Witam. Jestem Piotrek. Mam 22 lata i jestem uległy. Jestem łysy z duzą brodą. Mam 172 i ważę 85 kilo, więc jestem trochę gruby. Od około roku mam Pana, którego poznałem, na jednym z portali o profilu BDSM. Na początku nasze spotkania ograniczały się do lekkich tortur i niezbyt ostrego ruchania, ale z czasem nasza relacja się rozwijała, było coraz ostrzej i brutalniej. Zacząłem fantazjować i marzyć. Jednym z moich marzeń był całonocny gwałt przez wielu facetów. Odważyłem się powiedzieć o tym Panu, a ten niewiele myśląć zgodził się zoorganizować takie spotkanie. Mój Pan ma wieloletnie doświadczenie w klimacie BDSM, więc miał też wiele znajomości. Termin wyznaczył na 29 grudnia, więc miałem niecały miesiąc na przygotowanie. Ale przygotowanie właściwie na co? Moja fantazja była dość ogólna, więc nie wiedziałem co Pan przygotował, a na pytanie o szczegóły, mówił, że to niespodzianka.
Gdy nadszedł w końcu ten upragniony dzień, wyspałem się, zrobiłem lewatywę i ładnie ubrałem. Została mi jeszcze godzina do spotkania, więc żeby wprowadzić się w klimat włączyłem gejowskie porno, na którym dwóch facetów ruchało ostro w dupę uległego psa.
Kutas stał mi jak nigdy, ale nie chciałem go walić, gdyż wiedziałem, że Panu by się to nie spodobało.
U Pana miałem się pojawić o 21, więc pół godziny wcześniej zamówiłem taksówkę i pojechałem do Pana. Pan mieszkał na wiosce. Dom miał na uboczu, więc było to idealne miejsce do takej akcji, gdyż nikt nie słyszał moich krzyków. Gdy wysiadłem i podszedłem do bramy wisiałą już tak kartak z napisem: "Rozbierz się. Ubrania zostaw na ogródku w altanie. Przyjdź na kolanach do salonu i zacznj wszystkim obciągać." Wykonałem zadanie i zacząłem iśc na kolanach do salonu. Gdy wszedłem do salonu wszyscy już siedzieli nago. Doliczyłem się 7 osób. Wszyscy pili piwa. Gdy mnie zauważono od razu rozpoczeły się gwizdy i obelgi rzucane w moją stronę. Od razu podszedłem do mojego Pana i zacząłem mu obrabiać kutasa. Uwielbiam fjuta mojego Pana, ma około 17 cm i jest idealnie dopasowany do mojej gęby. Wsadzam go całego po same jądra. Possałem chwilę Panu, po czym powiedział, że na razie wystarczy i mam przejść do kolejnych kutasów. Gdy ja obrabiałem każdego fjuta po kolei, Panowie rozmawiali jakie zabawki na dzisiaj przygotowali i jak mają ochotę mnie ruchać i torturować. Czułem się mega podniecony. Tym bardziej, że ssałem już szóstego kutasa, który w porównaniu do reszty był ogromny!! Miał około 24 cm, gdzie reszta z Panów miała kutasy w rozmiarach od 14 do 18 cm. Wiedziałem, że tego kutasa zapamiętam na długo. Po tym jak już obrobiłem wszystkie kutasy, zawiązano mi obrozę i zeszliśmy do piwnicy, gdzie była sala tortur mojego Pana. Znałem to miejsce dobrze. Panowie zaczeli mnie torturować. Położyli mnie na drewnianym stole i przywiązali kończyny oraz brzuch do stołu. Byłem unieruchomiony, a kutas cały czas mi stał. Panowie to zauważyli i postanowili coś z tym zrobić. Myślałe, że pozwolą mi dojść, ale nic z tych rzeczy. Włożyli mi na jaja zgniatacz (Takie dwie szybki połączone śrubami) i zaczęli zaciskać. Powiedzieli, że przestaną kiedy mój fjut sflaczeje. Myślałem, że moje jaja mi wybuchną, tak mocno były ściśnięte. W końcu mój fjut opadł, i myslałem, że zacisk zostanie ściągnięty, ale się myliłem. Zostawili go na jajach i zaczęli bić mnie pejczem po fjucie. Równocześnie wykręcali mi suty i ruchali w gębę. W pewnym momencie poczułem gorący wosk na swoim fjucie. Gdy skończyli go lać, rozwiązali mnie i kazali wyjść na dwór. Tam jeden z Panów wziął wąż z wodą i zaczął mnie ostrym strumieniem lać, żeby cały wosk z mojego fjuta się odkleił. Gdy woda z węża dotknęła mojego kutasa i zaczęła ruszać moimi jajami, na których wciąż był zasick myślałem, że odlecę. Po umyciu ściągnięto mi zacisk, a jeden z Panów zaczął mnie kopać po jajach. Gdy po kilku kopnięciach upadłem, mój Pan stwierdził, że jestem gotów na ruchanie. Zabrano mnie z powrotem do piwnicy, gdzie przywiązali mnie do mebla do ruchania (Coś w stylu kozła) Gdzie leżę na brzuchu, mam wypięty tyłek, a moja głowa wystaje za mebel, przez co z łatwością mogę obrabiać fjuty. Gdy mnie przypięto, jeden z Panów, zaczął rozprowadzać lubrykant na moim odbycie ja pomyślałem, że to jedyny moment, w którym mogę poprosić o coś do picia. Gdy tylko o to zapytałem, jeden z panów podszedł do mnie, włożył mi swojego kutasa do buzi i powiedział pij ile chcesz, po czym zaczął sikać w moje usta. Krztusiłem się, ale piłem ile dałem radę, bo wiedziałem, że to jedyne co dzisiaj dostanę. Gdy jeden z Panów sikał w moje usta, w mój odbyt zaczął wchodzić kutas. I to nie byle jaki kutas. To był ten 24 cm! Zawyłem z bólu, a w moich oczach pojawiły się łzy, gdy Pan z brutalnością wsadził mi całego kutasa przy pierwszym pchnięciu. Ruchał mnie ostro, podczas gdy inni Panowie ustawili się koło mojej głowy i dawali kutasy do ssania. Zaczęli mnie ruchać brutalnie w gardło, raz na jakiś czas sikając mi do buzi (żeby nawilżyć gardło). Ruchali mnie w oby dwa otwory przez długi czas, zmieniając się tylko miejscami i spuszczając mi się cały czas do dupy. Myślałem, że minęły wieki, gdy wszyscy spuścili się we mnie kilka razy i każdy chciał chwilę odpocząć. Ucieszyłem się, bo myślałem, że mi też dadzą chwilę spokoju, ale nic bardziej mylnego. Włożyli mi do dupy Ogromne dildo, które wibrowało, a do kutasa przykleili mi masażer i tak zostawili. Powiedzieli tylko, że wrócą za pół godziny, czyli o 2 w nocy...
4 komentarze
Fallen
Szkoda, że sam zrobiłeś lewatywę. W ich wykonaniu byłby to temat na osobne opowiadanie.
Lexa
Nie wiem czy normalny człowiek marzy o gwałcie... Sam tytuł ociera się o skretynienie.
violet
Słabe...
agnes1709
Krucho, proszę Pana.