Prośbę swą motywuje tym że nazywam
- Prośbę swą motywuje tym, że nazywam się Joanna Kowalska.
- Prośbę swą motywuje tym, że nazywam się Joanna Kowalska.
- Zwracam się z prośba o przyjęcie mnie do pracy w charakterze pracownika fizycznego, lub ochrony mienia.
- Prośbę swa motywuje tym, iż mam już kilkumiesięczne doświadczenie w pracy w handlu spożywczym, które zdobyłem pracując w dyskoncie spożywczym "Biedronka", gdzie aktualnie jestem zatrudniony. Jak już wyżej wspomniałem, aktualnie jestem zatrudniony w dyskoncie spożywczym "Biedronka".
- Z życiorysu: "Potem byłam na zasiłku dla bezrobotnych, gdzie pracowałam na umowę zlecenie".
- W 1991 roku ożeniłem się i założyłem rodzinę, gdzie mam dwie córki.
- Proszę o pozytywne rozpaczenie mojego podania.
- Z życiorysu zawodowego: "Nazwa zakładu pracy: Zakład Ubezpieczeń Społecznych, stanowisko: rencista".
- Z wielka przyjemnością dostarczę dodatkowych informacji, jeśli moje doświadczenie i kwalifikacje będą odpowiadać Waszej firmie.
- Ja, wyżej wymieniony zwracam się z prozbom do waszej Firmy O przyjęcie mnie do pracy jako robotnik Fizyczny. Ponieważ zakład został rozwiązany jestem bez robotny. Proszę o przechylne załatwienie mojej prozby. Przepracowałem 27 lat.
- Wiem doskonale, ze teraz jest ciężko z praca, a na dobra robotę trzeba mieć dobre wykształcenie.
- Jestem dyspozycyjna w stosunku do pracy na zmiany w ilości godzin nieograniczonych.
Pewien pan zapragnąl kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli ze soba dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek- romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobidm pare majteczek. Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostatła rękawiczki a ukochana majteczki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, wysłał swojej sympatii dołączając list:"Kochanie,
ten prezent wybrałem dla ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te sa w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla ciebie i wyglądały naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwsz je na ciebie włożyc, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować niezapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, bowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością, twoj ukochany."