Kiedy dalsza część, bo wątpię żeby to był koniec? Skoro są pod jednym dachem....
24 sie 2013
kicia
To niemożlie żeby mu w takiej sytuacji odpuściła. Apetyt rośnie w miarę jedzenia więc będzie dążyć do głębszych przeżyć. Nie opieraj się zbyt długo i napisz dalszą część
Dawaj dalej ;> zajebbiste opowiadanie, tylko no potrzebna kolejna część ;>
23 sie 2013
SexyBlondi
Zgodze się z kolegą! Powinna się odwdzięczyć Opowiadanko ok , ale krótkie Mimo to podniecajace;*
23 sie 2013
gość
Jak nie będziesz dodawał tych dwóch idiotycznych zdań na końcu to będzie ok. Albo jesteś pewny, że piszesz coś ciekawego i ludziom się spodoba albo ciągle będziesz się tymi zdaniami usprawiedliwiał jakby było źle.
13 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Ziuta75
Nie zatrzymała go w połowie drogi do drzwi podczas jego ucieczki ... ? Trochę szkoda , przydałaby się jakaś kontynuacja
Py64
Wylizał ją i polazł? Chyba nie ty pisałeś tym razem to opowiadanie...
Matteusz
Mam nadzieję że będzie następna część
Kondziu
Ktora mi zbije konia pupa?
goracakicia
Kiedy dalsza część, bo wątpię żeby to był koniec? Skoro są pod jednym dachem....
kicia
To niemożlie żeby mu w takiej sytuacji odpuściła. Apetyt rośnie w miarę jedzenia więc będzie dążyć do głębszych przeżyć. Nie opieraj się zbyt długo i napisz dalszą część
Palmer
Wylizał ją i poszedł na swoje łóżko???
kicia077
Uwielbiamm twoje opowiadania.!! dalej pisz
MrocznyAssasyn
Ale nie każdy czyta moje poprzednie opowiadania
kryspin27
Dawaj następną część. I skończ z tym ZAPRASZAM DO INNYCH OPOWIADAŃ. I bez tego. Czytam każde twoje opowiadanie
NeverAgain
Dawaj dalej ;> zajebbiste opowiadanie, tylko no potrzebna kolejna część ;>
SexyBlondi
Zgodze się z kolegą! Powinna się odwdzięczyć Opowiadanko ok , ale krótkie Mimo to podniecajace;*
gość
Jak nie będziesz dodawał tych dwóch idiotycznych zdań na końcu to będzie ok. Albo jesteś pewny, że piszesz coś ciekawego i ludziom się spodoba albo ciągle będziesz się tymi zdaniami usprawiedliwiał jakby było źle.
Opowiadanie ok, ale krótkie, za krótkie...