O wykładowcy - str 6

  • Abstrakcja

    Nauczycielka tłumaczy dzieciom:  
    - Konkret - to jest coś, co możemy zobaczyć, a nawet dotknąć. Abstrakcja - to coś, o czym tylko wiemy, że istnieje, ale ani zobaczyć ani dotknąć tego nie możemy. Kto poda jakiś przykład?  
    Zgłasza się Jasiu.  
    - Konkret, to są moje majtki.  
    - Bardzo dobrze. A abstrakcja?  
    - Pani majtki.

  • Przedszkolaki

    Wychowawczyni w przedszkolu, podczas zebrania, zwraca się do rodziców:
    - Ja tam nie wnikam, czym się państwo zajmują w weekendy, ale w poniedziałek podczas śniadania, wszystkie dzieci stukają się kubeczkami z mlekiem.

  • Fantazje

    - Drogie dzieci. Jako pracę domową, mieliście napisać wypracowanie na temat "Moje ulubione fantazje". Jasiu, rozumiem, że w pisaniu tej pracy pomagał ci tata? No, nie wstydź się, nie będę zła.,
    - No pomagał. Sam to napisał.
    - Dobrze. A czy twój tata wie, gdzie ja mieszkam?

  • Najlepiej jest mieć żonę i kochankę

    Jeden profesor mówi do drugiego:
    -Wiesz, najlepiej jest mieć żonę i kochankę. I to tak, żeby obie o sobie wiedziały.
    -Tak, a to dlaczego?
    - Bo żona wtedy myśli, że jesteś u kochanki, kochanka myśli, że jesteś u żony, a ty tup-tup-tup -do biblioteki!

  • Foto

    Do szkoły zaproszono fotografa i nauczyciel namawia dzieci, by każde kupiło odbitkę zdjęcia grupowego.
    - Pomyślcie tylko. Gdy już będziecie dorośli, popatrzycie na fotografię i powiecie: To Ania, teraz jest prawnikiem, albo: To jest Krzyś, teraz jest lekarzem.
    Nagle odzywa się cienki głosik z tyłu sali:
    - A to nauczyciel. Teraz już nie żyje.