Część Pierwsza Królewna Blanka cierpi na bezsenność, spowodowaną jakiegoś rodzaju klątwą lub chorobą. Zaczęło się to kilka tygodni temu, w dniu jej dwudziestych urodzin. Stajenny Roberto, starszy od niej o rok przyjaciel z dzieciństwa, twierdzi, że ma pomysł na jej przypadłość. Namawia ją, by przyszła w nocy do stajni, gdyż tylko tam może coś jej pokazać. Królewna wpada w złość i wyrzuca stajennego, jednak po jakimś czasie stwierdza, że i tak w nocy nie zaśnie i postanawia posłuchać Roberto. Wieczorem przebiera się i wymyka tajemnym przejściem z zamku. W stajni, Roberto nakłania ją, by przez szpary w deskach podglądała schadzkę swojej ulubionej służącej Juanity i jednego ze strażników — Javiera. Śmiałe igraszki kochanków wprawiają niedoświadczoną królewnę w niemałe zdumienie i budzą w niej nieznane dotąd odczucia. Na końcu zmęczona para błyskawicznie zasypia, a królewna zaczyna się domyślać jaki pomysł miał Roberto.
Część Druga Blanka i Roberto wracają do zamku, przez las, rozmawiając o tym, co się działo w stajni i o pomyśle Roberto. Dziwne ciepło, które wypełniło królewnę podczas podglądania kochanków, jest podsycane rozmową z atrakcyjnym stajennym, który wydaje się być oczarowany urodą królewny. Wbrew oczekiwaniom czytelników, Roberto, wiedziony poczuciem przyzwoitości i strachem przed gniewem króla, odchodzi. Po drodze do domu, młody stajenny odnajduje miecz królewny zostawiony w stajni, a obecny na nim urzekający zapach jej perfum sprawia, że chłopak rozładowuje swoje napięcie, myśląc o królewnie. Królewna tymczasem w swojej komnacie samotnie eksperymentuje z nowo odkrytymi doznaniami. Porwana rosnącą siłą pożądania, przy użyciu sporych rozmiarów gońca szachowego oraz gorących myśli o stajennym, doprowadza się do szczytu rozkoszy. W tym momencie dzieje się coś dziwnego i królewna wyczuwa osobliwą ciemność ukrytą w jej duszy. Rozpoznaje, że to ona jest odpowiedzialna za klątwę i brak snu. W dziwny sposób ciemność kradnie rozkosz królewny i rośnie w siłę. Eksplozja ciemnej mocy usypia mrocznym snem królewnę i całe królestwo.
Część Trzecia Akcja rozgrywa się równolegle do części drugiej. Juanita i Javier budzą się i w świetle księżyca przeżywają rozkoszną drugą rundę miłosnych igraszek. Tym razem Javier odkrywa inne wejście rudowłosej służącej. Czytelnicy dowiadują się również, że Juanita jest już od jakiegoś czasu w związku z niejakim Carlosem. Dziewczyna jest rozdarta wyrzutami sumienia. Zachwycona miłosnymi dokonaniami Javiera, postanawia zerwać z Carlosem. Kochankowie próbują wrócić do zamku, ale w tym samym momencie, fala ciemnej magii usypia ich pomiędzy zabudowaniami, przy bramie zamku.
Część Czwarta Akcja zaczyna się w koszmarze Blanki, w którym musi się ona zmierzyć z prześladującą ją istotą. Przybiera ona postać potężnej chmury czarnego dymu, która usiłuje królewnę zniszczyć we śnie. W tym samym czasie Roberto budzi się i odkrywa, że wszyscy inni śpią. Zaniepokojony, próbuje wybudzić rodzinę, ale jest to niemożliwe. W końcu dociera do królewny, domyślając się słusznie, że to ona jest źródłem problemu. Przypadkiem odkrywa, że jedyną rzeczą, która działa na królewnę, są pocałunki. We śnie Blanki pocałunek dostarcza jej cudownej energii, dzięki której jest ona w stanie nawiązać walkę z obcą istotą. Eksperymentując, Roberto coraz intensywniej budzi dziewczynę pieszczotami, jednocześnie walcząc ze swoimi wyrzutami sumienia. Nieprzytomna dziewczyna na szczęście jest w stanie dać znać stajennemu, że jego pocałunki są więcej niż mile widziane. Ośmielony chłopak w końcu doprowadza Brankę do ekstazy, tym samym dając jej nieuczciwą przewagę nad ciemnością. Blanka niszczy istotę, która jakimś sposobem dostała się wnętrza jej duszy. Tym samym przerywa zły czar i całe królestwo znów się budzi. Niestety do komnaty wpadają strażnicy i król, przyłapując Roberto na gorącym uczynku. Blanka z trudem ratuje chłopca przed natychmiastową śmiercią, jednak stajenny ląduje w lochu i jest niemal pewne, że zginie następnego dnia.
