś - podpowiada mi złośliwy głosik w głowie. Zaciskam zęby.  
-Pożegnaj się z życiem, zostaw je w spokoju, ono nie jest już dla ciebie - kolejne słowa ocierają się o moją poranioną duszę.  
-Dość! - krzyczę, ale nikt się nie odwraca, nie spogląda na mnie, nie zauważa mnie. -Jestem tutaj, cały czas jestem! Żyję, do cholery! - wrzeszczę, ale żadna głowa nie obraca się w moim kierunku.  
Moje ciało przybrało bezbarwny odcień. Rozpływam się pośród tłumu. Potem widzę Ciebie. Rozglądasz się. Oddychasz ciężko, jakbyś przed chwilą skończył porządną rozgrzewkę. Mam ochotę się roześmiać. Twoje rozbiegane, niebieskie tęczówki szukają kogoś pośród gęstego tłumu. Macham ręką w nadziei, że chociaż Ty mnie zauważysz, że podbiegniesz, przytulisz i przywrócisz mnie do życia. Spoglądasz w moim kierunku a potem szeroko się uśmiechasz. Tak, tak tak! Nareszcie! Podbiegasz szybko, przeczesując swoje bujne, blond włosy. Mijasz mnie, niemal się o mnie ocierając. Rozkładasz ramiona i obejmujesz obce, nieznane mi ciało.  
Mam wrażenie, że ktoś wycina wokół mojej osi wielką dziurę. Spadam. Wszystko rozmywa się przed moimi oczami, nie widzę nic oprócz Twojej roześmianej twarzy. Całujesz rumiany policzek obcej dziewczyny, która owija Ci ręce wokół szyi. To boli. Nie ma już mnie. Całkowicie godzę się na odejście z tego miejsca.  
-Idź przed siebie, nie obracaj się - słyszę znany, ostry ton. Ocieram ostatnią łzę.
-Nic tu nie jest prawdziwe. Życie to jedna wielka fikcja. Fikcja, która boli, gdy nagle okazuje się, że sami w niej gramy, jak aktorzy w filmach - szepczę, choć wiem, że na próżno. Nie odwracam się, nie zniosę Twojego widoku.
-Nareszcie to zrozumiałaś! - odpowiada mi głos, pierwszy raz ze mnie dumny. Spuszczam głowę w dół, idąc przed siebie. Nie słyszę już nic, jakbym straciła słuch. Dostrzegam wiele ust, które poruszają się szybko, nie zatrzymując się nawet na chwilę. Spoglądam na ludzi goniących czas, uśmiechniętych, śmiejących się. Tak bardzo się od nich różnię.  
-Żyjecie fałszem. Każdy dzień jest kłamstwem - szepczę. Biegnę. Beton parzy moje bose stopy. Nie powinnam odczuwam bólu, ale on ogarnia mnie całą. Tonę w rozpaczy.  
-Biegnij! Znajdź miejsce, w którym nareszcie poczujesz się bezpieczna. Nie zatrzymuj się! - ostry ton dalej mi towarzyszy, nie odstępuje mnie na krok. Nie wiem już, gdzie niosą mnie nogi. Mam wrażenie, że ktoś przejął nad moim ciałem całkowitą kontrolę.  
Dostrzegam wielkie jezioro. Błyszczy. Księżyc oświetla mały mostek. Chcę przyjrzeć się bliżej lekkim falom. Chcę zanurzyć palce w zimnej wodzie. Chcę, aby jezioro wyssało ze mnie wszystko, co złe.  
Jest piękne. Woła mnie. Pragnie, abym do niego dołączyła. Wchodzę powoli na mostek, obserwując wszystko z góry. W tle słychać dźwięk klaksonów i ruchu ulicznego. To wszystko jest tak odległe od tego pięknego miejsca.  
-Wejdź na murek! - słyszę rozkaz. Bez zastanowienia wskakuję na chłodny mur. Siadam. Jest cudownie. Uśmiecham się.
-Wstań i unieś ręce wysoko do góry!
Wstaję ostrożnie i robię to, co podpowiada mi głos. Czuję się wolna. Śmieję się.  
-A teraz skocz! Nie bój się, nie będzie boleć. Poczujesz tylko ulgę. Już nikt więcej cię nie skrzywdzi.
Rozkładam ręce, jak ptak szybujący wysoko nad ziemią. Spoglądam na wszystko ostatni raz. Uśmiecham się do zielonych drzew, oddalonego miasta, nieba. Próbuję nasycić się raz jeszcze tym pięknych widokiem a potem skaczę, oddając się pięknej wodzie.

Malolata1

opublikowała opowiadanie w kategorii sen, użyła 751 słów i 4219 znaków.

1 komentarz

 
  • Coori

    Cudowne...;)

    18 cze 2014