Materiał odrzucony.

Mentalista - rozdział II

Rozdział II
Piątek, 28-05-2010
Pod koniec miesiąca, udało mi się uzyskać zaliczenie z większości przedmiotów na 5 i wyżej i do końca roku szkolnego pozostał mi jeszcze sprawdzian z matmy. Kartkówka była w najbliższy poniedziałek, ale nie przywiązywałem do niej uwagi, bo byłem pewny szóstki na świadectwie.  
Najładniejszą dziewczyną w naszej klasie była Jola. Wszyscy chłopcy z naszego gimnazjum marzyli o niej i kombinowali, jak dobrać się do jej skarbów.
Wysoka, zgrabna i szczupła, podobna do Sandry Bullock. Szatynka o aksamitnych długich włosach. Zawsze elegancko ubrana i czysta. Miała bardzo dobre oceny z przedmiotów humanistycznych, ale nie radziła sobie matematyką.  Groził jej egzamin poprawkowy.  
Nauczycielka poprosiła mnie i Jolę abyśmy oboje zostali po lekcji i dała propozycję abym przez weekend popracował z koleżanką i przerobił trochę zadań z matematyki, najlepiej z całego roku. Zgodziłem się, a Jola nie miała właściwie wyboru. Umówiliśmy się na jutrzejszą sobotę o 10 rano w moim domu.
Wracając ze szkoły spotkałem sąsiadkę z naprzeciwka. Wypakowała z bagażnika samochodu sporo siatek z zakupami, które zamierzała wnieść na raty do domu.
Zaproponowałem, że pomogę - znała mnie i się zgodziła.  
Lubiłem ją, bo była dla mnie zawsze uprzejma. Miała 25 lat i była ładna i szczupła, chociaż nie wysoka, gdzieś 170 cm.
Wyróżniała się piękną, południową karnacją i ciemnymi kręconymi włosami. Miała chyba na imię Krystyna.
Jej mąż wyjechał do Anglii 6 miesięcy temu i wysyłał jej stamtąd spore pieniądze na utrzymanie. Nie mieli dzieci.
Wydawało mi się, że czasami odwiedza ją jakiś facet, ale nie byłem wścibski i nie podglądałem przez okno jak wchodził do jej domu.
Teraz w progu rzuciłem polecenie, aby była mi uległa i na początek zażyczyłem sobie, by zaprosiła mnie do domu. Zrobiła, jak kazałem.  
Jej mieszkanie było mniejsze od naszego i składało się z salonu połączonego z kuchnią, sypialni i dużej łazienki z wanną i oddzielną kabiną prysznicową. Naprzeciwko wanny był podwieszany sedes. Całość nie dorównywała standardowi naszego mieszkania, ale było czysto, przytulnie i estetycznie. Pomogłem jej wypakować siatki i dałem kolejne polecenie, aby wzięła ze mną prysznic. Od razu zaczęła się rozbierać i dała mi znać abym zrobił to samo. Wymyliśmy się i rzuciłem jej jeszcze - "pożądasz go". Pocałowała mnie namiętnie i wzięła w rękę kutasa. Miała śliczne piersi jeszcze niewyssane przez dzieci i ślicznie obrośniętą cipkę, ciemnymi jak kruk włosami. Przeszliśmy do sypialni i położyliśmy się wygodnie na podwójnym małżeńskim łożu. Possałem jej sutki, a następnie przekręciłem się do pozycji 69 i zacząłem obrabiać jej krocze. Gęsty zarost i zapach cipki odurzał mnie i doprowadzał do seksualnego szaleństwa. Wzięła moja pałę do buzi i szybko się podnieciła strzelając, co chwila gejzerami soczków pochwowych.  
Dla mnie było to jedno z pierwszych doświadczeń z dorosłą samicą, a ona zrządzeniem losu, przymuszona była żyć w celibacie i marzyła od miesięcy o takim wyuzdaniu seksualnym.
Zacząłem lizać szparkę, koncentrując sie głównie na łechtaczce natomiast do pochwy udało mi się wprowadzić od razu cztery palce. Zdusiła je w środku i zaczęliśmy pojedynek, w którym ja, co chwila wyrywałem dłoń spragnionej stymulacji pochwie, by po chwili ponownie wracać w jej głąb ze zdwojoną siłą. Krysia prawie wpadła w szał, rzucała się pupą po całym łóżku. W końcu targnął nią silny skurcz, trzymał ją przez dłuższą chwilę i zakończył się serią mniejszych spazmów.  Strzeliłem jej w usta spermą - połknęła w całości i zaraz po tym nastąpił jeszcze jeden mocny, finalny skurcz, po którym opadła bezwładnie na łóżko. Nie zmieniłem pozycji i bawiłem się włoskami łonowymi. Nie lubiłem golonych cipek i nie rozumiałem, po co kobiety pozbywały się owłosienia w tym miejscu. Wydawało mi się, że włosy łonowe ukrywają wady anatomiczne sromu i nadają temu miejscu tajemniczości. Gołe cipki przypominają mi oskubany drób od strony kloaki. Media kierowane przez gejów świadomie kreują modę, która niszczy kobiecość i zniechęca młodych mężczyzn do heteroseksualizmu.
