Dziś było mi smutno.

Uczucia towarzyszą nam całe życie. Jesteśmy weseli, smutni, zakochani, zdenerwowani… Jestem prawie pewny że nie pomylę się za wiele mówiąc że człowiek w trakcie swojego życia zmienia nastrój ponad pięćset tysięcy razy. Z wszystkich uczuć, które mi towarzyszą największy wpływ ma na mnie smutek. Nawet moje zdenerwowanie nie budzi we mnie tak odmiennych zachowań. Najgorsze w moim smutku jest to że najbardziej zapada mi w pamięci. Pamiętam siódme urodziny, nie smakował mi tort i zrobiło mi się przez to smutno. Pamiętam to bardzo dobrze, stłukłem wtedy wazon by zmienić swój nastrój. Uważałem że może mi to poprawi humor, ale tak się nie stało. Często w życiu byłem smutny. Smutek prowadzi mnie czasem do różnych dziwnych zachowań. Miałem dwanaście lat kiedy pewna dziewczyna, która od dawna bardzo mi się podobała, nie chciała zatańczyć ze mną na dyskotece. Znów wprawiło mnie to w nastrój smutku, odczłowieczyło mnie. Wtedy po dyskotece wracałem do domu ze spuszczoną głową. Zaczepił mnie taki chłopak ze szkoły, nie lubiłem go a on nie lubił mnie. Zauważył że tamta dziewczyna mnie olała i chciał mnie wyśmiać, a może pocieszyć. Tego się nie dowiedziałem. Uderzyłem go w twarz, raz, drugi, trzeci. Upadł na ziemię, kopnąłem go z dwa razy i ruszyłem dalej w moim smutku. Jest mi szczerze przykro że spotkało go coś takiego. Od tamtego czasu był dla mnie miły i nie powiedział o tym rodzicom za co byłem mu wdzięczny. Historia lubi się powtarzać, w liceum grałem dużo w koszykówkę. Byłem w reprezentacji szkoły i przegraliśmy pewien finał wojewódzki. Znów nastał czas smutku. Wracając do domu natknąłem się na bezdomnego. Przeszukiwał śmietniki w poszukiwaniu jedzenia czy ubrań, nie wiem. Spojrzałem na tego człowieka i bez namysłu uderzyłem go w twarz wielokrotnie. Bardzo go wtedy obiłem mam nadzieję że przeżył i ma się dobrze. Chętnie teraz dałbym mu kilka drobnych na wino. Mógłbym mnożyć przykłady dalej, studia, praca, normalny codzienny dzień… Ale dziś chyba przegiąłem. Dziś nie jest dla mnie najlepszy dzień. Dziś też było mi smutno, wstałem bez humoru. Lewą nogą? Tego nie wiem. Wiem za to że mój współlokator nie żyje. Człowiek, z którym od szesnastu miesięcy dziele mieszkanie leży teraz w swoim pokoju. Chłopak, zwykły student. Ma otwartą klatkę piersiową. Był z niego miły współlokator, nigdy nie wchodził mi w drogę, czasem pożyczał mi piłki do kosza. Nie zabiłem Kuby. Pochłoną go smutek, dlaczego to się stało? Nie jest mi przykro z jego powodu, może dlatego że rana jest jeszcze świeża a krople krwi nadal skapują z katany w mojej dłoni. Mój współlokator był fanatykiem kultury japońskiej, a może dalej jest. Trudno stwierdzić bo nie żyje. Leży sobie, bardzo zdziwiło go gdy usłyszał że ściągam jego miecz ze ściany i zadziwiło go kiedy przebijał on jego brzuch. Odciąłem mu głowę, zrobiłem to tak fajnie jak pokazują to sceny w filmach, ale nie poprawiło mi to humoru. Nadal jestem smutny, śmierć zwykłego człowieka nie jest w stanie przepędzić smutku. Idź precz, nie chcę być smutny, nie chce zabijać, nie chce żyć…

indiwibarcih

opublikował opowiadanie w kategorii dramat, użył 609 słów i 3260 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik fanka

    masz monotonne opowieści zawsze maja podobna tematyke smutek i nie zadowolenie moze czas cos zmienic :)

    26 kwi 2015

  • Użytkownik indiwibarcih

    @fanka Może tak, może nie...

    26 kwi 2015

  • Użytkownik 1234dadsa

    Dlaczego większość bohaterów z twoich opowiadań odczuwa wyrzuty? Nie są dumni z tego co robią. W tym jest to celowo uwypuklone; ale i tak w większości opowiadań bohaterowie okazują się ulegli lub poniekąd wybaczają sprawcom.  
    Mimo że tematy są godne psychopatów, ci których opisujesz nimi nie są. Dlaczego tak jest? Boisz się zadawać ból innym i to przekłada się na bohaterów? A może jest odwrotnie i to ty ukrywasz to że lubisz zadawać cierpienie. Zastanawia nas to. Czekamy na odpowiedź.

    25 kwi 2015

  • Użytkownik indiwibarcih

    @1234dadsa "Groch w ścianę", sam odpowiedz sobie na to pytanie. Ja pozostanę w milczeniu.

    25 kwi 2015

  • Użytkownik Lilith

    Fenomen  :F

    24 kwi 2015

  • Użytkownik ErmonTwilight

    Popraw tylko "pochłoną go smutek", bo dzioby krytyków mogą zakłapać ;). Poza tym, dobre i nietypowe, jak i pozostałe opowiadania.

    24 kwi 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @ErmonTwilight, ja Ci zaraz zakłapię...Tym bardziej, że kłapanie takiego dzioba cholernie sobie cenisz:P Czarna Perła idzie obmyślać zemstę:P

    24 kwi 2015

  • Użytkownik ErmonTwilight

    @nienasycona, oczywiście, że uwielbiam Twoje kłapanie. Zemsty też. Kto wygadał, że o Ciebie chodzi?!!   :P

    24 kwi 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @ErmonTwilight, chciałeś mnie zaczepić i sprawić, żebym się zaśmiała...Nie przewidziałeś okrutnej zemsty..

    24 kwi 2015

  • Użytkownik ErmonTwilight

    @nienasycona - kwiaty za oknem, słońce w zenicie, a Ty się zemstą zajmujesz? Przecież znasz dużo lepsze sposoby wykorzystania czasu :)

    24 kwi 2015

  • Użytkownik nienasycona

    @ErmonTwilight, zapomniałeś najwidoczniej, jak bardzo podzielną mam uwagę...

    24 kwi 2015

  • Użytkownik ErmonTwilight

    @nienasycona - Nie wypowiem się w tej kwesti... Tak będzie lepiej. I nie spamujmy już koledze pod opowiadaniem ;)

    24 kwi 2015

  • Użytkownik g owno

    Najlepsze dramaty na całym lolu!  :D

    24 kwi 2015