Kartki z pamiętnika Spotkanie

23 stycznia 2015  
Postanowiłem zapytać Marty, czy umówi się ze mną. Szybki sms "Masz jutro czas o 17 gdzieś wyskoczyć ?". I od razu odpowiedź "Pewnie, z wielką chęcią". Umówiliśmy się w parku przy fontannie, gdy ją ujrzałem wyglądała naprawdę zabójczo, długie czarne spodnie, które eksponowały jej cudne nogi, buty na obcasie, sweterek z dekoltem oraz szalik. Postanowiłem, że wszystkim pokieruje, na początku pospacerowaliśmy po parku, a potem zabrałem ją do pizzeri. W pomieszczeniu wyglądała jeszcze piękniej niż na podwórku. Ten blask światła padający na jej włosy, tworzył z niej osobę prześliczną. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, rozmowa przeciągnęła się aż do godziny 20. Wyskoczyłem z zapytaniem, czy nie chciałaby może wpaść do mnie na jakiegoś drinka. Z niepewnością zgodziła się. Z racji tego, że moich rodziców nie było przez tydzien i mieli wrócić dopiero za 3 dni, poszedłem do jeszcze do sklepu pod pretekstem zakupu wódki. Poszliśmy do mnie, oczywiście póściłem ją przodem, nie tylko dlatego, że jestem dżentelmenem, ale także po to aby popatrzyć na, jej nieziemski tyłek.  
  Weszliśmy, zdieliśmy kurtki i poszliśmy do pokoju, po 10 minutach zapytałem :
-A może chciałabyś drinka, znam kilka bardzo dobrych ?
-Z wielką chęcią spróbuje.
-To wracam za parę minutek.
Wróciłem z drinkami, podałem Marcie, a ta upiła łyk i, mówi, że lepszego drinka w życiu nie piła. Pooglądaliśmy film w telewizji, porozmawialiśmy i w pewnym momencie spojrzeliśmy sobie w oczy i chyba przez minutę, chociaż dla mnie to mogło trwać w nieskończoność. I poszedłem krok dalej, pocałowałem ją w usta, na początku była zdezorientowana lecz potem oddała pocałunek z podwójną namiętnością. Po chwili skończyliśmy, popatrzyliśmy w oczy jeszcze raz i uśmiechnęliśmy się. Rozmawialiśmy i dalej oglądaliśmy, lecz czuło się to napięcie, że coś się wydarzy. Wyszedłem z pytaniem, czy nie chciałaby masażu, gdyż wcześniej uskarżała się na ból pleców i stóp. Zacząłem od pleców, położyła się na brzuchu, gdzie mialem idealny widok na jej pośladki. Z 30 minut zajęło mi wymasowanie całej powierzchni pleców, ale wydać że wypełniłem zadanie, bo miała błogi wyraz na twarzy.
  Poprosiła mnie o zrobienie masażu stóp, bo od chodzenia w obcasach bolą ją trochę nóżki. Zacząłem kolejny masaż, bardzo dokładnie to robiłem, na każdy paluszek poświęcałem po parę minut. Zaczęła mi jeździć stopą po twarzy, włożyłen ją do buzi, lizałem całowałem, robiłem wszystko aby było jej dobrze.
Skończyłem i popatrzyłem na jej twarz, powiedziała ciche "Chodź". Przybliżyłem się do jej twarzy i złączyliśmy się w namiętnym pocałunku. Chciała chwilę dominować bo przewróciła mnie na plecy, złapałem ją za pośladki i ugniatałem. Zaczęło mnie coś uwierać w spodniach. Marta poczuła to i uwolniła mojego 19 centymetrowego penisa i wzięła go do buzi. Loda robiła świetnie, czułem się spełniony, brała prawie całego do buzi, lizała jajeczka, cały czas patrząc mi w oczy. Czułem, że już dochodzę, powiedziałem jej to, w ta kiwnęła tylko głową i poczułem jak sperma schodzi do jej gardła.  
-No to czas na ciebie ślicznotko -powiedziałem.
Zdjąłem jej spodnie i ujrzałem czarne stringi, a pod nimi gładko wygolona cipeczka. Zacząłem lizać jak oszalały, chyba w 5 minut doprowadziłem ją do orgazmu, jej soczki były wyśmienite i kiedy osiągała moment spełnienia, zlizywałem wszystkie.
Uwolniłem jej dwie półkule, idealnie pasujące do moich dłoni, pobawiłem się nimi i poprzygryzałem sutki.  
-Pora żebyś we mnie wszedł mój ogierze - powiedziała zalotnie Marta.
Położyłem się, a ona na mnie usiadła, ujeżdżała mnie, jej cycki latały mi przed oczami. Zmieniliśmy pozycję, położyłem ją na plecach i mocno rżnąłem. Czułem, że dochodzę, ona też była na krańcach możliwości, spuściłem się prosto w jej cipę. I zasnęliśmy przykryci kocem, wyczerpani, we własnych objęciach.

lookass

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 796 słów i 4155 znaków.

Dodaj komentarz