Nudne ogłoszenie

Ogłoszenie na portalu widniało od dawna, mimo to od 2 miesięcy nie dostałem żadnej odpowiedzi. W czwartek wieczorem na mailu zobaczyłem jednak wiadomość. Nie liczyłem na nic konkretnego ale kliknąłem link i przeczytałem wiadomość: „Cześć jestem 37latką z sąsiedztwa, szukam fajnego, młodego chłopaka, jak masz ochotę odpisz.” Odpisałem więc nie wierząc że to wypali. O dziwo kontakt był szybki po chwili umówiliśmy się na rozmowę na skype. Byłem już lekko podniecony, a na pewno podekscytowany, nie liczyłem że uda się nawiązać kontakt z kobietą przez internet nastawioną jedynie na seks. Znalazłem ją po nicku i zadzwoniłem.  
-No cześć – przywitałem się uśmiechając się do kamerki. Zobaczyłem jej twarz. Obraz nie był najlepszej jakości ale na ekranie widziałem dojrzałą blondynkę, nie najpiękniejszą, ale zwykłą kobiecą 37latkę w brązowym, satynowym szlafroku.
-Cześć, Dorota jestem. –odpowiedziała również uśmiechem.
-Patryk, miło mi- trochę zestresowany nie wiedziałem co dalej powiedzieć.
-Tak jak już pisałam szukam fajnego miłego młodego chłopaka, chyba zaliczasz się do nich, masz 22lata tak?
-Tak dokładnie, jestem konkretny, otwarty na propozycje i co najważniejsze w pełni dyskretny. – Odpowiedziałem wyczuwają że chyba jej się spodobałem.
-To idealnie, ja jestem mężatką. I teraz słuchaj, mąż pojechał w delegacje na dwa dni, córkę odwiozłam do koleżanki, będzie tam nocować, mam wolne mieszkanie, wieczór i ochotę, przyjedziesz teraz? – szybko przedstawiła sytuacje, to tylko znaczyło że rzeczywiście jest konkretna i ma ochotę.
-Jasne, mogę teraz do Ciebie przyjechać. Wezmę tylko szybki prysznic i sprawdzę autobus. – powiedziałem czując że w ciśnie mnie w spodniach.
-Okej, nie obiecuje wiele, mam fantazje żeby obcy chłopak zrobił mi minetkę, a czy coś więcej to nie wiem, rozumiesz chyba, mam męża. Podołasz  zadaniu?  
-Na pewno, dobra to podaj adres i do zobaczenia. – Powiedziałem wyłączając skype, wziąłem prysznic założyłem ciuchy i wyszedłem z domu. Nie miałem daleko do niej, 4 przystanki autobusem, minęło szybko ale w wielkim podnieceniu. Wchodząc klatką na górę miałem w myślach tylko to że za chwilę zobaczę nieznajomą kobietę, którą będę pieścił…do tego mężatkę. Zapukałem w drzwi, otworzyła mi w tym samym szlafroczku który miała na sobie podczas rozmowy video, do tego stała wysoko w seksownych beżowych szpilkach.  
-Cześć Doroto – powiedziałem z uśmiechem, wchodząc szybko do środka.  
-Cześć Patryk – cmoknęliśmy się w policzki na przywitanie. Mimo wysokich obcasów, była leciutko niższa ode mnie, miała pełne kobiece kształty, jednak nie była puszysta, ciemne blond włosy opadające na ramiona i ładne duże piwne oczy.  
-Rozbieraj się, zapraszam. – zachęciła, gdy zdjąłem buty i skórzaną kurtkę. Weszliśmy do salonu, rozejrzałem się, zwykłe ładne mieszkanie przeciętnej polskiej rodziny. W salonie paliło się lekkie światło, takie żeby było wszystko widać, a zarazem było nastrojowo. Atmosferę wspomagały parę zapalonych świeczek zapachowym na szafce i muzyka z radia, przeboje disco lat 80-tych. Dorota zdjęła szpileczki i położyła się na dużej sofie rozchylając delikatnie nogi i odwiązując szlafrok.
-Przejdźmy od razu do konkretów… obiecałeś mi minetkę, mam nadzieję że potrafisz pieścić kobietę. –powiedziała seksownym głosem patrząc się na mnie. Nie musiała długo czekać. Widząc seksowną dojrzałą kobietę która właśnie odsłania przede mną swoje niezwykle kobiece ciało, klęknąłem jednym kolanem na kanapie między jej udami. Położyłem dłonie na jej łydkach, powoli delikatnie ją dotykałem, moje dłonie jeździły po jej gładkiej skórze. Byłem bardzo nakręcony, w spodniach miałem mało miejsca, czułem delikatną gładką cerę kobiety. Pieściłem ją tak powoli po całym ciele, z łydek na uda, z ud na brzuszek, z brzuszka na biust. Piersi miała bardzo piękne, duże ze sterczącymi już brązowymi sutkami. Muskałem je palcami, widziałem w jej oczach