Ginger cz. 1 i 2

1.

Miał trzydzieści pięć lat, dobrą pracę i całkiem niezłe zarobki. Był dość przystojnym, wysokim, szczupłym brunetem o niebieskich oczach. Wydawałoby się, że świat stał przed nim otworem. A jednak coś sprawiało, że tak naprawdę nie miał nic.  
Marek był zawsze nieśmiały, lekko zamknięty w sobie. Odnaleźć umiał się tylko w sferze zawodowej. Może dlatego, że nie musiał z nikim współpracować. Uciekał wtedy w świat liczb w swoim małym gabinecie księgowego. Z tą nieśmiałością i niepewnością wiązało się to iż ciągle mieszkał z matką i nigdy nie stworzył żadnego związku. Relacje z płcią przeciwną można określić jako nieistniejące. No może nie licząc chwil kiedy robił zakupy lub opłacał rachunki na poczcie, no i oczywiście rozmowy z matką. Swój wygląd ukrywał skrzętnie ubierając się w ciut za duże materiałowe spodnie, proste koszule i sweterki w kratkę. Przy sobie zawsze miał brązową, skórzaną teczkę, do której matka pakowała mu drugie śniadanie.
Taki właśnie był Marek z zewnątrz. Zwykły, niewyróżniający się, lekko ciapowaty. Nawet matka miała już dość i próbowała nakłaniać go aby zaczął gdzieś wychodzić, poznawać kobiety. On jednak stwierdzał, że woli spokój i nie ma ochoty marnować wieczoru na takie wypady. Prawdą było jednak, że w głębi duszy Marek bał się rozczarowań i porażek. Jego poziom samooceny w skali od 1 do 10 oceniał na mocne zero.
Kiedy zamykał się w swoim pokoju do głosu dochodziło jego wnętrze. Był spragniony wrażeń. Pragnął uczynić jakieś szalone rzeczy. Chciał przełamywać wszystkie swoje lęki. Ciągnęło go także do kobiet. Odczuwał potrzebę zdobywania ich, dotykania, kochania się z nimi.  
I robił to ale tylko w wyobraźni.  
Często wyobrażał sobie co by było gdyby znalazł się sam na sam z jakąś piękną kobietą w sypialni. Co by jej robił i co ona by mu zrobiła. Był częstym gościem czatów. Tam anonimowo mógł się wyżyć, uzewnętrzniać swoje emocje. Kiedy jednak rozmówczyni proponowała wymianę zdjęć lub spotkanie to natychmiast kończył ze strachem rozmowę a potem użalał się nad swoim tchórzostwem, bądź przeglądając zdjęcia kobiet na różnych portalach, onanizował się patrząc na nie.
Wkrótce jednak to wszystko miało się zmienić.

2.

Była sobota kiedy matka wysłała go po zakupy. Przez cały dzień wydawał się być zamyślony i jakby oderwany od rzeczywistości. Mało spał a jeszcze śniły mu się jakieś głupoty. Podróżował między regałami i beznamiętnie wrzucał produkty z listy do koszyka. Wtedy zobaczył ją. Dziewczynę o rudych, kręconych włosach, spływających swobodnie na ramiona i plecy. Stała przy półce z piwem i zastanawiała się, które wybrać. Wyróżniała się spośród tłumu. Ubrana była bowiem w króciutką spódniczkę w kratę, kabaretki i czarny koronkowy gorset uwydatniający jej piersi. Całość uzupełniały glany oraz czarne, skórzane rękawiczki bez palców. Na prawym ramieniu miała wytatuowaną płonącą różę, a w uszach kolczyki w kształcie trupich czaszek.
Marek przyglądał jej się przez chwilę. Jej smukłe nogi wydawały się nie mieć końca. Było w niej coś tajemniczego. Zauważył, że inni przechodzą obok niej nie zwracając na nią uwagi jakby jej nie zauważali albo po prostu nie chcieli zauważyć. Kiedy odwróciła głowę w jego stronę, szybko udał, że patrzy coś na liście zakupów. Poczuł, że robi się czerwony ze wstydu. Chciał jak najszybciej zrobić zwrot o sto osiemdziesiąt stopni i uciec do kasy. Nagle usłyszał przyjemny, kobiecy głos.
- Przepraszam, może mi pan pomóc ?  
Marek podniósł wzrok i ujrzał tę samą rudą istotę, tym razem znacznie bliżej niego. Poczuł słodką woń jej perfum. Lekko zakręciło mu się w głowie. Nie tylko od zapachu ale także z zaskoczenia i strachu. Dziewczyna wpatrywała się w niego brązowymi oczyma, a jej pomalowane mocno czerwoną szminką usta wypowiedziały ponownie to samo pytanie.
- Pomoże mi pan?
Marek nabrał powietrza i wydukał z siebie niezbyt wyraźnie odpowiedź:
- A w czym?  
Ruda bez oporów złapała go za rękę i pociągnęła w stronę regału z piwem.  
- Nie wiem, które wybrać. Poleca pan jakieś?  
Marek poczuł, że trzęsą mu się ręce. Rozejrzał się po półce i zorientował się, że przecież nie wie, która marka warta jest polecenia bo nigdy nie pił alkoholu.
- Wie pani co, nie znam się na tym. Ja nie pijam piwa.  
- Ach tak. A co pan pije ?
- Ja? Herbatę, kawę, wodę mineralną.
Dziewczyna roześmiała się.
- To będę piła na starość. Człowiek potrzebuje procentów. Z resztą nie tylko procentów.
Puściła mu oko i oblizała wargi sugestywnie. Jej język zdobił kolczyk.  
Marek poczuł gorąco na całym ciele i sztywnienie w dolnej części ciała. Patrzyła na niego jakby miała ochotę rzucić się na niego tu na środku sklepu.  
- Prawiczek co? – wypaliła nagle. – To widać.
Brunet oburzył się lekko. Owszem nigdy jeszcze przez trzydzieści pięć lat swojego życia nie obcował z kobietą ale nie życzył sobie żeby ktoś mu to wytykał.  
- Pójdę już lepiej. Ta rozmowa nie ma sensu. Do widzenia.
Odwrócił się szybko i pognał z wózkiem do kasy.
- Do zobaczenia. Już niedługo. - posłała mu buziaka i wróciła do przeglądania piw na półkach.

