O PRL - str 4

  • Pisze milicjant do milicjanta Franku

    Pisze milicjant do milicjanta: Franku, piszę powoli, bo wiem, że szybko nie umiesz czytać.

  • Klient pyta w sklepie motoryzacyjnym

    Klient pyta w sklepie motoryzacyjnym o opony do małego fiata.
    U nas nie ma, ale są w Bielsku-Białej - proszę oto darmowy bilet do Katowic.
    A dlaczego nie do Bielska-Białej?
    Bo w Katowicach kończy się kolejka.

  • Dwóch milicjantów wchodzi

    Dwóch milicjantów wchodzi do księgarni. - Czy jest "Pan Tadeusz"? - Panie Tadziu, przyszli po pana - woła ekspedientka.

  • Do szpitala przywieźli rannych

    Do szpitala przywieźli rannych zomowców. Jedna z kobiet przyglądających się, jak ich wynoszą z karetki zaczęła głośno płakać.
    Co się tak pani nad nimi rozczula? - spytała druga.
    - Jak tu nie płakać, skoro w karetce jest miejsce na pięciu, a przywożą dwóch.

  • Dlaczego w teatrze Jaruzelski siada

    - Dlaczego w teatrze Jaruzelski siada zawsze w pierwszym rzędzie?
    - Żeby chociaż wtedy mieć naród za sobą.

  • Dlaczego rząd Jaruzelskiego strzela

    - Dlaczego rząd Jaruzelskiego strzela do robotników?
    - Bo głównym celem rządu socjalistycznego zawsze jest robotnik.

  • Sekretarz komitetu powiatowego

    Sekretarz komitetu powiatowego obdzwania okoliczne kołchozy:
    - No jak tam idą żniwa?
    - Chu..wo!
    - Nie upiększajcie, mówcie jak jest!

  • Znalazłem sposób na wyprowadzenie

    Znalazłem sposób na wyprowadzenie kraju z kryzysu - mówi Kowalski do żony. - Po prostu trzeba powiesić wszystkich komunistów i pomalować drzwi na biało.
    Dlaczego malować drzwi na biało? - dziwi się żona.
    - A dlaczego nikt nie pyta o to pierwsze?

  • W upalny słoneczny dzień Bierut

    W upalny, słoneczny dzień Bierut spaceruje pod parasolem przeciwdeszczowym. Spotyka go dwóch znajomych, którzy zdziwieni pytają dlaczego w taki pogodny dzień chodzi z parasolem.  
    - Właśnie miałem telefon z Kremla, że w Moskwie pada deszcz - odpowiada zagadnięty.

  • W sklepie warzywnym klient prosi

    W sklepie warzywnym klient prosi o jedną brukselkę.
    Jedną? - dziwi się sprzedawca.
    - Tak, bo to do gołąbków z przydziałowego mięsa.

  • U nas co druga osoba kradnie mówi

    U nas co druga osoba kradnie - mówi Kiszczak do Jaruzelskiego.
    - Cicho! Mówmy, że nie co druga, tylko co trzecia, będzie na Rakowskiego.

  • Nagasaki rezultat wojskowych rządów

    Nagasaki - rezultat wojskowych rządów w Japonii.
    Nagie haki - rezultat wojskowych rządów w Polsce.