Miłe wspomnienie w jesienny poranek

Był upalny letni, wakacyjny dzień. Siedziałem na czacie, pisząc jakieś pierdoły, jednak miałem jasno wyznaczony cel. Szukałem spośród tych wszystkich nicków płci żeńskiej, kogoś kto zaspokoi moje potrzeby. Po jakimś czasie natknąłem się na kobietę, która podała swój numer. Wybrałem go na klawiaturze telefonu i wcisnąłem zielony przycisk. Zaczęło się jak zawsze, moje podstawowe pytania i ten sam jak zawsze schemat odpowiedzi. - Tak mam swoje lokum, 130zł za godzinkę w tym masz seks klasyczny, oralny i pieszczoty, wszystko w zabezpieczeniu, jestem brunetką 170cm wzrostu, szczupła, krągłe kształty, opalona 26lat. - Pomyślałem sobie -Hmm pasuje. Omówiliśmy się. Przyjechałem pod wyznaczony numer bloku. Okazało się, że to bardzo znajomy blok. Mijałem go codziennie idąc do szkoły. Zadzwoniłem ponownie, podała numer mieszkania. Wszedłem na górę, przywitała mnie otwierając drzwi. Pochodziła ze wschodu, dopiero teraz poznałem jej akcent, na szczęście świetnie mówiła po polsku. Opis się zgadzał, jednak był płytki, ponieważ tego co widziałem nie dało się opisać słowami, a na pewno ona użyła ich za mało. Była bardzo piękną kobiecą brunetką, o długich włosach, ciemnych oczach, czarne lub brązowe, nie pamiętam dobrze, ale były duże, zjawiskowe. Była dosyć wysoka, miała dużą, jędrną, idealną pupę. Pierwszy raz widziałem takie pośladki. Biust także istne szaleństwo, wielki, baardzo jędrny, idealny z brązowymi, sterczącymi sutkami. Cera gładka, opalona. Miała na sobie brązowy, satynowy szlafroczek. Dałem jej te 130zł wiedząc, że chcę mieć ją na całą godzinę. Mieszkanie nie było zbyt ładne, spory bałagan małe pokoiki. Jednak najbardziej wkurzał mnie jej mały piesek. Nie wiem jak się wabił, ani jakiej był rasy, dla mnie to był zwykły futrzak. Na szczęście zaprowadziła go do innego pokoju, dzięki czemu byliśmy całkowicie sami. Rozebrałem się, a ona przyniosła gumki i ręcznik papierowy. Zsunęła z siebie seksownie szlafrok, usiadłem nagi na łóżku, ściągając dłonią napletek. Mój mały stał już mocno jak zawsze. Naciągnęła na niego prezerwatywę i zaczęliśmy jak zwykle. Wzięła do ust penisa i ssała. Dłonią masowała jego podstawę zahaczając o jądra. Znów czułem to czego potrzebowałem, od dłuższego czasu. Czułem jak jej usta zasysają mocno członka, a języczek kręci się na główce. Bawiłem się jej długimi, ciemnymi włosami odgarniając na boki, podczas gdy jej głowa poruszała się powoli i rytmicznie między moimi udami. Słyszałem mlaskanie, które było zagłuszane co chwila wydobywającymi się zza uchylonego okna hałasami jakiegoś remontu. Po tej przyjemnej chwili seksu oralnego, poprosiłem żeby się wygodnie położyła. Rozchyliła mocno nogi, ukazując moim oczom śliczną, wygoloną cipeczkę, z cienkim seksownym paseczkiem na wzgórku. Moja głowa zagościła między jej udami i polizałem jej wargi, zahaczając o łechtaczkę. Przejechałem języczkiem śliniąc jej wejście i klęknąłem przed nią. Przyłożyłem odzianego w lateks kutasa i wsadziłem do końca. Poczułem idealnie rozstępujące się ścianki cipki na swoim małym i zacząłem poruszać biodrami. Nie rozkoszowałem się tą chwilą długo, niestety szybko doszedłem. Efekt rzadkiego seksu z kobietą. Zlałem się w gumę jęcząc i dochodząc w jej cipce. Zdjąłem brudną prezerwatywę po czym wzięła ją i podała mi ręcznik papierowy żebym wytarł już miękkiego członka. Posiedzieliśmy chwilę na łóżku rozmawiając. Zapytała się ile mam lat, bo młodo wyglądam. Odpowiedziałem 18 i się uśmiechnąłem. -Młody jesteś, uczysz się jeszcze? - Tak, jeszcze tak. Dowiedziałem się, że przyjechała do Polski w celu zarobkowym i spotyka się tylko czasami. To dlatego ogłaszała się na czacie, bez żadnego anonsu. Po niedługiej i niezbyt skomplikowanej wymianie zdań mój mały się obudził. Nałożyła gumkę i ponownie