pożądanie, uśmiechałem się. Pochyliłem się i obdarowywałem ją pocałunkami. Zwilżonymi ustami muskałem dekolt, biust, brzuch. Słyszałem jak jej oddech przyspieszył, serce zaczęło szybciej bić. Sprawiałem jej wielkie podniecenie i przyjemność tymi pieszczotami. Moje usta i język przeszły na uda, za każdym razem omijałem blisko jej cipkę, która widziałem jak lśniła, była gładziutka wygolona z każdego włoska. Policzkiem ocierałem się o jej łydkę, którą trzymałem  dłoni podnosząc do góry, usta zbliżyłem do paluszków stóp, oblizywałem je i lekko przysysałem. Zawsze bardzo mnie kręciły kobiece stopy. Dorota nie mogła już wytrzymać, chciała mnie poczuć tam gdzie była najbardziej rozgrzana. Wystękała cicho:
-Zostaw już te stopy…zajmij się moją cipką…. – gdy to wyszeptała spełniłem jej życzenie. Zbliżyłem się ponownie do jej ud, były gorące gładkie, seksowne i niezwykle kobiece. Ocierałem się policzkiem o ich wewnętrzną stronę…usta zbliżałem do mokrej cipeczki. Całowałem ją obok warg….czułem jaka jest rozgrzana, palcem wskazującym przejechałem delikatnie między wargami. Ależ ona była podniecona, na palcu został jej lepki śluz….była niezwykle mokra. Mój język coraz bliżej był wejścia do jej szparki, czułem jej zapach. Przejechałem parę razy koniuszkiem języka między wargami smakując jej soczków i zacząłem namiętnie lizać jej spore wargi sromowe i łechtaczkę. Robiłem to powoli jednak w jednym tempie, ciągle przysysając się i oblizując tę najbardziej kobiecą część ciała. Dorota cicho postękiwała, oddychała głęboko patrzyła się jak moja głowa między jej udami znikała ocierała się o skórkę. Przyłożyłem dwa palce do jej wnętrza i wepchnąłem delikatnie czując jak się pode mną rozstępuje. Była niezwykle gorąca i mokra w środku, powoli rytmicznie posuwałem ją palcami, a mój język wirował po wargach i łechtaczce. Mały różowy koraliczek lekko nabrzmiał, wiem jak był bardzo delikatny dlatego starałem się muskać do jak najdelikatniej języczkiem i co chwila ocierając go naślinionym kciukiem. Czułem dyskomfort w spodniach, mój penis sterczał do granic możliwości. Klęczałem półleżąc na kanapie i lizałem jej mokrą spragnioną cipeczkę. Czułem że jest jej coraz przyjemniej. Jej ciało zaczynało drżeć, niespokojnie się wyginać, oddech był szybki i jej pojękiwania. Pieściłem ją nieustannie starałem się jak mogłem. Dwoma palcami poruszałem się w niej, a językiem pieściłem całą cipkę. Czułem jak właśnie dochodzi….Pojękiwała głośniej, spojrzałem lekko do góry, widziałem jak na mnie patrzy zeszklonymi oczami, z otwartych ust wypływały jęki, a jej dłonie dotykały mnie po włosach. Czułem się zwycięzcą…doprowadziłem kobietę do rozkoszy, dałem jej to czego chciała, usatysfakcjonowałem ją w pełni. Jej mięśnie pochwy zaciskały się na moich palcach, zlizywałem jej soczki. Po chwili już się uspokajała, ja się zatrzymałem, oderwałem się do niej. Patrzyłem jej w oczy.
-Mhh…jednak potrafisz zająć się kobietą. Cieszę się że Cie spotkałam, jesteś w tym dobry. – powiedziała lekko złamanym głosem po orgaźmie.  
-Przyjemność po mojej stronie, to było miłe doświadczenie. – podniosłem się z kanapy stając przed nią. W spodniach miałem widoczną wypukłość.
-To jeszcze nie koniec – mrugnęła oczkiem – rozbierzesz się? Chcę zobaczyć Twojego kutaska. –zaproponowała siadając na brzegu kanapy. Ja zdjąłem bluzkę, odpiąłem sprzączkę skórzanego paska.  
-Pozwól że Ci pomogę  - rozpięła mi rozporek dżinsów, zsunęła zamek w dół a ja zdjąłem spodnie. Patrzyła się ma moje młode ciało, zastanawiałem się czy dawno już takiego nie miała. Założyłem palce za gumkę bokserek i je zsunąłem. W tym momencie mój sterczący do granic możliwości penis wyskoczył prężąc się przed nią.  
-Mhh….pozwolisz mi go dotknąć? – spojrzała się z uśmiechem na moje ogolone krocze.
-Jasne..dotykaj go jak chcesz –odpowiedziałem podniecony. Stałem już całkiem nagi przed obcą kobietą w jej mieszkaniu. Ona wzięła go w dłoń, objęła palcami, delikatnie masowała w górę i w dół zsuwając mi przy tym napletek.  