Zmieniłem pozycję i zacząłem delikatnie lizać cycuszki sąsiadki. Były boskie, a ja dopiero niespełna miesiąc temu, przed przypadek przekonałem się, ile przyjemności daje seks na żywo.  
Miałem ponowny wzwód i partnerka wyczuła twardniejącego kutasa przy swoim biodrze. Wbiła sie językiem w moje usta i zachłannie penetrowała moją jamę gębową. Czułem rosnące u niej podniecenie i pożądanie, aby być zerżniętą. Wsunąłem się między jej nogi i sama niecierpliwym ruchem ręki włożyła moją pałę do pochwy.
Zacząłem go wsuwać do oporu i wyjmować. Objęła mnie nogami w lędźwiach podnosząc pupę, zmieniając kąt nachylenia posuwu. Rzucała biodrami i nadziewała się na mojego chuja i czułem, jak dygoce z podniecenia.
Wyszeptała, że mogę spuścić się do środka i poczułem w tym momencie jak skurcz ściska mi ptaka i nie odpuszcza. Szarpnąłem do góry i wbiłem się ponownie do dna i strzeliłem potrójnym wytryskiem. Jej spazmów nie mogłem się doliczyć. Głaskałem ją po piersiach i rzuciłem polecenie, aby się ocknęła.
Spojrzała na mnie i powiedziała ze strachem - "No nie, uwiodłam małoletniego sąsiada. Tylko tego jeszcze mi kuźwa brakowało".
Przytrzymałem ją i powiedziałem, że jest jedną z moich pierwszych kochanek i chcę się z nią kochać od czasu do czasu. Jesteś śliczna, a ja będę dyskretny.
Uspokoiła się i powiedziała, że jak na beniaminka to niezły ze mnie ogier. Nigdy nie było jej tak dobrze jak przed chwilą.  
-"Te Twoje 20 cm też robi wrażenie" - pokręciła głową z uznaniem.
Podnieśliśmy się z łóżka i założyliśmy bieliznę, a następnie przeszliśmy do kuchni.  
- "Jestem głodna jak wilk. Ty też coś chcesz zjeść?" - Zapytała
Podziękowałem i powiedziałem, że nie jestem głodny, ale jeszcze chwilę z nią pobędę. Zrobiła sobie kilka kanapek z wędliną i przełykała je łakomie przyglądając mi się uważnie.  
- Nie wytrzymała i wyrzuciła z siebie ze śmiechem - "Nigdy bym nie przypuszczała, że dam dupy małolatowi" - "Nie zaczarowałeś mnie czasami" - zapytała przekornie. - "Wiem, że masz na imię Marcin. Ja jestem Krystyna" - przedstawiła się.
- "Czasami potrafię być czarujący" - odpowiedziałem i pogłaskałem ją po plecach. "Jesteś taka ładna, że jak zobaczyłem Cię dziś z zakupami pomyślałem, że mógłbym Cię zgwałcić" - i znowu poczułem wzwód.
Po trzech miesiącach od wyjazdu męża dostałam takiej chcicy, że chciałam, aby ktoś mnie zgwałcił, ale nic się mi się nie przytrafiło. Czasami dobrze mieć wibrator.
Dwa razy zaglądał do mnie brat cioteczny, ale on jest gejem. Jesteś pierwszym mężczyzną, który mnie przeleciał od pół roku. Dlatego pewnie coś mi się rzuciło na głowę i zbałamuciłam Ciebie.
Złapałem ją za rękę i pociągnąłem do sypialni. Szybko zdarłem z niej bieliznę i związałem jej bluzką ręce nad głową.
-" Teraz mogę zrobić z Tobą, co zechcę"- krzyknąłem w podnieceniu. Chwyciłem ją za nogi i podniosłem do góry. Oparła je na moich ramionach i dała mi pełen dostęp do swojej cipki.  
Krzyknęła bierz mnie i gwałć. Podniecona wizją przemocy jęknęła z rozkoszy. Nie trzeba mnie było namawiać. Miałem ochotę zlizać jej szparkę wzdłuż i wszerz. Dorwałem się do łechtaczki i ścisnąłem wargami. Włożyłem trzy palce do cipki i dotarłem do szyjki macicy, a następnie do dna pochwy. Rzuciła się ponownie do góry i rozbiła mi łonem dolną wargę. Złożyłem palce w lejek i jak rzuciła ponownie pupą i poczułem, że cała moja dłoń weszła jej do pochwy. Była nawilżona i wypełniona śluzem i wessała mi rękę do środka. Próbowałem uciec z pułapki, ale daremnie. Moje nerwowe ruchy tylko ją jeszcze podnieciły. Dziewczyna już nie panowała nad swoim ciałem, a jedynie poddała się dzikiemu instynktowi. Tłumione od dawna chucie wzięły górę.  
