Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Kulisy przygody sportowej w szkole

Kulisy przygody sportowej w szkoleCześć, jestem Karolina. Chciałabym opisać moją realną historię jaka mnie spotkała w technikum weterynaryjnym do którego uczęszczam. Otóż od urodzenia jestem osobą niebinarną genderfluid. Mój coming out miał miejsce rok temu podczas moich 18 urodzin i niestety nie wszyscy znajomi przyjeli tę wiadomość ze zrozumieniem. Nauczyciele w szkole wciąż zwracają się do mnie starym imieniem, a koleżanki i koledzy wytykają na przerwie palcami. Z tego powodu korzystam z pomocy psychoterapeutki. Mimo to jestem bardzo pozytywną osobą i nie przejmuję się zacofanymi ludźmi. Pewnego dnia wynikła z tego nietypowa sytuacja o której chciałabym tutaj napisać.

Tego dnia w naszej szkole organizowane były zawody sportowe w piłkę nożną. Moją konwersację z przyjaciółką przerwała pani Jagoda, nasza wuefistka, bardzo sympatyczna brunetka. Powiedziała, że szuka jednej osoby na zawody, ponieważ koleżanka, która miała grać w damskiej drużynie rozchorowała się. Moja przyjaciółka wymyśliła, że ja jako osoba genderfluid dołączę do drużyny. Pani Jagoda przyjęła tę propozycję, a ja początkowo ze względu na stres się nie zgodziłam. Jednak po naradzie i uświadomieniu sobie że jest dzisiaj kartkówka z matematyki zmieniałam zdanie. Były to moje pierwsze zawody sportowe w życiu. W szatni musiałam się szybko zapoznać z drużyną i przygotować do pierwszego meczu. Dziewczyny były już przebrane, siedzały na telefonach lub rozmawiały o szkole. Niektóre mnie już znały, pozostałe były nieco zaskoczone moją obecnością. Pani Jagoda dała mi różne stroje. Rozebrałam się do majtek i wzięłam spodenki z moim ulubionym numerem 7. Na sobie miałam stringi, specjalne dla osób z penisem. Przymierzyłam różne konfiguracje spodenek i koszulek, ale denerwowało jednak mnie, że nie mogłam znaleźć koszulki i spodenek z tym samym numerem. Asia, nasza kapitanka ostatecznie pomogła mi wybrać ładny obcisły komplet. Pani Jagoda powiedziała, że zacznę mecz jako zawodniczka rezerwowa. Nie miałam nic przeciwko i wkrótce poszłyśmy na boisko. Asia była nie dość że najlepiej grającą zawodniczką to jeszcze najlepiej wyglądającą. W pewnym momencie meczu jej koleżanka zasygnalizowała zmianę. "Zmiana! Karol... Karolina - wchodzisz" - powiedziała do mnie pani Jagoda. Wstałam z miejsca na co zacofana publiczność mojej szkoły jak zwykle zachowała się jak wieśniaki. Na boisku kilka razy kopnęłam piłkę, zrobiłam nawet faul. Najważniejsze jednak, że ostatecznie wygrałyśmy. Chwilę po meczu poczułam bół w pachwinie. Zgłosiłam uraz pani Jagodzie, która następnie przyszła ze szkolną pielęgniarką, gdy byłyśmy w szatni. Miałam pokazać gdzie mnie boli. Gdy wskazałam na pachwinę, pani pielęgniarka rozkazała mi się rozebrać. "Jak ci mówię rozbiesz się to znaczy, że masz się rozebrać, całkowicie" - rzekła gdy byłam w stringach. Gdy zdjęłam delikatnie majtki, mój penis był chudy i skurczony, a jądra luźne. Okazało się, że Asia pierwszy raz w życiu zobaczyła penisa i uciekła z szatni. Pozostałe dziewczyny przypatrywały mi się, ale ja nie mam problemów z nagością. Podchodzę do tematu nagości progresywnie i aseksualnie. Pani pielęgniarka ściągnęła moje stringi całkowicie z nóg i podała je pani Jagodzie. "Wygląda na to, że nie obejdzie się bez czopków..." - powiedziała masując mnie w białej lateksowej rękawiczce. Pokiwałam głową i wykonałam dalsze prośby. Na ławeczce przy lustrze przy prysznicach wypięłam się szeroko rozwierając kolana w celu aplikacji czopka. Za mną stało kilka czy nawet kilkanaście ciekawskich osób. Musiałam zejść na kolanach, podnieść pupę oraz podtrzymać jądra, aby nie przeszkadzały zwisając. W lustrze widziałem kontrolującą wszystko panią Jagodę w żółtej bluzce. Nagle bez ostrzeżenia poczułam wciskanie kapsułki do odbytu. Automatycznie zrobiłam ruch do przodu, a pani pielęgniarka przysunęła mnie za biodra do tyłu i spróbowała jeszcze raz, tym razem powoli. Jedną ręką uciskała mnie nad jądrami, drugą wciskała czopek. Czułam pieczenie oraz erekcję penisa, było to moje pierwsze takie doświadczenie. Dlatego też trochę za mocno się wierciłam i z tego powodu dostałam kilka klapsów. Ostatecznie czopek wszedł milimetr po milimetrze do środka i usłyszałem zdejmowanie lateksowej rękawiczki. W pozycji klęczącej poczekałam jeszcze aż panie pozwolą mi wstać, ale najpierw musiały wypełnić dokumenty. Pani Jagoda spojrzała na moją erekcję i wytrzeszczyła oczy. Zrobiło mi się trochę głupio, bo nie nie spodziewałam się nacechowanej seksualnie reakcji. Z czasem zebrało się coraz więcej ciekawskich osób. Prawdopodobnie chłopak Asi zrobił mi wtedy zdjęcia, o czym dowiedziałam się później z plotek. Po kilku minutach wreszcie mogłam sie ubrać. Gdy zostałam w szatni sama, zmasturbowałam się do pustej kabiny prysznicowej, aby zrekompensować sobie stres.

Historia może nie była szczególnie wyjątkowa, ale zapadła mi w pamięć i dlatego chciałam się nią podzielić. Z pachwiną miałam jeszcze przez około 2-3 tygodnie problem, ale dzisiaj jest juz w porządku. Z panią Jagodą dalej mam dobry kontakt i planuje zaprosić ją na randkę. Mam nadzieję, że kiedyś jako społeczeństwo dorośniemy do tolerancyji i wzajemnej akceptacji.

Lucaslgbt

opublikowała opowiadanie w kategorii obyczajowe i przygodowe, użyła 942 słów i 5478 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik Anon

    Jestem zdumiony w jaki sposób lewica ogłupia nastolatków. Jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia żeby dorosły facet przebierał się w kobiecej szkolnej szatni na w-f. Te opowiadanie jest przerażające :boje:

    16 kwi 2023