Toksyczna przyjaźń

Znowu mi to zrobiłaś. Kolejny raz postawiłaś mnie w sytuacji, w której żadne rozwiązanie nie może okazać się tym dobrym. Nie tolerujesz kompromisów, często podejmujesz decyzje bez porozumienia ze mną.  Jednak mimo wszystko nie potrafię żyć bez ciebie, wiem, że tylko ty jesteś tą, na którą mogę tak naprawdę liczyć. Choć popełniasz błędy, chcesz dla mnie jak najlepiej. Masz wady jak wszyscy, czasem bywasz niedoskonała w swych wyborach.  

     Ale jesteś zawsze obok.
     
     Towarzyszyłaś mi przy każdej poniesionej porażce, dzieliłaś radość przy osiąganych sukcesach. Ocierałaś gorzkie łzy, gdy tak bardzo cierpiałam po jego stracie. Tylko tobie mogłam powiedzieć jak bardzo tęsknię za osobą, dzięki której żyję i której już nigdy nie zobaczę. Słuchałaś krzyku rozdzierającego duszę, oskarżeń wobec Boga i ludzi. Podsuwałaś mi dobre i złe sposoby na radzenie sobie z cierpieniem. Sprawiłaś, że jestem jeszcze bardziej poraniona niż wcześniej.  

     Ale jesteś zawsze obok.

     Nie jestem w stanie policzyć ile razy wyciągnęłaś mnie z kręgu znajomych, szepcząc na ucho, że nie warto tracić czas na ludzi, do których mogłabym się niepotrzebnie przywiązać. Zapewniałaś mnie, ze tylko ty dasz mi to, czego tak naprawdę potrzebuję. Niszczyłaś nadzieję na poznanie kogoś, komu mogłabym zaufać tak, jak tobie. Odsuwałaś mnie coraz bardziej od wszystkich, wciągając w otchłań smutku i żalu.  

     Ale zawsze byłaś obok.

     Prosiłam cię wiele razy o to, żebyśmy dały sobie chwilę wytchnienia i rozstały się na jakiś czas. Błagałam, żebyś przestała być tak okrutna w stosunku do mnie. Kazałam ci zniknąć z mojego życia, odejść i nigdy nie wracać.  

     Ale zawsze byłaś obok.

     Tak jak teraz, trwasz dzielnie przy mnie, próbując zignorować to, że nie mam już siły. Wysysasz ze mnie całą energię, bo dobrze wiesz, że dzięki temu zatrzymasz mnie przy sobie.  
     Nie potrafię określić swoich uczuć do ciebie, nie wiem czy bardziej cię kocham, czy nienawidzę. Otulasz mnie swoim chłodem, przygniatasz ciężarem i wspólnie trwamy w naszej chorej symbiozie.

     Ja i moja przyjaciółka – samotność. Na zawsze razem.

Black

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 382 słów i 2204 znaków.

9 komentarzy

 
  • AnonimS

    Zaskakujący koniec. Myślałem że to dotyczy toksycznej osoby. Aż się boję zapytać skąd Ci się biorą takie przemyślenia......

    24 maj 2018

  • Black

    @AnonimS Może zabrzmi banalnie, ale to życie skłania mnie do takich przemyśleń.

    24 maj 2018

  • AnonimS

    @Black rozumiem

    25 maj 2018

  • refluks

    mogie ukraść na pejsbukowy mój profi?