wzięła na chwile do ust ssąc go i liżąc. Położyła się na wznak i wszedłem w nią posuwając dość szybko i intensywnie. Zamknęła oczy i sapała. Ja opierałem się ciałem na niej całując jej dekolt, falujący wielki biust. Dzięki szybkim ruchom bioder kutas penetrował jej szparkę, czułem jak się w niej przepycham. Całowałem jej usta, policzki. Masowałem jedną dłonią piersi. Lizałem te brązowe sterczące sutki. Wtopiłem usta w jej pachnące włosy i oddawałem się przyjemności. Czułem jak jej dłonie masują mi po omacku pośladki i uda, dopychając mnie do siebie. Po kilku błogich minutach, zszedłem z niej. Dorwałem się do cipki i lizałem ją najlepiej jak potrafiłem. Wyciągniętym językiem zataczałem kółka na rozchylonych wargach. Drażniłem koniuszkiem języka różową łechtaczkę. Czułem na nosie ten rozpalający mnie paseczek włosów. Lizałem ją, a ona tylko położyła dłonie na mojej głowie i patrzyła jak próbuje ją zaspokoić. Pojękiwała tylko delikatnie a ja z głową między jej udami działałem masując dłońmi wielki biust. Podniosłem głowę i przyssałem się do jej piersi. Macałem i lizałem te najpiękniejsze cycki jakie widziałem. Chciałem napoić się ich widokiem i dotykiem. Poprosiłem o zmianę pozycji. Wypięła się na klęczka na łożku. Klęknąłem za jej wypiętym boskim szerokim tyłkiem. Wepchnąłem kutasa i zacząłem jazdeę. Trzymając dłonie na krągłych pośladkach posuwałem szybko i mocno ją od tyłu. Słyszałem głośne stukanie naszych ciał. Sapała tylko a ja szybko oddychałem pieprząc ją od tyłu. Podziwiałem jeden z najpiękniejszych widoków świata. Idealną, szeroką gładką, opaloną i jędrną dupę i muszelkę, której chowa się mój mały. Nachyliłem się i masowałem po omacku jej cycki od dołu. Szepnąłem do ucha, że chce zmienić pozycje. Zaproponowała na boku. Położyła się na boczku, ja zacząłem całować jej gładkie, opalone uda. Muskałem ustami zostawiając mokry ślad na jej pośladkach. Zachłannie kosztowałem kobiecego ciała. Położyłem się za nią, przyłożyłem kutasa do cipki i wepchnąłem. Poruszaliśmy razem biodrami. Najpierw powoli, później coraz szybciej. Pieściłem w trakcie jej uda, brzuch, piersi całymi dłońmi. Napawałem się rozkoszą czując ją na sobie i dotykając gładkiej skórki. Penetrowałem jej wnętrze, łóżko się lekko poruszało z nami. Słyszałem jej głęboki oddech. Sam też sapałem od wysiłku. Czułem krople potu ściekające po moim nagim ciele. Wiedziałem, że już długo nie wytrzymam. Wyszedłem z niej i klęczałem na łóżku. Ona się podniosła i zachłannie wzięła go do ust. Ssała bardzo mocno, masując dłonią całego. - Jeszcze chwila... - wystękałem. Wyjęła z buzi i waliła nim szybko dłonią. W końcu nie wytrzymałem, spuściłem się w gumę podczas gdy masowała mi go ręką. Jęcząc wypełniłem zbiorniczek prezerwatywy białym płynem. Poczułem jeszcze kilka dreszczy przechodzących przez ciało i uspokoiłem się. Zdjęła mi gumkę kładąc na papier. Sam dokładnie wytarłem małego ręcznikiem papierowym. Założyła na siebie szlafroczek. Powoli się ubierałem. Panowała cisza, zza uchylonego okna dawało tylko o sobie znać podwórko. Odprowadziła mnie do drzwi. Podziękowałem i się uśmiechnąłem. Odpowiedziała mi tym samym. - To cześć -. Zamknęła za mną drzwi, schodziłem w dół ponurym korytarzem PRL-owskiego bloku.....
Po kilku miesiącach szedłem rano do szkoły. Była straszna pogoda, padało i wiało. Zauważyłem ją. Prowadziła córeczkę do przedszkola. Spojrzałem na nią spod kaptura kurtki. Minęliśmy się na chodniku. Nie wiem czy mnie zauważyła. Ale ja sobie przypomniałem jej boskie ciało i przyjemne chwile, co umiliło mi ten ponury jesienny dzień.

cichySamotnik

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1504 słów i 7927 znaków.

2 komentarze

 
  • goracakicia

    Rzeczywiście miłe wspomnienie:)

    17 wrz 2013

  • Palmer

    Świetne  :smile:

    16 wrz 2013