Jak ja uwielbiam nawiedzać moją babunię.
W koszyczku zawsze niosę jej tyle smakołyków.
Coś dziś widzę, że niezbyt korzystnie wygląda moja ukochana babeczka, toteż mym serdecznym, promiennym uśmiechem pobudzę ją do życia.
Na żmudny i niebezpieczny spacer przez las ubrałam czerwony kapturek i moją ulubioną, takoż czerwoną spódniczkę.
Jakie to szczęście, że w drodze nie spotkało mnie nic złego… wszak na biedne samotne dziewczę czyha tyle niebezpieczeństw…
I okrutników gotowych ograbić cnotliwą dziewoję z jej skarbu…
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
Jakie to szczęście, że w drodze nie spotkało mnie nic złego… wszak na biedne samotne dziewczę czyha tyle niebezpieczeństw… A co mogłoby mnie spotkać?