Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Działka po Warszawą

To było w czerwcu 2014r.  Pojechaliśmy wtedy z żoną Kasią na działkę do znajomych pod Piasecznem. Działka była na tzw. RODOS :)  zaprosili nas Ewa i Przemek. Oprócz naszej czwórki było jeszcze kilka innych osób oraz ich dzieciaki. W sumie ok.10-12 szt razem z dorosłymi.  Samochód zaparkowaliśmy na skraju działek obok lasku co później okazało się dość istotnym aspektem.  Zaczęliśmy spotkanie ok.18.00 . Grill, piwko, muzyka ,śmiechy.... zaczęło się robić ciemno.  Każdy był już po kilku dawkach procentów.  Żona zapytała czy nie pójdę z nią do auta bo coś musi zabrać. Poszedłem chętnie bo już byłem w stanie poszukiwania różnych nowych atrakcji zamiast siedzenia na dupie przy domku.  Odeszliśmy ok.200m i Kasia otworzyła tylne drzwi auta i nachyliła się do środka. Miała czarne leginsy więc od razu zobaczyłem wypiętą dupcie w czarnych spodniach. Klepnąłem ją od tyłu kładąc prawą ręką pod jej krocze. Nie pamiętam jak się potoczyła rozmowa ale przylgnąłem do niej i musiała poczuć przez spodnie że za chwilę zajdziemy dalej z tym tematem.... -...ale tutaj?? Zapytała .  Zapowiadał się szybki numerek bo zdjąłem z dupki jej leginsy i majtki i wycelowałem od tyłu w cipę swojego członka. Kasia poprawiła pozycję, uklęknęła kolanami na tylną kanapę i nadziałem ją w tej pozycji. Najpierw powoli , potem szybciej ją pierdoliłem od tyłu. Po kilku minutach czułem że mam ochotę w innej pozycji ją dymać i położyła się na plecach. Jej nogi założyłem na pagony i wszedłem od przodu. Leginsy miała ściągnięte do kolan.  Podciągnęła bluzkę i wywaliła cyce które trzymała w swoich obydwu dłoniach. Czułem, że dochodzę i spuściłem się do środka nie chcąc nachlapać w aucie. To trwało jakieś 10 minut i rozpaleni wróciliśmy na podwórko. .....
   Impreza się rozkręcała. Było już po północy . Dzieciaki i niektórzy dorośli poszli spać do namiotu rozstawionego na podwórku.  Przemek mąż Ewy poszedł z kolegą i nie było ich dłuższy czas. Moja żona też poszła spać więc zostałem tylko z Ewą jego żoną. Zaniepokojona że mężunio zniknął dłuższy czas postanowiła ruszyć żeby sprawdzić co z nim. Powiedziałem że chętnie będę towarzyszył w poszukiwaniach.  Ewa to była szczupła blondynka wtedy 32lata. Pracowaliśmy kiedyś razem. Po drodze marudziła że Przemek ją olewa i nie jest między nimi najlepiej. Przeszliśmy kilka alejek i się zatrzymaliśmy bo nigdzie ich nie było.  Poszliśmy w stronę lasu ale tam też nic. Zatrzymaliśmy się i wziąłem ją pod rękę co by się nie martwiła. Popatrzyliśmy na siebie i nagle ni stąd i owąd pocałunek z języczkiem. Zacząłem wkładać rękę od tyłu w jej spodnie łapiąc za dupę.  Nie było sprzeciwu co mnie podjarało jeszcze bardziej. Było dość ciemno ale widoczność całkiem niezła w świetle księżyca. Ewa powiedziała żeby przestać bo jak będą wracać to jej mąż nas zabije... przesunęliśmy sie kilka kroków w bardziej zaciemnione miejsce. Włożyłem rękę z przodu w majtki i poczułem delikatne włoski na jej mokrej cipce... Ewa też była trochę pijana więc przez spodnie złapała mnie za kutasa i wtedy zapytałem: -chciałbym Ci włożyć w usta! Nic nie powiedziała ale wyjęła moją pałę ze spodni i zaczęła walić mi ręką... spojrzałem w jej oczy. Powiedziała stanowczo- Ma się o tym kurwa nikt nie dowiedzieć!! i zniżyła się w kucki.objęła go ustami i rytmicznie ruszała głową. Złapałem ją za kucyk i trochę nadawałem tempo. Po 2 min czułem że ciężko będzie tak skończyć bo dużo promili we krwi więc wycedziłem: - wstań proszę!! Wyprostowała się i przygwoździłem ją do drzewa po czym odwróciłem tyłem wbijając sterczącego kutasa przez jej dresy. Opuściła spodnie do kolan dając mi sygnał do ataku. Próbowałem wcelować ale ciemno więc Ewa złapała go i sama sobie wsadziła. Jak już w niej byłem oparła obie dłonie o drzewo a ja poczułem w końcu nową wilgotną i ciepłą pizdeczkę. Zacząłem intensywnie w nią wchodzić a ona stękała i kilka razy powiedziała półgłosem:  ...pierdol mnie, pierdol mnie... mój orgazm przyszedł szybko i spuściłem się między jej butami.  Daliśmy sobie po soczystym buziaku i podciągnelismy spodnie do góry. -Dawno tego nie czułam. Dzięki Pawełku. - odrzekła....  Gdy wróciliśmy na działkę chłopaki już tam siedzieli ale byli w ciężkim stanie i o nic nie pytali.    
   Tym oto sposobem na jednej imprezie zaliczyłem 2 dziewczyny a ona o tym nie wiedziały.  I jeszcze jedno. Nikt się nie dowiedział o tym tak jak prosiła Ewa.... aż do dzisiaj.....

bolothx

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 919 słów i 4717 znaków.

1 komentarz

 
  • TomoiMery

    Fajnie czekamy na dalsze przygody 😁😉

    15 gru 2021