-Chcesz żebym Ci obciągnęła? – zapytała się patrząc do góry.
-Czy chcę ? Pragnę tego. – powiedziałem stanowczo czując jej delikatną dłoń na moim penisie. Pochyliła lekko głowę i przyłożyła ją do mojej sterczącej pałki, wzięła śliską twardą główkę w usta. Poczułem jej wargi i mokry języczek, sprawiła mi wielką rozkosz. Zaczęła obciągać, lekko ssała i poruszała usta po moim małym. Czułem jak rozkosznie mi ssie, cicho stękałem z przyjemności, jej usta zaciskały się na nim, głową poruszała rytmicznie. Dotykałem ją po blond włosach, głaskałem ją patrząc jak porusza się przy moim kroczu. Co chwila cmokała wyciągając go z ust, świecił się cały od jej  ślinki, oblizywała mi gładkie jądra. Wiedziała jak to robić, potrafiła pieścić męskość, jak ja pieściłem jej cipeczkę.  Czułem się błogo, stałem przed nią,  a ona zajmowała się mną namiętnie. Nie mogłem dłużej wytrzymać, zbyt duża przyjemność i długie podniecenie sprawiły że czułem napływający finisz. Wystękałem że już kończę. Ona jeszcze sekundę się do mnie przyssała i wyjęła go z buzi. Masowała rączką przy swoich pełnych piersiach. W tym momencie poczułem skurcz, wyjęczałem i strzeliłem jej prosto na cycki. Zalałem falą białej, gorącej spermy jej piękne piersi. Uśmiechała się patrząc jak spuszczam się na nią, czuła to, podobało jej się. Wycisnęła ze mnie ostatnie kropelki i wzięła na koniec do buzi, oblizując śliska mięknącą żołądź.  
-Ohh tak..dziękuje Ci za to…Uff…było bosko. – powiedziałem ciężko oddychając.  
-Nie ma sprawy, usiądź sobie, pójdę do łazienki wytrzeć biust. – wstała z pięknie zalanymi cyckami, zsunęła już do końca z siebie szlafroczek i poszła do łazienki. Ja dzięki tej chwili mogłem odsapnąć, byłem szczęśliwy, tego potrzebowałem od dawna, to jest to co kocham. Przypatrywałem się salonowi, widziałem przy zapalonych świeczkach ramkę ze zdjęciem rodzinnym. Teraz zobaczyłem jej męża i córkę.  
-Jak tam misiu? Wszystko w porządku? – zerwała mnie z zamyślenia wchodząc do salonu. Wycierała małym ręcznikiem biust z mojego nasienia.  
-Tak…jesteś cudowna, taka seksowna, kobieca…i trochę niegrzeczna. – komplementowałem ją z uśmiechem. Nagle zadzwonił jej telefon. Podniosła go z szafki.
-To mój mąż, zaczekaj chwile, przepraszam. – przejechała palcem po ekranie i odebrała:
-No cześć kochanie…YY tak..wszystko ok. Odwiozłam Kasię do koleżanki, śpi u niej dzisiaj. Tak tak, siedzę sama w domu i czytam książkę. Pewnie zaraz pójdę spać.
Przysłuchiwałem się tej rozmowie, stała niedaleko całkiem naga, rozmawiała ze swoim mężem, cholernie mnie to kręciło, ją pewnie też. Spojrzałem na zegarem, była już 21.20. Trzeba było się zbierać do domu, bo autobusy mi uciekną, a nie chciało mi się iść ten jednak spory kawałek na piechotę. Skończyła rozmowę żegnając się ze swoim mężem i odłożyła telefon.  
-Przepraszam, musiałam odebrać. – tłumaczyła się siadając obok mnie.
-No jasne, nie ma sprawy. Niegrzeczna jesteś, to mi się podoba. – powiedziałem upajając się widokiem nagiego kobiecego ciała. Zaśmiała się:
-Trochę jestem. Wiesz…cieszę się że się spotkaliśmy, spodobałeś mi się. Masz jeszcze ochotę na seks?  
-Niepotrzebne pytanie, jak można nie mieć ochoty przy tak wspaniałej kobiecie, która siedzi obok nago –zaśmiałem się i zbliżyłem usta do jej ust. Delikatnie się pocałowaliśmy, ręką pieściłem jej udo. Po chwili robiliśmy to odważniej, pieściliśmy się językami, w salonie słychać było cichą muzykę i nasze cmokanie. Czułem się wspaniale, pocałunki zawsze działają na zmysły, podniecenie znów wzrastało, nawet penis zaczął powoli sztywnieć. Poczułem jej dłoń na nim, masowała mi go podczas gdy ja pieściłem okolice jej cipeczki. Lizaliśmy się tak chwilę siedząc na kanapie.
-Może pójdziemy do sypialni, będzie o wiele wygodniej. – zaproponowała, widziałem że znów jest coraz bardziej podniecona. Musiała, skoro sama zaproponowała seks…..