Część Piąta Szef królewskiej kuchni, Carlos, przygotowuje posiłek dla dworu. Pracy jest bardzo dużo i wezwana wcześniej Juanita przychodzi, aby pomóc. Carlos z trudem ukrywa swój zachwyt piękną służącą, a kiedy zmęczona dziewczyna upuszcza dzban z kompotem, robi jej awanturę na pokaz. Dbając o reputację swojej dziewczyny, nie chce, aby ktoś zauważył, że łączy ich coś więcej. W końcu Carlos prowadzi Juanitę do swojego pokoju, pod pozorem udzielenia reprymendy. Wyczuwa, że Juanita chce powiedzieć mu coś niepokojącego, ale jego uczucie do niej i czułe pieszczoty sprawiają, że dziewczyna zmienia zdanie i ulega jego urokowi. Carlos udziela rudowłosej służącej intensywnej reprymendy, a czytelnicy wyraźnie czują, że dziewczyna jest pod ogromnym wrażeniem. Po dwukrotnie przeżytej ekstazie, cała pokryta lukrem Juanita musi uciekać oknem, a szef królewskiej kuchni w rozmowie ze strażnikiem odkrywa niepokojący fakt, że Juanita jest często widywana z niejakim Javierem. Czytelnicy poznają również w tej części tajemniczą i złowrogą postać starego stolarza Anselmo, który zdaje się być pod wpływem istoty, którą on sam nazywa Matką. Ma to jakiś związek z tajemniczym drzewem na jednym z placów zamku. Anselmo wspomina, że Matka niedawno kazała wyrzeźbić mu wrzeciono z ciemnego drewna tego drzewa i ofiarować je królewnie. Teraz stolarz ma znów coś wyrzeźbić z grubej gałęzi, która w jakiś sposób jest zrzucona z drzewa, przez Matkę.
Część Szósta Królewna Blanka zmuszona jest znów użyć sekretnych korytarzy, aby dostać się do lochu i porozmawiać z uwięzionym Roberto. Chłopak wydaje się załamany, a co gorsza, przekonany o swojej winie. Wspomina, że najgorszym jego przewinieniem jest sposób, w jaki obudził królewnę. Blanka bardzo źle to interpretuje i uznaje, że stajenny zmusił się do intymnych pocałunków, tylko po to, by uratować królestwo. Pogrążona w rozczarowaniu, bólu i upokorzeniu, królewna kłamie, że nie pamięta, jak została obudzona. Te słowa z kolei mocno ranią Roberto, bo był przekonany, że królewna wręcz zachęcała go do coraz śmielszego budzenia. W końcu Blanka opowiada mu sen i potwierdza, że wiedziała o jego obecności, ale nie wie i nie chce wiedzieć, jak dokładnie ją obudził. Roberto wydaje się tym uspokojony, Blanka daje mu koc i jedzenie, obiecuje go bronić na procesie, po czym wraca do swojej komnaty i wreszcie zasypia prawdziwym snem.