Zaskowyczała jak dzika wilczyca w rui i wpadła w trans silnych spazmów i skurczów. Na koniec cofnęła pupę i dłoń wysunęła się z pochwy, a w ślad za tym wypłynęło jezioro soczków. Zacząłem je zachłannie zlizywać i połykać. Partnerka leżała bez ruchu i pojękiwała cicho. Nie wytrzymałem długo i wbiłem w nią ponownie kutasa. Przez moment leżała bezwładnie, ale instynktownie chciała dokończyć dzisiejszej orgii i podjęła wyzwanie.  
Doszliśmy szybko i równie gwałtownie. Złapała moje nasienie w pochwie jakby chciała je zachować na stałe. Przytuliłem się do niej i lizałem jej delikatnie wargi ust nie próbując wnikać do środka. W końcu otworzyła oczy, spojrzała na mnie z miłością i wyszeptała - "Coś Ty mi zrobił kochany dzieciaku?" -"Takiego orgazmu jeszcze w życiu nie miałam" - wyznała z niekłamaną szczerością.
Do tej pory kochałam się jedynie z mężem, ale mimo częstych stosunków nie mogłam zajść w ciążę i dlatego też nie żądałam od Ciebie zabezpieczenia.
- "Idź już do siebie, bo jestem całkowicie wyczerpana i chce mi się spać. Pojawiłeś się jak anioł w moim życiu i dlatego nie jest mi nawet przykro, że zdradziłam męża. Wpadaj od czasu do czasu do mnie. Zawsze będę na Ciebie czekać" - powiedziała i wypchnęła mnie prawie z domu.
Gdy dotarłem w końcu na chatę, zastałem w nim siostrę i jej koleżankę z klasy Martę. Przywitałem się w biegu i wpadłem na chwilę do siebie do pokoju. Zabrałem plecaczek i trochę gotówki i pojechałem taksówką do "Złotych Tarasów”, aby kupić sobie kilka bluzek Lacoste na okres kanikuły.
Kupiłem trzy sztuki, w różnych kolorach i po udanych zakupach spacerowałem sobie po całym centrum handlowym oglądając wystawy.  
Był piątek i kręciło się tu sporo gejów polujących na młodych chłopców, aby mieć się, z kim zabawić podczas weekendu.
Szybko wybrałem dwójkę tych, którzy wyglądali na bardzo dobrze sytuowanych i bez problemu zrobili dla mnie zakupy. Obaj kupili mi po złotym Schaffhausen' ie za przeszło 50.000 zł każdy. Jeden kupił mi dodatkowo bransoletkę z diamentami i szafirami, a drugi podobną tylko, że ze szmaragdami - po około 35.000 zł każda. Zebrałem również daninę w łącznej kwocie 9.500 zł.
Ostatni ze skubniętych „polujących” podrzucił mnie w to samo miejsce na Bemowie, co Marko, chwilę pospał i wrócił zgodnie z moim poleceniem do siebie do domu, zapominając, na co wydał pieniądze.
Pochwaliłem sie dziewczynom bluzeczkami i poszedłem schować łupy w swoim pokoju. Zadowolony wróciłem do dziewczyn.  
Było już po godzinie, 18, gdy wpadli rodzice i oświadczyli, że wyjeżdżają tradycyjnie na weekend do znajomych na maraton brydżowy i wrócą dopiero w niedzielę wieczorem. Zostawili nam 1.000 zł na wyżywienie i tyle żeśmy ich widzieli. Zuzia oświadczyła mi, że wobec tego Marta zostanie u nas dwa dni i będą spały razem w pokoju rodziców.
Przyszedł mi pewien pomysł. Postanowiłem zrobić z nich parę na jakiś czas. Wysłałem im obu sygnał, że jedna drugą jest zafascynowana i kocha ją. Podziałało, dziewczynom rozmaślił się wzrok i patrzyły na siebie z rosnącym zainteresowaniem.  
Zaproponowałem paniom, aby iść na kolację do centrum handlowego Carrefour na Bemowie. Przeszliśmy spacerkiem i zamówiliśmy 3 pizze. Po posiłku zrobiliśmy drobne zakupy spożywcze.
Dziewczyny kupiły butelkę czerwonego wina Chateau de Terrefort-Quancard Bordeaux Superieur A.O.C.  
Przy kasie musiałem użyć swoich talentów, bo nikt z nas nie ukończył 18 lat i kasjerka mogła odmówić sprzedaży alkoholu nieletnim. Udało się i w dobrych humorach wróciliśmy do domu.
Włączyliśmy telewizor. Panny rozsiadły się na kanapie i oglądały jeden z odcinków serialu "Przyjaciele". Zaparzyłem herbatę dla siebie, a dziewczynom otworzyłem wino i rozlałem do kieliszków.  
Przyglądałem się Marcie. Była równie wysoka jak Zuzia. Szczupła, jasna blondynka o zgrabnych nogach. Miała bardzo dziecinną, śliczną buźkę i nie wyglądała na swoje 16 lat.
Pomyślałem przez chwilę i dałem obu paniom polecenie, aby nigdy nie goliły cipek, nie tatuowały sobie ciała i nie robiły piercingu. Ponadto zakazałem im używania środków odurzających - narkotyków, dopalaczy i palenia papierosów oraz mocnych alkoholi, powyżej 20%. - Tak na wszelki wypadek:).
