Służbowa kolacja Agnes cz 3

Służbowa kolacja Agnes cz 3Pani Black zrobiła sobie drinka, po czym usiadła i czekała. O dwudziestej usłyszała hałas dobiegający z dworu, więc wyjrzała i zobaczyła szefa.
     Szybko uczesała się, po czym  opuściła mieszkanie. Po znalezieniu się na dworze podeszła i przywitała się z nim.
      — Pięknie pani wygląda w tej sukience.
      — Bardzo dziękuję.
     Po dojechaniu na parking przed restauracją wysiedli, po czym weszli do środka. Kelner podszedł do nich i zaprowadził do ich stolika.
     —  W czym mogę państwu służyć? —  zapytał kelner.
     — Ja poproszę czerwone wino oraz sałatkę z krewetek.
     —  Zanotowałem, a pani? — zapytał kelner.  
     —  To samo.
     Kelner oddalił się, zostawiając ich samych.
     — Jak szef powiedział służbowa kolacja to myślała, że będzie nas więcej.
     —  Nie.
     —  To o czym pan chciał ze mną rozmawiać?—  zapytała Agnes.
     — Może przejdziemy na ty —zapytał.
     — Dobrze jestem Agnes, a tobie jak na imię? — zapytała.
     — Hugo.
     — Bardzo ładnie.
     — Dziękuję.
     — Masz kogoś żona, dzieci? — zapytała.
     — Kiedyś miałem, ale się z nią rozwiodłem.
     — Czemu? — zapytała ponownie.
     — Była wariatką i to zataiła przede mną.
     — To straszne.
     — Małżeństwo z nią to był prawdziwy koszmar z byle powodu robiła mi awantury.  
     — To rzeczywiście dużo przeszedłeś w życiu.
     — Tak, ale nie rozmawiajmy o tym.
     W ten kelner przyniósł wino i sałatkę.
     — Życzę smacznego.
     Po tych słowach odszedł.
     — Ta sałatka wygląda niezwykle apetycznie.
     — To prawda.
     Następnie zaczęli jeść, popijając winem.

Magda34

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 265 słów i 1575 znaków, zaktualizowała 16 kwi o 18:20.

Dodaj komentarz