Po napisaniu rezygnacji spakowała się, po czym poszła spać. Rano zjadła śniadanie, po którym udała się do pracy.
Weszła do biura i usiadła przy biurku. W drzwiach stanął szef.
— Dzień dobry Agnes.
— Dzień dobry Hugo.
— Źle się czujesz?— zapytał.
— Nie wszystko ok.
— Na pewno?
— Tak.
— Bo źle wyglądasz.
— Dziękuję za troskę, ale nic mi nie jest po prostu źle spałam.
— Skoro tak to za pięć minut w moim gabinecie.
Szef zniknął za oszklonymi drzwiami.
Ciekawe czego może chcieć ode mnie — zastanawiała się.
Kobieta odczekała chwilę, wzięła w garść rezygnację i podeszła pod drzwi.
Następnie zapukała, po czym weszła.
— Chciałeś mnie widzieć?— zapytała Agnes.
— Tak zamknij drzwi i usiądź.
Agnes zrobiła to, po czym zajęła miejsce na krześle.
— Czy stało się coś?— zapytała.
— Tak.
— A co takiego?
— Nie wiem, jak to powiedzieć.
— Najlepiej prawdę.
1 komentarz
Historyczka
Wspaniała kiecka... do flirtowania z panami, jak znalazł
Magda34
@Historyczka to prawda