Panny wypiły po dwie lampki wina i lekko podchmielone poszły razem na górę wykąpać się. Jak usłyszałem trzask zamykanego zamka i odgłos puszczonej wody do wanny, pobiegłem na górę i zajrzałem przez wywietrznik do środka łazienki. Dziewczyny stały przed lustrem jeszcze ubrane i całowały się namiętnie. Powoli zaczęły się wzajemnie rozbierać i głaskać po całym ciele. W końcu rozebrały się do naga.
Marta nosiła taki sam rozmiar biustonosza, co Zuzia, ale różniły się cycuszkami. Siostry były bardziej czubate i miała ciemniejszy kolor sutek.  
Zauważyłem, że Marta ma dokładnie wydepilowane krocze. Miałem nadzieje, że moje "czary" pomogą i do jesieni troszkę futerka jej odrośnie.  
Przerwały zabawę i jedna po drugiej wysiusiały się i skoczyły do wanny. Zanosiło się na dłuższe pieszczoty i znudziło mi się czekać, aż wyjdą z wanny.
Ostatnio przestałem podglądać mamę i siostrę, bo hipnotyzowałem Zuzannę mentalnie prawie codziennie, a potem zabawiałem się jej skarbami, ile chciałem.
Kilka razy molestowałem również nieznajomą mężatkę z parku, jak jej mąż był w pracy. Dziewczyna ma na imię Barbara i chyba lubiła, jak ją dotykałem i ruchałem.  
Wróciłem do siebie i czekałem, jak dziewczyny skończą sie myć. Musiały się nieźle zabawiać, bo wyszły z łazienki po pół godzinie.  
Jak usłyszałem, że dziewczyny idą do sypialni poszedłem za nimi i dałem każdej z osobna polecenie położenia się na łóżku i zaśnięcia. Pogasiłem wszystkie światła w mieszkaniu i zapaliłem jedną lampkę nocną w sypialni rodziców. Obie panie spały już twardym snem. Zuzia miała na sobie uroczą, dwuczęściową bawełnianą piżamkę w szarym kolorze z napisem "sleep". Spodenki były krótkie, gładkie, na gumce z uroczą kokardą oraz falbanką na nogawkach.  
Marta leżała w krótkiej, bawełnianej, wzorzystej koszulce nocnej, w różowym kolorze i z nadrukiem w białe groszki. Miałem czas. Przyjrzałem się obu były śliczne. Rozebrałem się do naga i zrobiłem sobie miejsce między nimi. Klęcząc delikatnie głaskałem obie po udach. Byłem mocno podniecony sytuacją i władzą, jaką miałem w tej chwili nad nimi. Powoli przesuwałem się w kierunku ich cipek. Lewa ręką zadzierałem koszulkę nocną Marty w górę, aż dotarłem do spojenia łonowego i mięsistych warg sromowych, a prawą ręką wśliznąłem się w nogawkę Zuzi aż poczułem ciepło jej waginy. Obie cipki były wilgotne. Widoczne pokłosie ich karesów w łazience. Podciągnąłem Marcie koszulkę pod samo szyję i pogłaskałem i po ugniatałem jej piersiątka. Były twarde i sprężyste. Chwilę possałem sutki i zjechałem niżej. Rozsunąłem jej nóżki i ułożyłem się między nimi. Jej cipeczka była w kształcie bułeczki. Rozszerzyłem wargi większe i dobrałem się do jej różowej szparki. Liznąłem językiem od dołu do góry i possałem łechtaczkę. Marta jęknęła przez sen i podciągnęła nogi do siebie zginając je w kolanach. Pochwa była wilgotna i gotowa do przyjęcia gościa. Włożyłem paluszek i natrafiłem na opór jak w przypadku Zuzi.
- "Trafiły mi się dwie dziewice" - pomyślałem zrezygnowany.
Wstałem i przyniosłem z łazienki tubkę z wazeliną. Ponownie wsunąłem się między nogi Marty. Nawilżyłem największy palec w wazelinie i pomalutku wsuwałem go do jej odbytu. Po chwili cały był w środku. Zacząłem ruchać ją w dupcie paluszkiem i przyssałem się do łechtaczki. Dziewczyna zareagowała ruchem bioder i rozluźniła zwieracz odbytu. Wsunąłem się do jej pupy palcem środkowym i od razu odczułem różnicę. Zaczęła sapać przez sen i przyśpieszyła ruch bioder. Po chwili nadszedł silny skurcz pochwy, który spowodował, że ciało Marty wygięło się w pałąk. Przyspieszyłem ruchanie dupci i nastąpiła seria spazmów wtórnych. Opadła na pościel i uspokoiła się.
Teraz zabrałem się za Zuzie. Zastosowałem podobną technikę i moje działania przyniosły podobne efekty jak w przypadku Marty. Orgazm siostry był tak samo silny jak u jej koleżanki. Pogiglałem obie cipki masując pałę i po chwili spuściłem się Marcie na nogi. Wstałem doprowadziłem pokój i dziewczyny do porządku, przykryłem obie kołderką i wróciłem do siebie. Zmęczony szybko zasnąłem.