W tym czasie Juanita, wciąż będąca pod wrażeniem pieszczot Carlosa, spotyka Javiera i razem udają się, by odebrać suknię dla królewny. Juanita jest przestraszona, że Javier w jakiś sposób się zorientuje, że płomiennowłosa dziewczyna nie jest ideałem wierności. W końcu jednak się uspokaja, a im więcj spędza czasu z przystojnym strażnikiem, tym gorętsze myśli on w niej wzbudza. Co gorsza, Juanita wydaje się być dodatkowo rozpalona swoją niewiernością. W jej wnętrzu rodzi się konflikt pomiędzy uczciwością względem szefa królewskiej kuchni a zaskakującym pragnieniem sierżanta Delgado. Podczas oczekiwania na suknię w sklepie mistrza Stefano, Juanita w końcu ulega urokowi Javiera i swoim nieprzyzwoitym myślom. Ryzykując swoją posadą i przyszłością, dobiera się do lekko zakrzywionego oręża strażnika. Javier stawia opór, ale bez przekonania. Trudno jest odmówić zdeterminowanej, pięknej kobiecie w dodatku klęczącej. Zaskoczona swoimi własnymi pragnieniami Juanita rozpina suknię i doprowadza do zmieszania wilgoci obu swoich kochanków na swojej pięknej, pokrytej piegami skórze. Jej ciało eksploduje rozkoszą, a myśli wyrzutami sumienia.
Późnym wieczorem stary strażnik Bernardino wraca do domu. W ciemnej ulicy spotyka starego przyjaciela Anselmo, który ma przy sobie dziwny długi nóż wykonany z czarnego drewna. Kiedy strażnik chce obejrzeć przedmiot, stary stolarz wbija go w rękę Bernardino. Strażnik umiera w cierpieniu, ale po chwili wstaje. Anselmo nie wydaje się tym zdziwiony, wręcza mu sztylet, a strażnik odchodzi.
Część Siódma
Blanka cieszy się pierwszym spokojnym snem od tygodni i prawie przesypia proces Roberto. Sytuację ratuje Juanita zdobywa się na wielką odwagę, budząc Blankę, mimo sprzeciwu damy dworu Valerii de la Torre. Początkowo Blanka jest zła, ale dociera do niej poświęcenie służącej, wyrzuca z komnaty arogancką Valerię i z wdzięcznością przytula Juanitę. Ta pomaga królewnie przebrać się w przepiękną szkarłatno-złotą suknię od mistrza Stefano. Blanka jest zaskoczona gwałtowną reakcją służącej na nagość – rudowłosa dziewczyna jest bardzo zawstydzona, choć królewna wyczuwa też jej zachwyt. Blanka łagodzi sytuację, prosząc by Juanita czuła się swobodnie. Wspólne przygotowania zbliżają je do siebie, a królewna docenia szczerość i oddanie służącej. Gdy Blanka stoi ukryta w cieniu, przygotowując się do wejścia na dziedziniec, Juanita dodaje jej otuchy. Królewna jest zdenerwowana, ale widok siebie w pięknej sukni i wsparcie służącej pomagają jej zebrać siły. Roberto zostaje wyprowadzony z lochu na dziedziniec zamku, gdzie ma się odbyć jego proces. Jest przekonany, że zostanie skazany, choć oskarżenie o czarną magię jest całkowicie fałszywe. Kiedy sędziowie pytają go o przyznanie się do winy, niespodziewanie w jego obronie staje Blanka, która wkracza w olśniewającej sukni, wzbudzając zachwyt tłumu. Królewna przekonuje sędziów, że Roberto jest niewinny i że to on uratował królestwo, budząc ją z klątwy. Jednak Don Alfonso, prowadzący proces, przedstawia “dowód” przeciwko niemu – miecz królewny znaleziony w sienniku Roberto. Przekonuje, że stajenny użył go do czarnej magii. Niestety prawdziwe wyjaśnienie obecności miecza, wymagałoby wyjaśnienia, że namówił królewnę na nocną wyprawę poza zamek, za co również groziłaby śmierć. Blanka próbuje zmienić strategię i podważa legalność całego procesu, ale Alfonso bezczelnie przerywa jej i manipuluje sytuacją, wykorzystując nieczyste zagranie. Nie wiadomo jak skończyłby się proces, bo w tym krytycznym momencie na dziedziniec wkracza szalony strażnik Bernardino, który zabija kilkunastu gwardzistów. Jego ruchy są nieludzko szybkie, a rany go nie osłabiają. Jego celem wyraźnie jest