Dwa szafiry uwodziły mnie bez skrupulatności
Dwie czerwone łódki topiły bez litościwości
Małżowinki choć bez szminki, dodawały odrobinkę do udręki
A nosek to tylko dodatkowy kąsek!
Ach gdyby ten triangel mógł być mój
Trzymałbym w dłoniach cały świat
Topiłbym się codziennie w złocistych włosach
I budził na krągłości Twojej kobiecości!
Szyjka to do pieszczenia bodziec
Brzuszek pieszczot obietnicą
Kiedy ucałuję Twoje dłonie
Przed Twym ciałem się nie wybronię!
O reszcie pisać nie wypada,
Ale dodam jeszcze,
Że uda to kleszcze
Zaciskałyby mnie, jeszcze i jeszcze!
Dodaj komentarz