Meherbanu

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 3240 słów i 17302 znaków.

2 komentarze

 
  • Mikeke

    "Media kierowane przez gejów świadomie kreują modę, która niszczy kobiecość i zniechęca młodych mężczyzn do heteroseksualizmu" - nie powiem, rozbawilo mnie to :D

    16 lip 2017

  • romekziomek

    Zajumales gejom kilkaset tysiecy a zaprosiles dziewczyny na pizze w Carrefurze? Ale pajac z ciebie, nawet w wyobrazni nie masz za grosz klasy :)

    16 lip 2017

  • Meherbanu

    @romekziomek  
    Zauważ, że Marcin to osoba rozsądna i skromna. To, „zadumanie”, jak to ujmujesz, to raczej rodzaj kary, wymierzonej osobom, za krypto pedofilię, a nie chęć wzbogacenia się. Bohater opowieści wychowuje się w zamożnej rodzinie, która rozsądnie zaspokaja jego potrzeby w postaci kieszonkowego. Marcin praktycznie nie potrzebuje pieniędzy.
    Zdobyte fanty odkłada nie mając jeszcze sprecyzowanego celu, co z nimi zrobić. Nie jest też uprzedzony do gejów. Jest tolerancyjny, ale nie lubi męskiej prostytucji, z wykorzystaniem nieletnich. Nie jest też Robin Hood’ em.
    Ma skromne potrzeby i talent, dzięki któremu nie musi imponować dziewczynom, bo może je przymusić do czynności seksualnych. Z tym, że po takim przymusie, stara się uzyskać ich względy swoją dojrzałością i rozsądnym podejściem do rzeczywistości. Jest dla nich czuły i dobry. To nie jest prosty cwaniaczek.  Ma dopiero 15 lat i swoim zachowaniem, nie chce się rzucać w oczy. Nawet siostra nie wie o jego extra dochodach, bo bohater opowiadania wie, że musi postępować rozsądnie. Przecież nie kupi 15-16 letnim pannom złotej biżuterii i nie postawi im szampana za 1500 zł/butelka.  
    Zresztą, po co miałby to robić? –Nie jest szpanerem, a i tak go dziewczyny kochają i akceptują.
    No, a poza tym, co masz przeciwko pizzy? :)

    16 lip 2017

  • Meherbanu

    @romekziomek - Przepraszam miało być "zajumanie" ale edytor programu Word, podstępnie podmienił mi słowo na "zadumanie" :(

    16 lip 2017