    1 maj 2018

  • Black

    @refluks Jeżeli zaistniała taka potrzeba  ;)

    1 maj 2018

  • Majla

    Porusza do głębi. Świetnie to wszystko ujęłaś. Podoba mi się! :* :bravo:

    27 kwi 2018

  • Black

    @Majla Bardzo dziękuję  :kiss:

    27 kwi 2018

  • Obca

    Szacun za opis przyjaźni. Piąteczka i łapka :bravo:

    25 kwi 2018

  • Black

    @Obca Szacun za odwiedziny:D Dziękuję pięknie:)

    25 kwi 2018

  • Obca

    @Black  ;)

    25 kwi 2018

  • AuRoRa

    Napisane ciekawie, bo najpierw się wydaje, że to odniesienie do osoby, ale po przeczytaniu tekstu okazuje się, że chodzi o stan emocji, odczuwania, wyobcowania.  Zaskoczenie na zakończenie genialne  :D

    25 kwi 2018

  • Black

    @AuRoRa Fakt, trochę namieszałam:D Dziękuję bardzo ;)

    25 kwi 2018

  • KatiaZula

    Pięknie napisane. Koniec mnie, szczerze mówiąc, zaskoczył. Świetny język i cudowne emocje. Łapka ode mnie i powędrowało do ulubionych. Pozdrawiam  :kiss:

    25 kwi 2018

  • Black

    @KatiaZula Cieszę się niezmiernie, że udało mi się wprowadzić element zaskoczenia:) Bardzo dziękuję i również pozdrawiam :kiss:

    25 kwi 2018

  • agnes1709

    Panie LOL, ja bym się wcale nie pogniewała, jakby to wymaszerowało już z poczekalni, podobnie Katarzyna siódemka.  Nie jest bezpiecznie, aby "fajne" z "niefajne" w jednej stało celi, bo jak to się mówi: "Kto z kim przystaje..." :D:D:D Głupawki ciąg dalszy:dancing:

    24 kwi 2018

  • Somebody

    Widzę, że inspiracja nadeszła. Pięknie napisane i zgadzam się z agnes - końcówka pozwalająca zaiste  :bravo:

    24 kwi 2018

  • Black

    @Somebody Inspiracja przyszła wcześniej, dziś odwiedziła mnie odwaga:D Dziękuję pięknie :rotfl:

    24 kwi 2018

  • agnes1709

    @Black Czemu ich ze sobą nie zapoznasz? Przemyśl to, a nie tylko stukają drzwiami co raz:D

    24 kwi 2018

  • agnes1709

    Końcówka mnie ZABIŁA!!! Jesteś wspaniała:yahoo::kiss::przytul:

    24 kwi 2018

  • Black

    @agnes1709 Nie chciałam nikogo zabijać:D I sama dobrze wiesz, że to tylko takie tam...

    24 kwi 2018

  • agnes1709

    @Black Ja Ci powiadam, że łoberwiesz za to pieszczenie się i wąty do siebie:spanki: Ależ mam humor, no co jest? Od wczoraj mi odp...

    24 kwi 2018

  • Black

    @agnes1709 Nieładnie :nunu: To napisz coś!

    24 kwi 2018

  • agnes1709

    @Black Stoję jak słup (sorry, słup do czegoś służy) i nic nie wskrzeszam, masakra boska.

    24 kwi 2018

  • agnes1709

    @Black COŚ:tadam:

    24 kwi 2018

  • Black

    @agnes1709 Mówię do słupa a słup stoi jak dupa!

    24 kwi 2018

  • agnes1709

    @Black A dupa stoi? A możesz rozrysować, bo nie bardzo rozumiem:lol2: Może stać w dupie, ale sama jaśniepani? No, ale w końcu żyjemy w XXI wieku, więc cofam zdziwko:D

    24 kwi 2018

  • Black

    @agnes1709 Of kors, rozrysuję i będzie nawet w 3D:D

    24 kwi 2018

  • agnes1709

    @Black Czekam więc na poczcie:D JA MÓWIĘ POWAŻNIE! W 3Dupy?:woot2:

    24 kwi 2018

  • Black

    @agnes1709 Odpowiednie cieniowanie i będzie dupcia jak żywa :lol2:

    24 kwi 2018

  • agnes1709

    @Black Przykładne BDSM i dupa pocieniowana. A jakie ŻYWE kolory:eek::dancing:

    24 kwi 2018