cichySamotnik

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2308 słów i 12724 znaków.

3 komentarze

 
  • VeryBadBoy

    Z taką kobietą można się wiele nauczyć. Fajne.  :)

    10 paź 2015

  • nienasycona

    Takie "z dużą dozą prawdopodobieństwa". Podobało mi się:)

    9 paź 2015

  • Anonim-nie-do-końca

    @nienasycona Wow. To naprawdę cud.

    9 paź 2015

  • nienasycona

    @Anonim-nie-do-końca, co jest cudem? Że nie wspomniałam o przecinkach? Nie mam już sił:)

    9 paź 2015

  • Noname

    @nienasycona - nie, nie to. Cudem jest, że w ogóle masz czas tu być, moja Pani.

    11 paź 2015

  • Anonim-nie-do-końca

    @Noname Może dla ciebie. "Moja Pani" zaraz chyba padnę ze śmiechu.  :barf:

    14 paź 2015

  • Noname

    @Anonim-nie-do-końca - więc padnij, zostań tak i już się nie podnoś. Nigdy.

    15 paź 2015

  • nienasycona

    @Noname, czasu bardzo mało, ale staram się zaglądać, gdy tylko mam chwilę:)

    15 paź 2015

  • Noname

    @nienasycona, za co  pięknie dziękuję.  :)

    15 paź 2015

  • chaaandelier

    Nie lubię motywu zdrady, ale akurat tu mi się podobał. Pisz tak dalej. :)

    9 paź 2015