C.D.N.

Tom90

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1004 słów i 5430 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik on

    Wiec jestem skoro wywołano trolla cz tez piranie.  
    "...Człowiek potrzebuje procentów. Z resztą nie tylko procentów.."  A ja dla odmiany odchodzę od kasy z reszta. Zresztą nie tylko od kasy.  
    "...przez trzydzieści pięć lat swojego życia nie obcował z kobietą.."  Matka to nie kobieta?  Bo z nia chyba obcował przez 35 lat wlasnie

    21 kwi 2015

  • Użytkownik on

    @on Ręce opadają ja sam siebie czytam czasem ...  :paluchem:

    23 kwi 2015

  • Użytkownik nienasycona

    Napisałabym, że pomysł ciekawy, ale jestem przecież trollem(prawda, ssssq?), więc sobie idę, by nie było, że się "zleciałam":D

    21 kwi 2015

  • Użytkownik chyd

    @nienasycona   masz na sobie? rastopy

    12 sty 2019

  • Użytkownik Michaś41

    Ja też mieszkam z matką i trzymam w szafie całą kolekcję swetrów "w serek" oraz w stylu "Kononowicz" ... tak na czarną godzinę :D
    Pierwsza część opowiadania bardzo mi się podoba ze względu na fakt ,że identyfikuję się z głównym bohaterem  :devil:  :P Tak trzymaj drogi autorze ! :)

    20 kwi 2015

  • Użytkownik Tom90

    @Michaś41 Dzięki, dzięki postaram się nie zawieźć, chociaż to pierwszy raz kiedy upubliczniam swoją twórczość;p

    20 kwi 2015

  • Użytkownik Michaś41

    @Tom90 Masz już przynajmniej jednego stałego czytelnika w swoich "zasobach" :)

    20 kwi 2015

  • Użytkownik Tom90

    @Michaś41 W takim razie dziękuje bardzo i postaram się nie ociągać w dodawaniu kolejnych części a w przyszłości kolejnych opowiadań;)

    20 kwi 2015

  • Użytkownik ssssq

    @Tom90 Zwracaj tylko uwagę czy przypadkiem nie pominąłeś gdzieś kropki albo przecinka w swoim tekście bo w przeciwnym razie zlecą się zaraz wszelkiej maści trolle atakując ze wszystkich możliwych stron :D Oni są jak piranie ! Uważaj aby Ci przypadkiem nie odgryźli palców od klawiatury :D

    20 kwi 2015

  • Użytkownik Tom90

    @ssssq W porządku będę uważał;p Mistrzowie ortografii są wszędzie;p A tak serio mówiąc to staram się zwracać na to uwagę ale rzecz jasna niekiedy coś się przeoczy :P

    20 kwi 2015

  • Użytkownik on

    @Tom90 Ja jestem takim mistrzem i nikt mi nie podskoczy !  :dancing:

    21 kwi 2015