Niezłomna Prolog

To moje pierwsze opowiadanie, proszę o wyrozumiałość.

Był piękny, majowy wieczór. Wiatr rozwiewał włosy Mariah. Uwielbiała biegać. Tylko wtedy zapominała o wszystkim. Biegła akurat obok tej feralnej uliczki. Wszystko zaczęło wracać. "Kurwa"- pomyślała-"Szybciej, kurwa szybciej. Nie rób sobie tego. Nie teraz". Musiała stanąć. Tylko w tym miejscu załamywała się. Zawsze. Co z tego, że minęło tyle czasu?


Dwa lata wcześniej poszła do koleżanki robić projekt. Niby nic wielkiego, ale zawsze szóstka wpadnie. Już kończyły, gdy odezwał się jej telefon. Mama. Nie odebrała. Nie miała zamiaru. "Znów wyskoczy z tekstem, że mam iść do sklepu, bo nie ma tego, tego i tamtego."- pomyślała.- "Nie. Nie będę więcej jej dzieckiem na wysyłki."  

-----Ojca nigdy nie było w domu. Żył tylko pracą. Matka tak naprawdę jej nienawidziła. Była dzieckiem od sprzątania, gotowania i dobrych ocen. Zwracała uwagę tylko na jej brata bliźniaka- Raya. Ray to, Ray tamto. Ona była w odstawce. Matka darła się na nią nawet, gdy nie dawała mu prac domowych spisać. A gdy dostała czwórkę nie miała już życia. Wkurzenie matki nie miało końca.----

Wtedy miała rację. po pięciu minutach widziała Raya jadącego skuterem w stronę sklepu. Jechał z 80km/h. "Ale co tam, w razie czego zapłacą za mandat Ukochanego Dziecka"- pomyślała. Dokończyły projekt i poszły na spacer. Dochodząc do zakrętu zobaczyły policję oraz samochód. Wyglądał, jakby miał czołowe. "O cholera"- pomyślała i zaczęła biec. Wtedy ujrzała skuter brata. Rozejrzała się. Nigdzie go nie widziała. Mimo, że teren był odgrodzony taśmą policyjną, musiała tam wbiec.  
-Dziecko, nie wolno tu wchodzić- policjantka powiedziała do niej zdenerwowanym tonem. Mariah jej nie słuchała.  
-Gdzie on jest!? Gdzie Ray!? Gdzie karetka!? Co z nim!? Gdzie mój brat?!- krzyczała.
- To był twój brat?- zapytała policjantka. Mariah przytaknęła.- Cóż on.. nie żyje.
Resztę zdarzeń pamięta jak przez mgłę. Środki na uspokojenie, przesłuchanie, pogrzeb. Matka jej nigdy nie darowała. -To twoja wina- mówiła-Mogłaś iść wtedy do tego sklepu, mogłaś odebrać"

Nie mogła się dłużej rozklejać. Biegła dalej. "Jeszcze dwa kilometry". Nagle z poprzecznej uliczki wyjechało najnowsze BMW, prawie ją przejeżdżając.
-Nic ci nie jest?- z samochodu wysiadł około czterdziestoletni mężczyzna.
-Nie, dzięki- odparła wkurzona.
-Napewno? Może cię podwieźć?
-Nie dziękuję. Nic mi nie jest- miała ochotę walnąć go w twarz.
-Nalegam.- odparł mężczyzna łapiąc ją za rękę.Jego uścisk był silny. Zasłonił jej oczy. Była w szoku. Czuła, że mężczyzna próbuje wciągnąć ją do auta.
- Andrew! Puść ją w tej chwili! Ona ci nic nie zrobiła!- usłyszała nieznajomy głos kobiety.
-A co mi zrobisz siostrzyczko?- rzucił sarkastycznie- Poskarżysz się ojcu?- Jej oprawca poluźnił trochę uścisk, widząc, że dziewczyna, nie ma czym oddychać. Udawała. Ugryzła go w palce i rzuciła się do ucieczki. Miała zatarasowaną drogę ucieczki. Z jednej strony kobieta, z drugiej on.
-Dajesz mała! Szybko!- krzyczała kobieta. Wyglądała na około trzydzieści- trzydzieści pięć lat.  
Gdy tylko dobiegła do kobiety, ta wepchnęła ją do Land Rovera.  
-Kto to był? Dlaczego chciał mnie porwać?- pytała bez przerwy. Kobieta nie drgnęła.- Ej, słyszysz mnie?
-To nie miejsce na taką rozmowę. Pogadamy na miejscu.- odparła chłodno kobieta.
- A gdzie jedziemy?
-W domu nie jesteś bezpieczna. Jedziemy do mnie.
Po godzinie jazdy Mariah zasnęła.

NovaTorsqa

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 686 słów i 3700 znaków, zaktualizowała 14 sty 2016.

4 komentarze

 
  • Użytkownik julkak

    Superr :D czekam z niecierpliwością na kolejną część

    23 sty 2016

  • Użytkownik NovaTorsqa

    @julkak na razie mam zbyt krótką dobę... spróbuję coś napisać niedługo

    23 sty 2016

  • Użytkownik pola251990

    fajne ciekawe czekam na więcej :)

    20 sty 2016

  • Użytkownik Wiqsie

    A ze mnie się śmiałaś kretynko ???? i co? Teraz sama piszesz.

    16 sty 2016

  • Użytkownik NovaTorsqa

    @Wiqsie tak wyszło grubasie :) przepraszam

    16 sty 2016

  • Użytkownik π×drzwi

    Superaśne, taki wyrazisty klip, czy tylko książka...może jakiś TVN :)

    15 sty 2016

  • Użytkownik NovaTorsqa

    @π×drzwi nie!! Historia na faktach do miejsca porwania. Reszta to mój zamysł.

    17 sty 2016