Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

[ZAWIESZONA]

Tego postu również nigdy miało nie być.

Jeszcze kilka miesięcy temu chciałam rzucić pisanie. Rzucić i zapomnieć. Z dnia na dzień czułam coraz większą potrzebę uwolnienia się od słów, które potrafiły mnie więzić długimi miesiącami. Cały czas czułam, że kogoś zawodzę, że rozdziały są zbyt rzadko, że zamiast pisać w każdej wolnej chwili, to ja wolę oglądać seriale kryminalne. Przestałam czytać, bo przecież trzeba pisać. Zrezygnowałam z wielu hobby, które dawały mi mnóstwo radości, bo pisanie wymaga poświęceń. Za każdym razem, gdy ktoś pytał mnie o pisanie, to odpowiadałam, że to moje hobby, ale… czy na pewno?

Zawsze wierzyłam, że nie warto zamieniać niektórych zainteresowań w pracę, bo to zabija przyjemność, jaką czerpie się z robienia tego, co się kocha. Piszę już 17 lat - to bardzo dużo. Przez cały ten okres zdarzały się długie przerwy, ale zawsze wracałam, głównie z powodu wyrzutów sumienia. Nie pozwalałam sobie na wypalenie i naprawdę czułam się szczęśliwa po napisaniu każdego rozdziału. Ale pewnego dnia zdałam sobie sprawę, że pisanie już mnie nie uszczęśliwia. Zaznaczę od razu, że nie chodzi o lajki, komentarze, gwiazdki i inne rzeczy. Ja po prostu w jakiś sposób przestałam kochać swoje historie i bohaterów.

To był punkt krytyczny. Dopiero wtedy zdecydowałam się wybudzić ze snu nieszczęśliwego człowieka, a przynajmniej spróbować to zrobić. Masowe pisanie książek, których nigdy nie pokocham… nie ma sensu. Nie chcę odczuwać presji. Nie chcę sama wywierać na sobie presji. Chcę dawać moim Czytelnikom dobre historie i nie chcę ich trzymać w wiecznej niepewności.

Dlatego „Excluidę” napiszę po cichu w moim kąciku pisarsko-rysunkowym, który widać na zdjęciu. Po cichu i w swoim tempie. Zawieszam historię i opublikuję ją dopiero wtedy, gdy będzie skończona. Nie wiem, ile mi to zajmie. Nie zamierzam narzucać sobie żadnych terminów.

Wiem, jak ten post może być odebrany, ale nie chcę porzucić jednej z rzeczy, która była moją odskocznią przez tyle lat.

Będzie dobrze.

🖤

elorence

opublikowała opowiadanie w kategorii dramat i kryminalne, użyła 374 słów i 2145 znaków.

2 komentarze

 
  • Hanna

    Ojjj szkoda…. Bardzo lubię twoje opowiadania ale nic na sile . Pozdrawiam cieplutko  :przytul:

    14 lut 2022

  • PeterFalk

    <3

    14 lut 2022