królewna. Kiedy już zbliża się do przerażonej Blanki, po tym jak ostatni strażnicy uciekli, Roberto staje mu na drodze. Uniesiony wściekłością, odkrywa w sobie tajemniczą energię, która daje mu nadludzką siłę i umiejętność walki. Wykorzystując nieznaną moc, staje do walki z Bernardino w obronie królewny. Jego ruchy stają się błyskawiczne, a umiejętności szermiercze – mistrzowskie. Niestety, mimo początkowych sukcesów energia zaczyna go opuszczać. W ostatnim momencie, gdy Bernardino rzuca się za uciekającą Blanką, Roberto ostatkiem sił odcina mu głowę, a czarny dym z jego ciała wsiąka w bruk. Król Eduardo, pod wrażeniem odwagi i umiejętności Roberto, mianuje go kapitanem gwardii przybocznej królewny, nadając mu tytuł szlachecki. Blanka jest zachwycona, choć królowa Ana Lucía dostrzega w jej spojrzeniu coś więcej niż wdzięczność. Tajemnica mocy Roberto i prawdziwa natura ataku Bernardino pozostają niewyjaśnione. Wieczorem tego samego dnia Juanita przygotowuje się do snu w pustej komnacie służących. Wszystkie jej współlokatorki wyjątkowo są nieobecne. Rudowłosa dziewczyna rozmyśla o wydarzeniach dnia: serdecznym uścisku królewny Blanki, wspólnym przebieraniu się i zachwycie nad jej urodą. Wspomnienie nagiego ciała królewny wywołuje w Juanicie mieszane uczucia – podziw, zazdrość i… niepokojące pożądanie. Leżąc w łóżku, nie może powstrzymać wyobraźni. Myśli o Blance przeplatają się z fantazjami, w których królewna pieści ją z namiętnością. Dziewczyna, choć zawstydzona, ulega pragnieniom i przeżywa rozkoszne chwile, wyobrażając sobie intymność z Blanką. Po chwili satysfakcji ogarniają ją wyrzuty sumienia – przecież już jest w intymnych relacjach z Carlosem i Javierem! Budzi ją skrzypnięcie drzwi. Okazuje się, że to Carlos, który dowiedział się, że Juanita śpi sama. Przyszedł, by „sprawdzić, czy u niej wszystko dobrze” po dramatycznych wydarzeniach tego dnia. Z początku zaskoczona, szybko się rozluźnia i z radością wita ukochanego. Mimo ryzyka, że ktoś mógłby ich usłyszeć, Carlos zostaje, by utulić ją do snu. Juanita, rozbawiona i rozgrzana bliskością Carlosa, zaczyna go drażnić pytaniami o Blankę. Pyta, czy uważa królewnę za piękną, a nawet – czy gdyby go wezwała, uległby jej w łóżku. Carlos, początkowo zaskoczony, przyznaje, że Blanka jest wyjątkowa, ale dla niego Juanita jest najpiękniejsza. Ku jej zaskoczeniu, mówi też, że nie zdziwiłby się, gdyby niektóre kobiety pożądały królewny, i że wcale nie uważa tego za nienaturalne. Słowa wywołują w Juanicie falę gorących emocji, ułatwiając jej akceptację swoich nowych, zaskakujących uczuć do królewny. Rozmowa rozbudza ich pożądanie. Carlos coraz bardziej prowokowany przez dziewczynę przenosi ją na podłogę, bo w łóżku obiecał zachowywać się „grzecznie”. Oddają się namiętności już bez obaw o skrzypiące łóżko, łącząc fizyczną rozkosz z głębokim uczuciem. Juanita, początkowo niecierpliwa, poddaje się kontrolowanemu rytmowi Carlosa, który doprowadza ją do intensywnego spełnienia. Po wszystkim zmęczona i szczęśliwa, zasypia w jego ramionach. Carlos delikatnie opuszcza komnatę, a Juanicie śni się… Javier.
3 komentarze
Czytelniczka1
😁😁😁😁😁
Krótko, zwięźle, na temat.
Dzięki za streszczenie.
To kiedy część szósta? 😉
unstableimagination
@Czytelniczka1 niestety nie mogę zadeklarować terminu. Jest gotowa w około 70% ale nie mam pojęcia, ile zajmie dokończenie
Kikina
Te opowiadania w całości są obłędne. Proszę, publikuj opowiadaia i te streszczenia bo są osoby które uwielbiają je czytać 😉
unstableimagination
@Kikina Bardzo Ci dziękuję! Musisz mi o tym często przypominac
Czytelniczka1
Świetny pomysł! 👍
unstableimagination
@Czytelniczka1 Jak się w końcu sam zgubię w fabule, to będę miał jak znalazł