Spojrzeli na siebie porozumiewawczo, a on otworzył drzwi samochodu.
Chwilę później L. leżała na masce z uniesioną sukienką i wypiętym, pozbawionym bielizny tyłkiem, a on stał parę centymetrów za nią ze spuszczonymi do kostek spodniami i bokserkami. Odgarnął jej włosy, przyssał się do szyi, a twardym penisem ocierał się o uda, kobiecość i pośladki. Masował jej krągłe pośladki, po czym strzelił dwa cudowne klapsy, a L. cicho jęknęła. Ujął go w dłoń i rozpoczął nim wędrówkę, która zaczęła się na wzgórku, a skończyła na pupie. Wiedziała, że nie zrobi niczego, na co mu nie pozwoli, jednak nie była pewna co do tego na ile się zgodzi. Napierał delikatnie na jej pupę i wyszeptał:
- Pragnę tego.
W odpowiedzi usłyszał ciche "nie". Odsunął się nieco i chwycił mocno jej piękne, lśniące i zadbane włosy, zwinnym ruchem odciągnął ją od maszyny, przekręcił przodem do siebie, a parę sekund później ta leżała plecami na masce, przyciśnięta ciężarem jego ciała. Delikatnie całował jej szyję, obojczyki, oraz dekolt. Po minucie ich ubrania leżały gdzieś w pobliżu. D. automatycznie przyssał się do tych idealnie proporcjonalnych do piersi sutków, których tak dawno nie widział. Musiał przyznać, że w ciągu czterech lat ta młoda, urocza dziewczynka przemieniła się w niesamowicie seksowną, wciąż uroczą kobietę, a jej ciało stało się jeszcze bardziej idealne, co w jego mniemaniu jakiś czas temu było niemożliwe. Dłoń położył na jej brzuszku, który całkowicie przysłoniła, ponieważ jego łapska, podobnie jak i on cały, były wielkie. Chwycił jej mocno odznaczającą się talię i całował te maleńkie ciałko coraz niżej. Wiedziała, że lada moment nastąpi chwila, o której marzyła od dwóch lat, ale jakoś nie była w stanie pozwolić na to żadnemu z kolesi. Krążył języczkiem wokół pępka, a ona niespokojnie się wierciła. Powód był prosty - miała straszne łaskotki, o czym on wiedział i chciał wykorzystać. Spojrzał jej w oczy i czule się uśmiechnął. Nie zwlekając przyssał się do jej wzgórka, a następnie wewnętrznej strony ud. Noskiem zahaczał raz po raz o łechtaczkę, drażniąc się ze spragnioną L., która odlatywała, głośno wzdychając. W końcu sam nie wytrzymał, klęknął i zarzucił sobie na barki jej krótkie, lecz zgrabne nogi, przyjrzał się różowiutkiej, niewinnej kobiecości i wysunął języczek, którym przejechał wzdłuż całego jej krocza. Wreszcie mógł poczuć niesamowity smak i zapach tej dziewiczej szparki. Była idealna. Zlizał wszystko, co do tej pory zdążyło ujrzeć światło dzienne, a następnie wsunął język do środka. Ledwo zdołał nim poruszać, bo była strasznie ciasna. Wysunął go i zaczął drażnić nim łechtaczkę, a najdłuższy z palców wsunął do środka. L. czuła się jak w siódmym niebie, dłońmi ugniatała delikatnie swoje piersi, jej bioderka mimowolnie się poruszały, więc ten mocniej ją przytrzymał. Jego ruchy były coraz bardziej nachalne, a jej jęki coraz głośniejsze. Wplątała palce w jego włosy i dociskała głowę. Serdeczny palec skierował ku jej pupie, gdzie zaczął nim lekko ocierać. Nie zajęło długo, by dziewczyna naprężyła swoje ciało i wydała z siebie serię głośnych jęków, a D. rozkoszował się tym widokiem i cudowną melodią. Spojrzał na jej rozmarzoną, pokrytą rumieńcami twarz wysunął palca, wstał i wsadził go jej do ust. Spojrzała mu w oczy i seksownie zlizała z jego palca ślady po cudownym orgaźmie. Mężczyzna uklęknął przed nią i zlizał resztę z jej kobiecości, pośladków i ud..
Cdn..
Nawet jeśli czytając powyższy tekst zrobiło Wam się twardo w gaciach, to mnie to naprawdę nie "interere".
Pozdrawiam, Wasza MadameeL.
23 komentarze
Jena
Super !!!
MadameeL
Koniec widowiska, przykro mi.
Misia
Fakt, zrobię klik klik i nie będzie
PanLikaon
Cyrku nie będzie.
Misia
Żebym ja Was zaraz nie uciszyła.
Cam
Popieram Palmer'a.. Cicho Misia bo najlepsze sa komentarze
Palmer
Cicho Misia Lubię to!
Misia
CO to za kłótnie mi tu urządzacie ? :>
MadameeL
Ych, jak ja widzę jakie Ty wielkie halo z tego robisz, to po prostu zaczynam się zastanawiać, kto z nas dwójki tak naprawdę jest gówniarzem. Człowieku, ogarnij się trochę. Zabłysnąć chciałeś? WIĘC zabłysnąłeś, a teraz mi stąd idź, a kysz.
PanLikaon
Fuuu. Pewne rzeczy są nieprzekraczalne TO ME
Cam
haha mam nadzieje, że nie pedobear i te sprawy
PanLikaon
Mhm... a ja jestem dozorcą tego przedszkola
Cam
Heh tak oto od zaczepek i docinek rodzą się przedszkolne miłości
PanLikaon
Miły człowiek??? Admin na szczęście zadziałał błyskawicznie za co mu dziękuję. A takie "rozkoszne" dzidzie faktycznie powinny iść lulu pa
MadameeL
Fankę? Nie rozśmieszajcie mnie. Człowiek próbuje być miły, a tu takie teatrzyki odwalają. Spokojnej nocy.
PanLikaon
Staram się odróżniać fanów od fanatyków!!!!
MadameeL
@Cam Bardzo mi miło.
PanLikaon
to nie są docinki. TA PANIENKA JEST CHORA UMYSŁOWO. UCIEKAJCIE!!!!!!
Cam
Czekam na dalszą część ale zaczynam się zastanawiać co jest lepsze opowiadanie czy wasze docinki z PanLikaon'em w komentarzach
MadameeL
Gówniarę? Cóż, dzięki za komplement.
MadameeL
To tylko takie uprzedzenie, bo już jeden z Panów zdecydował podzielić się ze mną wieścią, że mu krew do kuśki napłynęła. L. i D. pozostaną moją tajemnicą.
PanLikaon
żeby się zrobiło twardo, trzeba mieć przed sobą kobietę ,a nie g ó w n i a r ę!!! Pisz dalej. Pomarzyć zawsze możesz
Palmer
No mi się twardo w gaciach nie zrobiło, mimo to tekst nawet ciekawy No i kto to jest L i D?